02 sty 2008 21:43
SENSOR , ADMINIE I INNI FORUMOWICZE/KLUBOWICZE: witajcie - mam nadzieje że was nie zanudzę ale z komu jak nie wam mam o tym powiedzieć... a więc zacznijmy od początku: mam ceeda - data zakupu: 31.08.2007 r., 4500 tyś km przebiegu, beżowy metalik, 1,6 benzyna, wersja optimum z dodatkami (konsola z wyświetlaczem - lepsza wersja klimy, gumowa mata bagażnika, listwy boczne i dodatkowe narożniki zderzaków, alufelgi 15', zimówki, lakier metalik itp...).
tak czytam to forum - a szczególnie ten wątek i widzę ze kilka osób znalazło parę trapiących niedoróbek w ceedzie... zgadzam się z kilkoma, i nawet opracowałem metody jak je wyeliminować po części lub całkowicie, tj.:
1.trzeszczące plastiki - tragedia na maxa - głównie środkowa konsola włącznie z nawiewami centralnymi (jak trzymam dłonią mocno do dołu to nie skrzypi...) !!! nie wiem jak to naprawić - trochę pomaga jak się włoży wykałaczkę w szpary, ale po kilku kilometrach dalej skrzypi i trzeba wkładać kolejną, więc tej zabawy nie polecam...
2. stuki w podszybiu - sam naprawiłem - serwis nie umiał - wystarczy wcisnąć lub delikatnie wbić (najlepiej gumowym młoteczkiem przez szmatkę) te dwa okrągłe "gluty" w listwie na podszybiu - to są czujniki jakieś... już mi nie puka nic w podszybiu na nierównościach !!!
3. wieszające się radio - mnie się wiesza tylko na jednej stacji (tj. radiostacja fm), na innych jest ok,
4. trzeszcząca kierownica - trzeszczy tylko w położeniu max na górze..., więc obniżyłem i trochę wyciągnąłem do siebie..., pomogło !!!
6. Opadający fotel kierowcy - ustawiłem na dół bo jestem wysoki więc... nie opada,
15. Czasem zdarza się ze wsteczny bieg dobrze nie wchodzi - trzeba wysprzęglić i wcisnąć sprzęgło jeszcze raz - wtedy działa idealnie,
20. Głośna praca zawieszenia - głównie tylnego - na nierównościach - szczególnie na nierównościach poprzecznych, "śpiących policjantach" itp... - ponoć ten typ tak ma... tak powiedzieli w serwisie, raczej nie do usunięcia - trzeba się przyzwyczaić lub nie używać auta na polskich drogach...,
z nowych dodam:
NIERÓWNO USTAWIONA KIEROWNICA - JAK JADĘ PROSTO KIEROWNICA JEST TAK JAKBYM SKRĘCAŁ W PRAWO..., mają mi to naprawić w serwisie, ale nie mam czasu jechać a oni nic nie chcą zrobić na miejscu..., więc auto trzeba im zostawić na 48h... - żenada !!!
ja bym to wszystko jakoś jeszcze przeżył ale najbardziej wkurza mnie:
TRZESZCZĄCY I SKRZYPIĄCY NA NAJDROBNIEJSZEJ NAWET NIERÓWNOŚCI FOTEL KIEROWCY, KTÓRY W DODATKU RUSZA SIĘ PODCZAS DODAWANIA GAZU I HAMOWANIA - dokładnie to nie fotel się rusza ale jest jakby luz w oparciu - tragedia...
i o tym właśnie chce wam napisać...
nie wiem co to jest - 2 razy byłem z tym na serwisie - nie naprawili - dla nich to nie jest usterka - w ogóle cały ten serwis KIA - tragedia !!!
miałem różne auta do tej pory, m.in. skody, toyoty, vw... od KIA chyba tylko serwis toyoty był gorszy..., ale to już inna historia i nie na to forum...
wracając do serwisu KIA: są słabi i aroganccy mechanicy - jak cała obsługa, nierzetelni, nie dotrzymują terminów i słowa, mają mierne umiejętności i wiadomości o ceedzie - parę razy ich zagiąłem (!!!) - ogólnie nie polecam ŁÓDZKIEGO SERWISU: KIA POKORSKI - tam na prawdę nabrałem życiowej "pokory" do całej motoryzacji... KATEGORYCZNIE ODRADZAM I NIE POLECAM TEGO DEALERA I TEGO SERWISU !!!
powiem szczerze - ceed jest fajnym i korzystnym cenowo autkiem z długą gwarancją - wygodnym, miłym w prowadzeniu, ale zupełnie niedopracowanym i niestety - kiepskiej jakości ma wszelkie wykończenia... jeśli serwis nic z tym nie zrobi - niestety chyba go sprzedam jak skończy pół roku... z żalem - ale trudno. jeśli auto z przebiegiem 4500 tyś km już tak skrzypi i trzeszczy to co będzie przy 100 tysiącach...? w dodatku serwis twierdzi ze skrzypienie tapicerki i plastików to nie usterka, więc oni mogą tylko doraźnie i GRZECZNOŚCIOWO coś doradzić... NORMALNIE JAK W FSO ZA PRL-u !!!
może trochę marudzę, może przesadzam, ale w porównaniu z jakością np. SKODY (PRZEZ 7 LAT miałem felicje, ojciec jeździ nadal Oktawią Z 2003 r.), dużo im w KIA jeszcze brakuje...
koledzy - pomóżcie co począć żeby mi ten fotel naprawili - już ich nawet listem do KIA MOTORS straszyłem - nie pomogło... a najgorsze jest to, że muszę im zawsze auto na co najmniej 2 dni zostawiać, a za zastępcze picanto każą sobie płacić ABONAMENT!!! w życiu się z czymś takim nie spotkałem!!!
A MOŻE KTOŚ CHCE KUPIĆ MOJEGO CEEDA? JAK SIĘ NIC NIE POPRAWI Z TYM SKRZYPIENIEM TO GO W LUTYM SPRZEDAM CHYBA...
help me !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czy ktoś też ma taki feralny fotel...?
pozdrawiam - posiadacz pechowego ceeda...