Teoretycznie nie powinna, bo właśnie
jednym z powodów podwyżek jest 21 wytycznych wydanych przez KNF dot. likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, i czytamy w nich np., że:
- W przypadku wystąpienia szkody częściowej Zakład Ubezpieczeń powinien ustalić świadczenie z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów w wartości, która zapewni uprawnionemu przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę.
A dokładniej: Niezależnie od tego, czy wysokość świadczenia jest ustalana metodą serwisową, czy też kosztorysową, zakład ubezpieczeń nie powinien stosować praktyk skutkujących naruszeniem zasady pełnego odszkodowania. W szczególności zakład ubezpieczeń nie może przyjmować w przypadku rozliczenia szkody metodą kosztorysową innych niż w przypadku rozliczenia szkody metodą serwisową kryteriów uwzględniania cen części zamiennych i stawek za usługi warsztatów naprawczych.
DLATEGO UWAGA: zwróćcie uwagę, jak kiedyś były duże różnice w cenach AC w wariantach serwisowym (ASO lub Pan Mietek), a kosztorysowym (kasa do płetwy). Teraz te różnice są minimalne, bo W TEORII niezależnie którą wersję wybierze klient, ZU powinien wypłacić tyle samo hajsu mi do płetwy, albo Panu Mietkowi czy ASO przelewem za FV. - ZU powinien ustalić świadczenie z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, w wysokości uwzględniającej celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu.
W przypadku zakwalifikowania danej części do wymiany, celowe jest, przy ustaleniu wysokości świadczenia, uwzględnienie wartości części nowej. - ZU, ustalając wysokość świadczenia z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, powinien uwzględniać wartość części zakwalifikowanych do wymiany, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę.
- ZU nie powinien ustalać wysokości świadczenia skutkującej ograniczeniem uprawnionego z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów co do możliwości naprawy pojazdu, gdy nie wystąpiła szkoda całkowita. ZU powinien stosować identyczne kryteria ustalania wysokości świadczenia niezależnie, czy ustala wysokość świadczenia w razie szkody częściowej, czy też bada ewentualną zasadność uznania szkody za całkowitą. W przypadku uznania szkody za całkowitą, zakład ubezpieczeń powinien udzielić uprawnionemu pomocy w zagospodarowaniu pozostałości pojazdu.
- Odpowiedzialność ZU z tytułu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu, w szczególności niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej, obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego.
- ZU powinien, przy ustalaniu wysokości świadczenia z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, uwzględniać utratę wartości handlowej pojazdu, w przypadkach, w których utrata taka nastąpiła.
itp itd, dużo tego, a i tak nikt tu nie docenia mojej paplaniny
W każdym bądź razie, ZU/TU muszą się do tego teraz stosować, albo właściwie powinny, więc likwidacja powinna wyglądać wreszcie jak należy. Oczywiście trzeba przyjąć zasadę, że na początku każde TU będzie robiło po staremu, licząc że ma przed sobą frajera, ale po 1- 2 pismach i tak będzie musiało zrobić jak KNF nakazał. CHYBA, ŻE...... TU podejdą do tego tak jak banki do wyroków Sądu OKiK, że np. to że SOKiK skazał bank X za nielegalne praktyki i klauzule abuzywne w umowach, to nie znaczy że bank Y (czytaj mBank
) ma się do tego stosować, bo jego to nie dotyczy, bo nie w jego sprawie zapadł wyrok. Ot takie prawo w Banana Republic of Poland - na bankową logikę, jeśli sąsiad zgwałcił sąsiadkę i poszedł za to pierdzieć bo tak nie wolno, to nie znaczy że ty nie możesz tej sąsiadki też zgwałcić, bo przecież w KK nie jest wyraźnie napisane, że tobie Janowi Kowalskiemu nie wolno....