No to dopadło i mnie...
Dzisiaj podjechałem pod dom i stałem z włączonym silnikiem ze 2 minuty, bo akurat śmieciara blokowała przejazd.
W czasie postoju (na szczęście) i pracującym na "luzie" silniku zapaliły się równocześnie dwie kontrolki: czerwona EPS i żółta ESP i wspomaganie padło.
Ledwo udało mi się wymanewrować i zaparkować pod domem wieszając się na kierownicy.
Po 10 minutach postoju na zgaszonym silniku (w tym czasie wyjarałem dwie faje z nerwów
) odpaliłem silnik i kontrolki zgasły. Wspomaganie wróciło do życia.
Przejechałem się jeszcze kilka kilometrów i póki co jest cisza, ale obawiam się, że jeżeli jeden taki numer wywinęło wspomaganie, to za chwilę zacznie się
on powtarzać coraz częściej, a jak się trafi w czasie jazdy... lepiej nie myśleć.
Za dwa dni 19 maja jestem umówiony w ASO w Gliwicach na akcję związaną z kontrolą sprężyn przedniego zawieszenia, to przy okazji zgłoszę ten problem.
Obawiam się tylko diagnozy i ceny za wymianę kolumny...