witia_2005, w przeciwieństwie do ciebie, nie zgodzę się i mało tego - rozbuduję swoją wypowiedź, coby, nie wyglądała na spam
po części masz rację
jerry, bo jakoś nie wyobrażam sobie "pielgrzymek" kilka razy w tygodniu, albo nawet 2 na miesiąc.
gdybym ci napisał, jak wyglądała wycieczka do ziliny z polski, to nie uwierzyłbyś.
to nie jest muzeum, niczym z żywca wyjęte [dosłownie], gdzie oprócz degustacji możesz dotknąć wszystkich eksponatów.
co do zdjęć, to nie liczcie, że można je robić na terenie fabryki. wiem o przypadku, gdzie "fabryka" zrobiła zdjęcia, przekazała je na nośniku elektronicznym - cenzura, tajemnica?
owszem, jeden, drugi zrobi zdjęcie kiepskiej jakości, "małpką" lub telefonem lecz tylko tyle.
czy nikogo nie zastanowiło, dlaczego nikt z 13-osobowej wycieczki nie zrobił zdjęcia grupowego na jakimś tle [samochód, taśma montażowa] z tej fabryki?
niech każdy sobie sam odpowie