W porównaniu do mojej poprzedniej octavii I, Pro wypada ... no nie źle
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tylne zawieszenie - jedne wielki łomot! Na gładkiej drodze żadnych zastrzeżeń, ale na nierównościach... moja 5-etnia octavia wybierała znacznie ciszej. Ale żeby być sprawiedliwym - z przodu nic, tylko cisza.
No i ta widoczność do tyłu - praktycznie zero widoczności, ale to juz taki urok
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ostatni powód do narzekań - hałas w kabinie. Spodziewałem się ciszy, zwłaszcza że po odpaleniu praktycznie w góle nic nie słychać. No i zawiodłem się - jest zdecydowanie za głośno. Może to kwestia zimowych opon, na których wystartowałem z salonu, ale moje subiektywne odczucia mówią, że jest za głośno.
Jeszcze maska - faktycznie nie jest idealnie spasowana wzgldem zderzaka, ale zastanawiam się, czy oby właśnie nie tak miało być? Wszystki ceedy, które stały w salonie, miały identyczne spasowanie - maska trochę do przodu względem zderzaka.
Aha, wykończenie tapicerki bagażnika (materiał przykrywający koło zapasowe) jest... fatalne - tak, jakby tapicer na odwal się wycinał nożyczkami materiał. Tandeta!
Jeśli chodzi o trzaski kokpitu i innych plastików - nic a nic! Ręczny? Łapie juz na samym początku. Klimatyzacja? Grzeje bez zarzutu - bo chłodzenia nie sprawdzałem przy wczorjaszych temperaturach
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tyle w temacie auta, reszta o salonie, tj. Car Droom w Warszawie. Na początku wszystko było OK - do odbioru. Na miejscu okazało się, że nie zamontowano wyświetlacza do czujników parkowania, więc elektryk musiał ponownie rozebrać część samochodu, co zajęło 1 godzinę - da się znieść. Ale 2-godzinna wymiana opon na zimowe to już maskra! Do tego okazało się, że maska ma delikatne przerysowania - próbowano je na miejscu jakość spolerować, ale bez skutku. Zaproponowano mi, że kiedyś przy okazji wpadnę, to zawiozą auto na lakiernie i tam spolerują na cacy. Tylko że trudno jest ot tak sobie "wpaść", gdy mieszka się 200km dalej. Po zrobionej przeze mnie awanturze ustalono, że polerowanie na koszt Car Droomu wykona ASO w moim mieście. W sumie po 4 godzinach wyjechałem z salonu nowym autem - masakra!!! Słowem sprawdziło się to, co czytałem wcześniej na tym forum o servisie KIA - jedna wielka spychologia i wmawianie klientowi, że wszystko jest w normie.