Wczoraj swojego drugiego cee'd-a w "karierze" odebrał prezes Stowarzyszenia Prawo na Drodze Artur Mezglewski. Swoim poprzednim, pierwszym CII, zrobił 240 kkm, jedyna awaria to mechanizm wycieraczek (coś o tym wiem
). I pomyśleć, że 5 lat temu, kiedy nawracałem go na słuszną drogę motoryzacji, był zatwardziałym Skodziarzem, który swoje auta sprzedawał po 2 - 3 latach po przekroczeniu 120 kkm, bo obawiał się wysokich kosztów dalszej eksploatacji (sprzęgło, dwumasa)
. Cee'd-a też tak planował sprzedać, a ja mu "spoko", dalej będzie jeździł, nic się nie stanie, nie ma sensu go sprzedawać teraz - i tak przez 1,5 roku
Kiedy w marcu powiedział, że musi już "koniecznie" nowe, bo ma 220 kkm na budziku i jest chętny na zakup, to po przygotowaniu oferty i przesłaniu decyzja o tym, czy kupić cee'd-a jeszcze raz, zapadła dosłownie w 2 minuty.
https://www.facebook.com/PolishKiaGlobalAmbassador/posts/2301807169940516?notif_id=1564182336438792¬if_t=page_post_reaction