Strona 1 z 2

podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 12:59
przez chri$
Jest cos takiego w procku?
Bo jadac dzis do pracy od strony kierowcy przestalo mi psikac (plyn oczywiscie firmowy,zimowy).
W moim poprzednim aucie - focusie - wlaczajac ogrzewanie tylnej szyby wlaczalo sie rowniez ogrzewanie lusterek oraz podgrzewanie dysz spryskiwaczy przedniej szyby, a w tym aucie z 10min mialem wlaczone ogrzewanie tylnej i dalej mi nie psikalo :?

Na postoju przytrzymalem z 10-15 sekund palcem przy dyszy i odetkalo (odmrozilo) sie i juz psikal dobrze, natomiast zastanawiam sie czy w ogole ta funkcja podrzgrzewania jest a u mnie nie dziala czy w ogole nie ma ?

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 13:30
przez Kubeusz
chri$ napisał(a):Jest cos takiego w procku?
...zastanawiam sie czy w ogole ta funkcja podrzgrzewania jest a u mnie nie dziala czy w ogole nie ma ?

A jest w specyfikacji?

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:05
przez chri$
nie nosze specyfikacji swojego auta ze soba do pracy wiec na szybko pytam po prostu

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:22
przez Kubeusz
chri$ napisał(a):nie nosze specyfikacji swojego auta ze soba do pracy wiec na szybko pytam po prostu

no skoro na szybko, to ja Ci chętnie pomogę:
http://www.kia.pl/proceed_wyposazenie.htm
http://www.kia.pl/proceedFL_wyposazenie.htm

ps
nie ma za co :)

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:28
przez kajalar
chri$ napisał(a):nie nosze specyfikacji swojego auta ze soba do pracy wiec na szybko pytam po prostu

kolega chri$ jest po prostu za szybki nawet sam dla siebie i do tego pisze z takim typowo warszawskim "cwaniackim" akcentem :twisted:

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:29
przez teon
Jest. Działa tak (działanie przybliżyłeś wcześniej): Włączasz silnik. Auto musi być na postoju. Uruchamiasz dźwignie spryskiwacza. Czujnik podłączony do sterownika (mózgu) sytemu ogrzewania dysz spryskiwaczy rejestruje brak przepływu płynu, wysyła impuls do siłownika ręki, która otwiera drzwi. Mechanizm uruchamiający podgrzewane dysze spryskiwaczy wysuwa się na zewnątrz auta, następnie kończyną górną ogrzewającą dotyka dyszy. Jeśli czujnik wykryje nadmierne ochłodzenie może włączyć opcje dmuchawy gębowej w stronę dyszy spryskiwacza. Po 15 sekundach mechanizm spryskiwacza chowa się do środka auta. Kierowca może kontynuować dalej bezstresową jazdę. W razie problemu z działaniem ogrzewanych dyszy spryskiwaczy proszę kontaktować się z KMP.

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:54
przez stj
teon napisał(a):Jest. Działa tak (działanie przybliżyłeś wcześniej): Włączasz silnik. Auto musi być na postoju. Uruchamiasz dźwignie spryskiwacza. Czujnik podłączony do sterownika (mózgu) sytemu ogrzewania dysz spryskiwaczy rejestruje brak przepływu płynu, wysyła impuls do siłownika ręki, która otwiera drzwi. Mechanizm uruchamiający podgrzewane dysze spryskiwaczy wysuwa się na zewnątrz auta, następnie kończyną górną ogrzewającą dotyka dyszy. Jeśli czujnik wykryje nadmierne ochłodzenie może włączyć opcje dmuchawy gębowej w stronę dyszy spryskiwacza. Po 15 sekundach mechanizm spryskiwacza chowa się do środka auta. Kierowca może kontynuować dalej bezstresową jazdę. W razie problemu z działaniem ogrzewanych dyszy spryskiwaczy proszę kontaktować się z KMP.


No i się narobiło - Teon, a z kim się kontaktować w sprawie suszenia klawiatury zalanej kawą. :lol:

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 14:59
przez jerry
Jeśli ktoś ma możliwość pobawić się refraktometrem, gorąco polecam. Płyny do spryskiwaczy oznaczone jako -22 mają tak naprawdę około -12 do -20 w przypadku tych sygnowanych przez koncerny paliwowe oraz zaledwie "minus kilka" w przypadku tych marketowych. Najgorsze jakie miałem w ręku były z Tesco - wychodziło po -4 stopnie. Rozumiem, że cena czyni jakość, ale jeśli mam napisane -22 to jako konsumenta wali mnie rentowność produkcji. Jeśli producent uważa, że w tej cenie nie rozcieńczy koncentratu na -22 to niech nie pisze bzdur na etykiecie. Producenci, nie nękani przez kontrole, już po prostu zapomnieli, że napis "-22" oznacza konkretne właściwości fizyczne a nie synonim słowa "zimowy". Dziwię się, że jeszcze nikt się za to nie wziął...

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 15:35
przez mark
jerry napisał(a):Jeśli ktoś ma możliwość pobawić się refraktometrem, gorąco polecam. Płyny do spryskiwaczy oznaczone jako -22 mają tak naprawdę około -12 do -20 w przypadku tych sygnowanych przez koncerny paliwowe oraz zaledwie "minus kilka" w przypadku tych marketowych. Najgorsze jakie miałem w ręku były z Tesco - wychodziło po -4 stopnie. Rozumiem, że cena czyni jakość, ale jeśli mam napisane -22 to jako konsumenta wali mnie rentowność produkcji. Jeśli producent uważa, że w tej cenie nie rozcieńczy koncentratu na -22 to niech nie pisze bzdur na etykiecie. Producenci, nie nękani przez kontrole, już po prostu zapomnieli, że napis "-22" oznacza konkretne właściwości fizyczne a nie synonim słowa "zimowy". Dziwię się, że jeszcze nikt się za to nie wziął...


Pewnie producenci płynów do spryskiwaczy mają nadmiar tzw. letniego i do tego skończyły im się naklejki "Płyn letni".
Więc leją w pojemniki płyn letni i przyklejają naklejki "Płyn zimowy".
A, że mamy mrozy to wyszło szydło z worka :D

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 19:46
przez mjrPit
nie wiem jak w dieslach ale u mnie podgrzewanie jest :twisted:
dzisiaj jak sobie psiknąłem na szybę to aż para buchnęła ze spryskiwaczy.

Po dłuższej jeździe utknąłem w korku, postanowiłem sobie "przetrzeć" szybę, pociągnąłem wajchę do siebie, szyba pokryła się płynem a ze spryskiwaczy buchnęła para. Po chwili osłupienia stwierdziłem, że zgromadzony w rureczkach płyn musiał nagrzać się od silnika :D
Efekt super 8-)

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 18 gru 2009 21:54
przez less
mjrPit napisał(a):nie wiem jak w dieslach ale u mnie podgrzewanie jest :twisted:
dzisiaj jak sobie psiknąłem na szybę to aż para buchnęła ze spryskiwaczy.

Po dłuższej jeździe utknąłem w korku, postanowiłem sobie "przetrzeć" szybę, pociągnąłem wajchę do siebie, szyba pokryła się płynem a ze spryskiwaczy buchnęła para. Po chwili osłupienia stwierdziłem, że zgromadzony w rureczkach płyn musiał nagrzać się od silnika :D
Efekt super 8-)

W dieslach zdecydowanie tak nie ma. Postałem ostatnio ok. 1 h na wolnych obrotach (czekałem na Misiaczki bo mi ktoś postanowił wjechać w tył auta diabloo ),to wskazówka temp. silnika zjechała do min, choć z nawiewów dalej buchało ciepłe powietrze

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 19 gru 2009 16:46
przez chri$
"warszawski cwaniacki akcent" :D widze,ze ktos ma malomiasteczkowe komplexy :roll:

chyba rzeczywiscie to kwestia plynu, bo jak niby -22st ma jakis psik psik a zamarza przy -10 to chyba cos nie halo i jawne oszustwo,
a jesli chodzi o ogrzewanie dysz to tez sugerowalem sie wlasnie ta parą ktora bucha po psikaniu,
ale reasumujac - lipa :cry:

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 19 gru 2009 19:12
przez gucio33
Czy ktoś stosuje koncentrat rozrobiony w odpowiedniej proporcji czy jest jakaś różnica :?: jeśli tak to jakiego producenta bo oferta jest znaczna kwestia czy różnica odczuwalna ball

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 19 gru 2009 21:16
przez Piotr13
gucio33 napisał(a):Czy ktoś stosuje koncentrat rozrobiony w odpowiedniej proporcji czy jest jakaś różnica :?: jeśli tak to jakiego producenta bo oferta jest znaczna kwestia czy różnica odczuwalna ball

Tak, korzystam z koncentratu firmy SONAX. Różnica jest ogromna, bo płyn nie zamarza (jak w większości przypadków) po psiknięciu na szybę przy dużym mrozie. Sam dobierasz proporcje do warunków klimatycznych i masz pewność, że wszystko będzie OK. Wcześniej stosowałem zwykłe płyny kupione gdziekolwiek i często bywało, że po spryskaniu szyby robiło się lodowisko i bez jej ogrzania lub skrobaczki nie dało rady.

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 20 gru 2009 09:56
przez gucio33
Właśnie to przemawia za kupnem koncentratu że wydajniejszy i można w właściwej proporcji przygotować sobie płyn który nie zamarznie good ,w tamtym roku był test w tygodniku motoryzacyjnym który ukazał oblicze większości produktów dostępnych po marketach i stacjach .Z tego co pamiętam większość płynów nie miała nawet tego parametru co na opakowani że jest do -20/-22 wartości były zaniżone .Zostało wypróbować koncentrat i zobaczyć jak ma się w praktyce nawet głównie chodzi o dawkowanie przez dysze .

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 22 gru 2009 21:57
przez mookie16
Ja ze swojej praktyki z zimowymi płynami mogę powiedzieć, że wg mnie najlepszy to Castrol i Sonax. Dość dobry jest również Symfonia ze statoila. Nie mylic ze zwykłym płynem zimowym Statoil. Psik Psik to 2 liga razem s Shellem. Najgorszy jaki miałem to płyn z BP bez wzgledu na wersję. Nie wspominam o low costach bo nigdy "kolorowej wody" nie kupowałem

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 22 gru 2009 22:03
przez George
mookie16 napisał(a):Dość dobry jest również Symfonia ze statoila

Potwierdzam. Użytkuję drugi rok i brak problemów do temp. -20 C. Jedyny minus to zapach, jak dla mnie trochę za intensywny.
Za to szyba czysta i mokra kiedy trzeba.

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 22 gru 2009 22:31
przez Franky
Ja miałem problem z końcówkami spryskiwaczy bo płyn jest do -20 C, przy temp jaka była -18 C na trasie kompletnie zamarzły i nie było rady (na trasie)
obecnie leje metanol (CH3OH) i rozcięczam płynem do -20 C - nie ma problemu z zamarazaniem końcówek spryskiwaczy (me-OH jest to -97 C)

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 22 gru 2009 23:59
przez N_Jay
Dysze dyszami. Ale co zrobić jak zamarznie pompka - brak brzęczenia chyba o tym świadczy. I gdzie jej szukać, żebym jakąś farelką mógł to ustrojstwo podgrzać?

Re: podgrzewane dysze spryskiwaczy ?

Napisane: 23 gru 2009 07:41
przez Adam Garstka
W zderzaku po prawej stronie - jest po prostu w zbiorniczku na płyn (pompka). :P