Strona 1 z 1

200 km z nowym Pro 1.6 DOHC

Napisane: 18 lis 2008 11:08
przez abes
No i stało się - wczoraj odebrałem, a poniżej wrażenia z przejechanych pierwszych 200 km.

W porównaniu do mojej poprzedniej octavii I, Pro wypada ... no nie źle ;) Oba auta dzieli epoka, o ile nie dwie. Generalnie, nie będę pisał o zaletach, bo wszystko to cud malina, za to powiem o tym, co mnie zaskoczyło - nie koniecznie miło.

Tylne zawieszenie - jedne wielki łomot! Na gładkiej drodze żadnych zastrzeżeń, ale na nierównościach... moja 5-etnia octavia wybierała znacznie ciszej. Ale żeby być sprawiedliwym - z przodu nic, tylko cisza.
No i ta widoczność do tyłu - praktycznie zero widoczności, ale to juz taki urok :)
Ostatni powód do narzekań - hałas w kabinie. Spodziewałem się ciszy, zwłaszcza że po odpaleniu praktycznie w góle nic nie słychać. No i zawiodłem się - jest zdecydowanie za głośno. Może to kwestia zimowych opon, na których wystartowałem z salonu, ale moje subiektywne odczucia mówią, że jest za głośno.
Jeszcze maska - faktycznie nie jest idealnie spasowana wzgldem zderzaka, ale zastanawiam się, czy oby właśnie nie tak miało być? Wszystki ceedy, które stały w salonie, miały identyczne spasowanie - maska trochę do przodu względem zderzaka.
Aha, wykończenie tapicerki bagażnika (materiał przykrywający koło zapasowe) jest... fatalne - tak, jakby tapicer na odwal się wycinał nożyczkami materiał. Tandeta!

Jeśli chodzi o trzaski kokpitu i innych plastików - nic a nic! Ręczny? Łapie juz na samym początku. Klimatyzacja? Grzeje bez zarzutu - bo chłodzenia nie sprawdzałem przy wczorjaszych temperaturach :)

Tyle w temacie auta, reszta o salonie, tj. Car Droom w Warszawie. Na początku wszystko było OK - do odbioru. Na miejscu okazało się, że nie zamontowano wyświetlacza do czujników parkowania, więc elektryk musiał ponownie rozebrać część samochodu, co zajęło 1 godzinę - da się znieść. Ale 2-godzinna wymiana opon na zimowe to już maskra! Do tego okazało się, że maska ma delikatne przerysowania - próbowano je na miejscu jakość spolerować, ale bez skutku. Zaproponowano mi, że kiedyś przy okazji wpadnę, to zawiozą auto na lakiernie i tam spolerują na cacy. Tylko że trudno jest ot tak sobie "wpaść", gdy mieszka się 200km dalej. Po zrobionej przeze mnie awanturze ustalono, że polerowanie na koszt Car Droomu wykona ASO w moim mieście. W sumie po 4 godzinach wyjechałem z salonu nowym autem - masakra!!! Słowem sprawdziło się to, co czytałem wcześniej na tym forum o servisie KIA - jedna wielka spychologia i wmawianie klientowi, że wszystko jest w normie.

Napisane: 18 lis 2008 11:19
przez qbix
witaj w gronie uzytkownikow prockow.

u mnie w bagazniku wszystko tak jak powinno byc.

reszte co mowisz to prawda za wyjatkiem klimy. do szalu mnie juz doprowadza ze nawej jak ustawisz na 15,5C to w chlodny dzien dostajesz maks gorace powietrze! jadac w zimowych ciuchach mozna sie spocic.

sprawdz sobie sruby w siedzeniu miedzy oparciem a siedziskiem (po bokach). ich zakonczenia niszcza tapicerke. w salonie albo docinaja albo zakladaja dodatkowe okragle nakretki.

ja wyjechalem na 225/45/17. na tych oponkach to dopiero frajda z jazdy :)

pozdrawiam,

Re: 200 km z nowym Pro 1.6 DOHC

Napisane: 18 lis 2008 11:28
przez Phil
abes napisał(a):Tylne zawieszenie - jedne wielki łomot! Na gładkiej drodze żadnych zastrzeżeń, ale na nierównościach... moja 5-etnia octavia wybierała znacznie ciszej. Ale żeby być sprawiedliwym - z przodu nic, tylko cisza.
No i ta widoczność do tyłu - praktycznie zero widoczności, ale to juz taki urok :)
Ostatni powód do narzekań - hałas w kabinie. Spodziewałem się ciszy, zwłaszcza że po odpaleniu praktycznie w góle nic nie słychać. No i zawiodłem się - jest zdecydowanie za głośno.


takie rzeczy chyba sie sprawdza na probnych jazdach, nie zauwazyles tego wczesniej?
tak czy owak - milego i bezawaryjnego uzytkowania!

Napisane: 18 lis 2008 11:58
przez abes
Co do zawieszenia- umknęło to mojej uwadze :/ A co do widoczności do tyłu - świadomy wybór i tak tylko dzielę się obserwacjami z potencjanlymi nabywacami :)

Napisane: 18 lis 2008 12:06
przez lookaszk
Jaka widocznośc do tyłu? Ja już się odzwyczaiłem patrzeć we wsteczne lusterko :D Za to boczne lusterka jak w TIRze :lol:
A co do bagażnika to faktycznie, wogóle tapicerka słabo dopasowana i podłoga nie jest całkiem płaska (jakieś niedopasowanie u mnie na brzegach jest)
No i oczywiście śruby też mam za długie (jeszcze)

Szerokiej drogi i następnych zer na drogomierzu. clapping

Napisane: 18 lis 2008 12:20
przez abes
Haha, dokładnie tak - z ust mi to wyjąłeś! Przy którymś cofaniu już nawet nie próbowałem odkręcać głowy. Za to w bocznych, jak w kinie panoramicznym :lol:
Jeszcze dzisiaj sprawdzę te śruby - póki jeszcze tapicerka cała :roll:

Napisane: 18 lis 2008 13:50
przez maestro
A więc tak...
1) co do tapicerki na podlodze w bagażniku to rzeczywiście jest ona tak wycięta jakby temu komuś kto to robił szkoda było materiału
2) zawieszenie jest głośne to prawda w moim poprzednim aucie japońskim też było głośne a wytrzymało 170 tys. km bez żadnych napraw - może to coś za coś :)
3) widoczność do tyłu dzieki dużym lusterkom bocznym i czujnikom cofania jak dla mnie nie stanowi problemu,
4) śruby odkryte ale czy ktoś miał przypadek przetarcia tapicerki siedzenia ? ja niedoczytałem się na forum

<span>abes</span> napisał(a):No i stało się - wczoraj odebrałem, a poniżej wrażenia z przejechanych pierwszych 200 km.

Szerokiej drogi i wrażeń jak najmilszych przez kolejne conajmniej 1000 x 200 km :)

Napisane: 18 lis 2008 15:12
przez Kubeusz
lookaszk napisał(a):No i oczywiście śruby też mam za długie (jeszcze)

Jakie sruby? Gdzie te sruby? Przjechalem 11tys km i nie zwrocilem na to uwagi...

Re: 200 km z nowym Pro 1.6 DOHC

Napisane: 18 lis 2008 16:35
przez piwko4444
abes napisał(a):Na miejscu okazało się, że nie zamontowano wyświetlacza do czujników parkowania, więc elektryk musiał ponownie rozebrać część samochodu, co zajęło 1 godzinę - da się znieść..


Ja kupowałem Procka miesiąc temu i czujniki tylko "pikają" =(( Powinno się wyświetlać na wyswietlaczu odleglosc?

Pozdrawiam

Re: 200 km z nowym Pro 1.6 DOHC

Napisane: 18 lis 2008 16:44
przez Kubeusz
piwko4444 napisał(a):Ja kupowałem Procka miesiąc temu i czujniki tylko "pikają" =(( Powinno się wyświetlać na wyswietlaczu odleglosc?

Zalezy od wersji zainstalowanych czujnikow parkowania.

Napisane: 18 lis 2008 17:02
przez lookaszk
Kubeusz napisał(a):
lookaszk napisał(a):No i oczywiście śruby też mam za długie (jeszcze)

Jakie sruby? Gdzie te sruby? Przjechalem 11tys km i nie zwrocilem na to uwagi...


Jak odchylisz do wewnątrz trzymanie boczne siedziska w poblizu mocowania z oparciem to tam sa te śruby widoczne. U mnie juz lekko sie odnaczyły na tapicerce (mam zwykła) a dopiero miesiąc prockiem jeżdze :?

Napisane: 18 lis 2008 17:37
przez Kubeusz
lookaszk napisał(a):Jak odchylisz do wewnątrz trzymanie boczne siedziska w poblizu mocowania z oparciem to tam sa te śruby widoczne. U mnie juz lekko sie odnaczyły na tapicerce (mam zwykła) a dopiero miesiąc prockiem jeżdze :?

Hmm... musze sprawdzic jak to u mnie wyglada...
Dzieki za info.

Napisane: 18 lis 2008 23:21
przez abes
piwko4444

Standardowo montują tylko samą piszczałkę, ale jeśli przy zamawianiu uprzesz się, to dołożą i wyświetlacz. Do tego możesz sobie wybrać między montowanym w podsufitce, przy tylnej kalpie (tak, że widzisz go w lusterku wstecznym), lub montowanym standardowo na kokpicie. I jeden i drugi ogromnie ułatwia życie.


maestro

Tylko czy prosiak tyle wytrzyma? Albo czy ja wytrzymam tyle z nim? :lol: A tak sserio - nie mam nic przeciw, aby pośmigać nim nawet jeszcze dłużej. Auto jest po prostu czadowe, chociaż nie bez wad.

Napisane: 18 lis 2008 23:58
przez abes
Aaa, zapomniałem o jeszcze jednej ważnej sprawie - strasznie śmierdzi spalonym sprzęgłem, mimo że ani razu go jeszcze nie spaliłem! Po narzekaniach innych użytkowników na ten mankament, obchodzę się ze sprzęgłem, jak z jajkiem, a i tak śmierdzi :? Mam cichą nadzieję, że to kwestia ułożenia, czy jakiegoś tam dotarcia.

Napisane: 19 lis 2008 10:42
przez Kubeusz
abes napisał(a):Aaa, zapomniałem o jeszcze jednej ważnej sprawie - strasznie śmierdzi spalonym sprzęgłem, mimo że ani razu go jeszcze nie spaliłem! Po narzekaniach innych użytkowników na ten mankament, obchodzę się ze sprzęgłem, jak z jajkiem, a i tak śmierdzi :? Mam cichą nadzieję, że to kwestia ułożenia, czy jakiegoś tam dotarcia.

Ciekawe... Musze przyznac, ze nie mialem takich objawow. Czyzby w 2.0 montowali inne sprzegala? Nie wydaje mi sie...

Napisane: 19 lis 2008 10:43
przez Kubeusz
lookaszk napisał(a):Jak odchylisz do wewnątrz trzymanie boczne siedziska w poblizu mocowania z oparciem to tam sa te śruby widoczne. U mnie juz lekko sie odnaczyły na tapicerce (mam zwykła) a dopiero miesiąc prockiem jeżdze :?
No faktycznie sa. I niech se beda :) Kij im w oko ;)

Napisane: 19 lis 2008 22:56
przez abes
Uwaga!!! Odnośnie śmierdzącego sprzęgła.
Dzisiaj miał miejsce trzeci dzień mojej przygody z nowym samochodem i mogę chyba spokojnie odetchnąć - zero problemów z zapachem palonego sprzęgła. Techniki jazdy nie zmieniłem, więc wnoszę, że po prostu chodziło o jakieś "ułożenie się" i tyle.
:mrgreen: