pioter napisał(a):NIe, po prostu zimówki są z innej mieszanki i znacznie lepiej trzymają sie drogi przy +8 niż letnie. Jak słyszę, że zimówki są tylko na lód i śnieg a przy -20 ale na suchej to lepiej na letniej to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Robili ostatnio testy w ADACu (czytałem chzba na Interii) żeby obalić ten mit - to samo auto było na markowych letnich, wielosezonowych i zimówkach, hamowali z 90 km/h przy +7 na suchej nawierzchni. Najszybciej auto stanęło na zimówkach, letnie i wielosezonowe nie rózniły się praktycznie wynikiem (więc wielosezonówka nie jest rozsądną alternatywą na zimę) i były gorsze od zimówek o ładnych parę metrów. Co więcej, tam gdzie auto na zimówkach już stało, na letnich miało jeszcze prędkość 30 km/h Więc ja się cieszę, że w obecnych warunkach od 3 tygodni mam już zimowe kapciuszki.
Słuszna słuszność. A do tego należy jeszcze dodać, ze droga hamowania to nie jest jedyna istotna zmienna dla opony