mojaceed.pl

Mogę spokojnie uwierzyć w 3,8L/100km przy 60 km/h. Tym bardziej w 5,5 na trasie. Natomiast przejazd przez takie miasta jak Bydgoszcz, Trójmiasto, Warszawa (Praga i Wisłostrada)... to bez korków 7,5 około. Po Tczewie w systemie - zimny start / parę kilometrów / postój... to jest w zależności od pory roku i dystansów 7,5 do 10 L/100km. Może masz jednak swoje sposoby. (Może zepsuty komputer? )

Możne jeszcze dodać że spalanie pokazane przez komp. jako średnie obejmuje spalanie większe i mniejsze na tym dystansie ( od tego jak podałeś 3,8 l ). Zakładając że droga była pusta (na dystansie 300 km ???????? ) i nikt Ci nie przeszkadzał, to trzeba jeszcze uwzględnić rodzaj drogi, wzniesienia i nierówności i to że pokonałeś odległość w 4 dni !!!
Idąc dalej tym tropem skoro wynik końcowy to 3,8 l, to pokonując ta drogę musiał by palić chwilowo mniej niż 3,8 l. A to juz jest bardzo trudne do wyobrażenia nawet po trzech piwach

No ale ... gratuluję

Ostatnie 5 000 km. czyli wyjazd wakacyjny

średnie spalanie 5,5

średnia prędkość 78 km/h

George napisał(a):Idąc dalej tym tropem skoro wynik końcowy to 3,8 l, to pokonując ta drogę musiał by palić chwilowo mniej niż 3,8 l. A to juz jest bardzo trudne do wyobrażenia nawet po trzech piwach

No ale ... gratuluję

A zdejmij nogę z pedału gazu i zobacz ile komp pokazuje Ci spalania? Nigdy nie miałeś chwilowego spalania w okolicach 2-3 litrów? No nie wierzę Nigdy nie zdarzyło Ci się nie śpieszyć, a za to chcieć podziwiać widoki za oknem?
To naprawdę nie jest trudne. Rozpędź auto do prędkości 75km/h i utrzymuj tą prędkość. Ten wynik odkryłem przypadkowo wcale nie starając się jeździć ekonomicznie - samo tak wyszło Wszak urlop jest od tego, by wypocząć

KaReS napisał(a):A zdejmij nogę z pedału gazu i zobacz ile komp pokazuje Ci spalania? Nigdy nie miałeś chwilowego spalania w okolicach 2-3 litrów? No nie wierzę Nigdy nie zdarzyło Ci się nie śpieszyć, a za to chcieć podziwiać widoki za oknem?
To naprawdę nie jest trudne. Rozpędź auto do prędkości 75km/h i utrzymuj tą prędkość. Ten wynik odkryłem przypadkowo wcale nie starając się jeździć ekonomicznie - samo tak wyszło Wszak urlop jest od tego, by wypocząć

Kolega ma calkowita racje. Nawet nie podziwiajac widokow, a jadac na spotkanie za tir'em 90 km/h, mozna uzyskac spalanie na 5 biegu w granicach 4.5 litra. A jak sie jedzie za trzema tir'ami, ktore nawet jednej odleglosci miedzy soba nie trzymaja i do tego przez wioski, to czlowiek ma ogrom czasu na testy i przemyslenia, i wychodzi ze spalanie zaczyna rosnac bardzo po przekroczeniu 2k obrotow.

KaReS napisał(a):A zdejmij nogę z pedału gazu i zobacz ile komp pokazuje Ci spalania? Nigdy nie miałeś chwilowego spalania w okolicach 2-3 litrów? No nie wierzę

Na luzie będzie palił 0,1 l na 100 km. Ale jak długo można jechać na luzie

Co do chwilowego spalania ... 2 - 3 litra, to powiem Ci że nie. Po prostu aby utrzymać stałą prędkość a jechać oszczędnie pokazuje ok. 4 l. Oczywiście że pokaże mniej jak odpuszczę gaz. Tylko potem trzeba się rozpędzić
Tak więc ... zazdroszczę jednostki napędowej

George napisał(a):

KaReS napisał(a):A zdejmij nogę z pedału gazu i zobacz ile komp pokazuje Ci spalania? Nigdy nie miałeś chwilowego spalania w okolicach 2-3 litrów? No nie wierzę

Na luzie będzie palił 0,1 l na 100 km. Ale jak długo można jechać na luzie

Co do chwilowego spalania ... 2 - 3 litra, to powiem Ci że nie. Po prostu aby utrzymać stałą prędkość a jechać oszczędnie pokazuje ok. 4 l. Oczywiście że pokaże mniej jak odpuszczę gaz. Tylko potem trzeba się rozpędzić
Tak więc ... zazdroszczę jednostki napędowej

na redukcji i 0.0 bedzie na kompie,ale na 4 potem i 12.0 wyświetli

średnia po Europie u mnie 6.7 (130-200 km/h)
w Polsce srednia 100-110 z dzisiaj 5.7 l/100 km - ruch średni - wyprzedzanie tirolotów itp.

ale zeby zelsc poniżej 5 ... nierealne

W mieście nie jestem w stanie zejść poniżej 8l. Korki, światła, i taki tam. Czasami się wkurzam, ale już mi przechodzi... Staram sie jeździć oszczędnie ale nie wychodzi. Do bani ponieważ liczyłem, że bedzie do 7l. a to d..a

Grubyas napisał(a):W mieście nie jestem w stanie zejść poniżej 8l. Korki, światła, i taki tam. Czasami się wkurzam, ale już mi przechodzi... Staram sie jeździć oszczędnie ale nie wychodzi. Do bani ponieważ liczyłem, że bedzie do 7l. a to d..a

a co lejesz w bak ?
ja leje bp ultimate i obecnie spalanie wg wskazań kompa 6.0 z czego część to trasa ... ale na co dzień korki. Ale też już tak nie gazuje jak kiedys ...

Leje zasadniczo na firmowych (BP, Statoil, Shell ostatnio w akcie desperacji ... Lukoil), na jednym baku w miescie (do zapalenia sie rezerwy) moge przejechac ok. 650 km. Załamka, teraz po Lukoil'u srednia wychodzi mi 9l. Chyba to zgłoszę w ASO, no a kiedy widze co wypisuja forumowicze, to chyba dla podniesienia ego swego auta wypisuja, ze w miescie pali im 6-7 l. Jesli natomiast jest to prawda to . W trasie przy stalej 180km/h pali mi 12l. (wyłączam wtedy wskaznik).

Grubyas napisał(a):Leje zasadniczo na firmowych (BP, Statoil, Shell ostatnio w akcie desperacji ... Lukoil), na jednym baku w miescie (do zapalenia sie rezerwy) moge przejechac ok. 650 km. Załamka, teraz po Lukoil'u srednia wychodzi mi 9l. Chyba to zgłoszę w ASO, no a kiedy widze co wypisuja forumowicze, to chyba dla podniesienia ego swego auta wypisuja, ze w miescie pali im 6-7 l. Jesli natomiast jest to prawda to . W trasie przy stalej 180km/h pali mi 12l. (wyłączam wtedy wskaznik).

ja po zalaniu statoilem miałem to samo 8-9 l, byłem w ASO i ... zdiagnozują i stwierdzą pewnie ze to paliwo, ja dopiero po zalaniu dwukrotnie BP ultimate odczułem różnice w spalaniu i komp obecnie pokazuje 6.0-6.2 l przy dużych prędkościach może palić znacznie więcej nie pamiętam ile mi palił przy 200 ale sporo Trzeba uważać na wskazówkę poziomu paliwa.

Mozna roznie jezdzic. Jak jechalem trase jak emeryt to na ziorniku zrobilem 1150 km i jeszcze dwa dni jazdy po Krakowie - wyszlo okolo 1300 km. Spalanie srednie bylo okolo 4,7-4,8. Pozniej jazda, a w zasadzie korki po Krakowie, to juz srednia przerazajaca bo ponad 7. Przy predkosciach rzedu 140 km/h na trasie spalanie u mnie oscyluje w granicach 5,7-6,4, a jak pocisne to okolo 14. Ostatnio scigalem (raczej "scigalem") GT-R'a i predkosci byly rzedu 190-200 km/h to na komputer wolalem nie patrzyc - spalanie rzedu 14-15, a wskaznik paliwa to w oczach sie przesuwal...

kociol napisał(a):...Przy predkosciach rzedu 140 km/h na trasie spalanie u mnie oscyluje w granicach 5,7-6,4...

Mam pytanie - co znaczy prędkość rzędu 140 km/h?
Robiłem sobie test. Odcinek pomiarowy prawie 100 km. Na całym odcinku prędkość nie spadała poniżej 130 km/h, a nie przekraczała 140 km/h i zużycie paliwa wyniosło 7,6 L/100km.
Zastanówmy się:
- czy ja mam zepsuty samochód?
- czy może Ty inaczej rozumiesz zużycie, albo prędkość?

ludzie kórzy palą crdi 115 w mieście 8l mają cięzką nogę

w wawie na trasie wał miedzyszyński, siekierki , dolinka, puławska w sumie ok 30 km spalanie wychodzi mi regularnie 6,8-7l , bywaja także spore korki na tej trasie zazwyczaj poruszam się w godzinach 7.00; 13.00; 17.00, biegi zmieniam na 2000-2200 obrotów i kiedy silnik wpada w wibracje (1500-2200)... jak zaczynam wjezdżać do centrum to szybko wchodzi na 7,5 bo w centrum korki są "nerwowe" i nie da się ich pokonywać na "luźnej 1"

w trasie ostatnio A2 200km średnia 139km/h spalił równo 6,5 Diesel GTL , srednia może być myląca bo właściwie cały czas prułem 140 równo ....

spalanie momentowe w okolicach 2,5 -3 no problemo 4 bieg i ok 1800 obrotów tylko dotknięty pedał gazu ...

popmart napisał(a):w trasie ostatnio A2 200km średnia 139km/h spalił równo 6,5 Diesel GTL , srednia może być myląca bo właściwie cały czas prułem 140 równo ....

Jakim cudem wyszła Ci średnia 139 przy stałej jeździe 140??? Żeby średnią 139 uzyskac na A2, to trzeba cały czas grzać 160-170 i to jak jest w miarę pusto, bo wystarczy parę TIRów na lewym pasie i już wtedy na pustych kawałkach musiałbyś grzać 180 żeby średnią podtrzymać.

kotin napisał(a):Mam pytanie - co znaczy prędkość rzędu 140 km/h?

Jechalem miedzy minimum 135 a 145 km/h. Rowny kawalek autostrady w Niemczech, odcinek pomiarowy okolo 170 km.
Pozdrawiam

novee napisał(a):

popmart napisał(a):w trasie ostatnio A2 200km średnia 139km/h spalił równo 6,5 Diesel GTL , srednia może być myląca bo właściwie cały czas prułem 140 równo ....

Jakim cudem wyszła Ci średnia 139 przy stałej jeździe 140??? Żeby średnią 139 uzyskac na A2, to trzeba cały czas grzać 160-170 i to jak jest w miarę pusto, bo wystarczy parę TIRów na lewym pasie i już wtedy na pustych kawałkach musiałbyś grzać 180 żeby średnią podtrzymać.

było pusto jechałem bez przerwy ot tak ..... casem było 120 czasem 150 .... praktycznie 200km bez zwalniania

kociol napisał(a):Jechalem miedzy minimum 135 a 145 km/h. Rowny kawalek autostrady w Niemczech, odcinek pomiarowy okolo 170 km.
Pozdrawiam

Muszę jeszcze raz sprawdzić spalanie w takim razie, i to od tankowania, do tankowania, a nie na komputer. Może faktycznie zejdzie mi do 6,5? Może jechałem pod wiatr... na pewno jechałem na "zwykłym" dieslu, a nie V-Pover, LOTOS Dynamic, czy Orlen Verva. Różnica o litr jest jednak spora, nawet biorąc pod uwagę wszystkie wymienione potencjalne różnice.

Jak czytam, że w mieście pali niektórym 7 l. to z podziwu wyjść nie mogę Proponuje następujący test, zatankujcie wieczorem, rano przed ruszeniem wyzerujcie wskaźniki i na zimnym silniku ruszajcie w miasto zakorkowane. Kilka dni temu doświadczyłem załamania, kiedy w korku (a wyjeżdżając ze swojej bramy ładuje sie w korek) patrząc na wskaźnik spalania, widziałem jak dziesiąte litra skaczą co kilka sekund (zimny silnik, korek, wyzerowany wskaźnik). Wyłączyłem wskaźnik, żeby zachować zdrowie psychiczne. Nie wierzę w historię o spalaniu w mieście (podkreślam mieście a nie "mieście" gdzie są ze trzy skrzyżowania ) na poziomie 7 l. Znajomy ma C1 z silnikiem diesela 1,4 o mocy 54 kM, no i taki może spalic w mieście ze 3-4 litry, natomiast Ceed co ma 115 kM i waga inna ... rachunek prosty. Ale sie nie upieram, jeśli głosów (nie emeryckich !) będzie więcej to zgłoszę to chyba w ASO.

Grubyas napisał(a):Jak czytam, że w mieście pali niektórym 7 l. to z podziwu wyjść nie mogę Proponuje następujący test, zatankujcie wieczorem, rano przed ruszeniem wyzerujcie wskaźniki i na zimnym silniku ruszajcie w miasto zakorkowane. Kilka dni temu doświadczyłem załamania, kiedy w korku (a wyjeżdżając ze swojej bramy ładuje sie w korek) patrząc na wskaźnik spalania, widziałem jak dziesiąte litra skaczą co kilka sekund (zimny silnik, korek, wyzerowany wskaźnik). Wyłączyłem wskaźnik, żeby zachować zdrowie psychiczne. Nie wierzę w historię o spalaniu w mieście (podkreślam mieście a nie "mieście" gdzie są ze trzy skrzyżowania ) na poziomie 7 l. Znajomy ma C1 z silnikiem diesela 1,4 o mocy 54 kM, no i taki może spalic w mieście ze 3-4 litry, natomiast Ceed co ma 115 kM i waga inna ... rachunek prosty. Ale sie nie upieram, jeśli głosów (nie emeryckich !) będzie więcej to zgłoszę to chyba w ASO.

a ja umiem kierować tak że mi pali 7 i co , poruszam się po warszawie ale 2-3 pasmówkami i nawet bywają korki, ale na tych trasach pokonuje to na "luźnej 1" ... aby nie było umiem także spalić 8,5 jak jestem nerwowy, ruszam 1 spod świateł i staram się bez sensu wyprzedzać, zmieniać pasy itp ... tak jak napisałem zmiana biegów na 2000 i spali mniej ... owszem na zimnym pali dużo ale ja mam zimny silnik przez 1/6 trasy .... bo moja trasa w mieście to 30km i pomiar uskuteczniam uczciwie wczoraj jak wróciłem z pracy (puławska - dolinka - czerniakowska - ślasko dąbrowski - radzymińska ) ogólnie było luźno na koniec po 290 km takiej lub bardzo podobnej trasy, mam srednią 6,9 , na tym baku tylko po mieście .... w samym centrum to już inna bajka ale pojawiam się tam tylko jak muszę czyli 1 na miesiąc ....
też długio jeździłem w okolicach 7,5-8 ale przestalem się popisywać na drodze i spadlo ...