Strona 1 z 2

Dzwon w Warszawie

Napisane: 10 lut 2009 15:06
przez acieslin
No i moja biedna Kijaneczka zaliczyła wczoraj - bez mojego udziału - dzwona. Koleś tyłował i nie zauważył, że sobie grzecznie stoi... no ale uczciwy - namiary zostawił - chwała mu za to :)
Fota w galerii, kondolencje mile widziane.
Byłam z tym w ASO Malibu - uzdatnili mi furę że się do jazdy nadaje (fota również w galerii), zamówili części i jak będą części to facet mówił że około 3 dni będzie naprawa trwała :( moja biedna pomarszczona kijanka :(

Napisane: 10 lut 2009 15:15
przez Mario50
Wyrazy współczucia, no i aby czas bez Kijanki za bardzo się nie dłużył. Pozdrowienia. :cry:

Napisane: 10 lut 2009 15:17
przez cisco
Współczuje!! :( co za pech. miejmy nadzieje ze szybko sie z tym uporaja i ze kolorek bedzie dobrany idealnie.
Pozdrawiam

Napisane: 10 lut 2009 15:17
przez novee
Eee tam, głowa do góry :) nie dzwon, a dzwoneczek :) Zrobią i będziesz śmigać

Napisane: 10 lut 2009 15:21
przez kotin
Faktycznie na kondolencje to się prawie nie nadaje :P , uśmiechnij się. Jutro będzie lepiej i Kijaneczka będzie śliczna jak zawsze. :D
PS Czy już jest ładna jak zwykle - co sugeruje ostatnie zdjęcie?

Napisane: 10 lut 2009 15:33
przez Piotr13
Oj nie jest tak źle :) Chwała kolesiowi, że zostawił na siebie namiary. Ceedka naprawią i piknie bedzie, jak nowy. :D
Pozdrawiam.

Napisane: 10 lut 2009 15:35
przez DeeCann
Lekkie złamanie z przemieszczeniem ;) Zagipsuja, zaszpachluja i bedzie jak funkiel nówka :lol:

Napisane: 10 lut 2009 15:55
przez arturo
Naprawia i bedzie jak nowy, glowa do gory. :)

Napisane: 10 lut 2009 16:51
przez lancer
Lekko wgniecone nadkole nic strasznego :)
Wymienią je na nowe i będzie dobrze.
Powim Ci więcej ludzie z takimi wgniotami potrafią jeździć po ulicach sam kilku takich widziałem :D :D

Napisane: 10 lut 2009 17:13
przez CEEDEEROM
Kondolencje także ode mnie. Mogło być znacznie gorzej - np lampa jest cała.
Sam nie wiem, czy bym się nie podłamał po czymś takim. Ale znam to uczucie - w mojego rocznego, zaparkowanego Hyundai'a wjechał pijany sąsiad z działki, który jechał po następną połówkę.
Mam nadzieję, że nigdy nie napiszę podobnego postu o Cee'dzie.

P.S. Uroczy "pasożyt mały" :)

Napisane: 10 lut 2009 17:25
przez pitern
Nie ma co sie martwic naprawia i szybko zapomni sie :)

Napisane: 10 lut 2009 17:27
przez Sajmon
Skoro sa mile widziane to moje kondolencje. Nie wiem co bym zrobił na twoim miejscu, ale na pewno by mnie trochę zabolało. W kazdym razie dobrze, że nowoczesny samochód, błotniki odkręcane-naprawia i śladu nie bedzie. Poza ty młode auto, to jeszcze lakier nie bardzo wypłowiał. :) W moim poprzednim autku błotniki po uszkodzeniu trzeba było albo klepać i szpachlować, albo wycinać i wspawywać nowe :wink:

Napisane: 10 lut 2009 17:47
przez piotron1
:( wszystko bedzie dobrze :D najważniejsze że zostawił namiary

Napisane: 10 lut 2009 21:27
przez makler222
Szczerze współczuję :( :)

Napisane: 10 lut 2009 21:28
przez marecki75
:( oj nie masz Ty szczęścia :( najpierw garaż teraz to :( naprawdę szczerze współczuję :(

Napisane: 10 lut 2009 22:04
przez zurek
<span>acieslin</span> napisał(a):No i moja biedna Kijaneczka zaliczyła wczoraj - bez mojego udziału - dzwona. Koleś tyłował i nie zauważył, że sobie grzecznie stoi... no ale uczciwy - namiary zostawił - chwała mu za to
Fota w galerii, kondolencje mile widziane.
Byłam z tym w ASO Malibu - uzdatnili mi furę że się do jazdy nadaje (fota również w galerii), zamówili części i jak będą części to facet mówił że około 3 dni będzie naprawa trwała moja biedna pomarszczona kijanka


Duży, szacunek dla Pana, który zostawił namiary.....
Zrobi tak moze 10-15% ludzi.

Napisane: 10 lut 2009 23:00
przez marecki75
<span>zurek</span> napisał(a):Zrobi tak moze 10-15% ludzi.


optymista :twisted:

Napisane: 11 lut 2009 01:04
przez pioter
Pozdrawiam i łączę się w bólu 8-) Autko się wyklepie, pomaluje, będzie jak nowe - ważne że nikt nie ucierpiał - no może poza dumą sprawcy i właścicielki obiektu trafianego :oops:

Napisane: 11 lut 2009 03:47
przez roodie
Łącze się w bólu. Głowa do góry. friendss
Mam identycznie! Z tym że u mnie to jakaś zakręcona kierowniczka wjechała mi w sida, również jak sobie grzecznie stał (tyle że ze mną w środku) - zderzak do naprawy, lewy błotnik przód i lampa do wymiany, malowanie i podobno drzwi cieniowanie. Nadal czekam na części w Malibu (podobno jakieś opóźnienia w dostawach reflektorów). A tak poza tym to wszystko OK.
:(

Napisane: 11 lut 2009 08:33
przez sko_fild
Chyba tylko sidki mają stłuczki. W zeszłym tygodniu w TVN TURBO pokazali kijanke rozbitą na betonowej barierze :(