mojaceed.pl

Cześć

Sprawa poniekąd podobna do tej z wątku zucia viewtopic.php?f=38&t=2798&hilit=woda+w+lampie&start=20 , ale mam wrażenie poważniejsza, gdyż dotyczy nie tylko parujących lamp (choć również), ale dosłownie zalanych wodą.
Woda zbierała się i zbierała kilka tygodni, obecnie sięga poziomu 2-3 centymetrów patrząc od najniższej części lampy (mówię od tym co widać od zewnątrz). Jeśli tak dalej pójdzie za pół roku sięgnie żarówki, a ja będę miał podświetlane akwarium i będę pytał o rybki ozdobne
Wczoraj miałem okazję porównać wewnętrzną obudowę lampy z tym co ma Ryba w swoim C1FL i widać istotną różnicę. Mianowicie w moim przypadku wygląda to tak (zwróćcie uwagę na zalegającą wodę i zielony szlam odkładający się na czerwonym plastiku na dole, przy kratce, po prostu zgroza!!! Podejrzewam, że to stamtąd może ściekać do wewnątrz obudowy):


W przypadku drugiego auta (nie robiłem zdjęcia) plastik ani wtyczki w ogóle nie są widoczne, gdyż lampę zakrywa od wewnątrz jednolita osłona z metalu, a nie tak jak u mnie jedynie szczątkowa rama.
Dodam, że światła przeciwmgłowe tyle również są nieszczelne jednak wody tam nie ma, a jedynie pozostają cały czas zaparowane.
Czasami obserwuję też delikatnie "spocone" wnętrze bagażnika.

Na myjnię bezdotykową jeżdżę 2, góra 3 razy w miesiącu, więc intensywne zalewanie lampy wodą pod ciśnieniem raczej odpada. Zresztą nawet jakby tak było, chyba i tak nie powinna napełniać się wodą.


Proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

W moim JD była wymieniona jakiś miesiąc temu ta w klapie od prawej strony bo też zbierała się w niej woda - taka sytuacja

Wolałbym uniknąć takich zabiegów, tym bardziej, że w moim przypadku mowa jest o dwóch lampach. Zależy mi przede wszystkim na odnalezieniu źródła przecieku, a następnie uszczelnieniu przepuszczających miejsc. Ta woda zbiera się od wewnątrz bagażnika (pytanie skąd??), osiada w pobliżu kratki wentylacyjnej i stamtąd przedostaje się prawdopodobnie do środka klosza.
Oczywiście demontaż lampy też będzie konieczny w celu jej osuszenia. W tym przypadku, nie wiem czy dobrze kombinuję, oprócz odłączenia wtyczek, wystarczy odkręcić śruby od środka. Jest coś jeszcze?

Przy najbliższej okazji zamknę się w bagażniku, a ktoś będzie polewał tył auta wodą. Może da się zobaczyć źródło przecieku

Przed wizytą w serwisie sam rozebrałem tą lampe i stwierdziłem że się rozszczelniła a uszczelka jest ok. Sprawdź uszczelke bo są z pianki i może przepuszczać.

Ok, podkasałem rękawy i wymontowałem lewą lampę (kijanka stoi przed oknem z tyłem przykrytym folią ). Generalnie smród straszliwy, coś jak stara guma + muł rzeczny. Wziąłem lampę do domu bo na zewnątrz zimno, mam nadzieję podsuszyć ją chociaż chwilę bo niestety, ale cała woda wylać się nie chcę pomimo różnych kombinacji przechyleń itp. Podejrzewam, że do pełnego wyschnięcia musiałaby poleżeć z dzień lub dwa. Nie wiem czy da się ją bardziej rozebrać, tzn. oddzielić sam "szklany" klosz od czerwonego plastiku w którym umieszczone są żarówki. Są tam śrubki i zatrzaski, z kolei na łączeniach z zewnątrz wygląda jakby było to uszczelnione, więc wolę nie pogarszać sytuacji.

1) Tak to wyglądało po demontażu, wszędzie mazisty, śmierdzący syf:


2) Tutaj już po wylaniu większości wody. Słabo widać więc zielona linia pokazuje ile jeszcze zostało


3) Tutaj z kolei chyba mamy przyczynę. Z kilku miejscach uszczelka jest przyklejona, ale jak widać na zdjęciu na większości krawędzi odstaje dość luźno i w warunkach codziennej eksploatacji przylega jedynie siłą docisku lampy do karoserii. Rozumiem, że o tej uszczelce mówiłeś Adam Garstka?
Z tego co wydedukowałem to powinna ona nie dopuszczać wody do wnętrza, które widać na zdjęciu w pierwszym poście. Przy takim stanie nic dziwnego, że cieknie. W takim przypadku chyba wypadałoby kupić nowe uszczelki, pytanie czy to element wymienny czy integralny z całą lampą, bo coś nie mogę go znaleźć. Ewentualnie może podklejenie tej starej silikonem sanitarnym?

Mam cee'da z tego samego roku i uszczelka też odstaje po wyjęciu lampy ale żadnej wilgoci a tym bardziej wody w lampach nie widać,może przyczyna jest inna.

Wyjąłem obydwie lampy, przeczyściłem karoserię oraz uszczelki, z lamp wylałem tyle wody ile mogłem. Na koniec mocniej dociągnąłem śruby bo wcześniej wystarczył minimalny ruch kluczem i dało się odkręcić palcami. Może dzięki temu będą lepiej przylegały.
Cóż, póki co innych pomysłów nie mam. Pożyjemy zobaczymy.

Dziś w moim (SW) zmieniałem żarówki cofana na ledy.....poza jakimś brudem pomiędzy karoserią a lampami nic niepokojącego nie zauważyłem - niestety mamy inne lampy

Heh taki urok tego auta jak widać u mnie też zalana była lewa lampa, ale zasilikonowanie od zewnątrz rantu lampy pomogło został tylko matowy osad, ale do tej pory nic nie paruje. Paruje natomiast przód (choć po ostatnim suszeniu wszystko OK , jak się powtórzy będę rozklejał), trzeci stop (zrobiłem już w nim dwa otwory do odparowywania i jest lepiej) i prawa zaślepka z odblaskiem na dole (za to dopiero będę się zabierał).

@ghost - jak wybierałeś wodę? Czy po prostu suszyłeś do skutku?

Ja dziś byłem na myjce i lewą lampą przyłapałem na gorącym uczynku! Zajrzałem chwilę po myciu do wnętrza bagażnika i po zdjęciu zaślepki widać było jak woda kapie gdzieś z góry. Winna więc jest uszczelka (chyba, że dodatkowo cieknie gdzieś sama lampa na łączeniach klosz-obudowa).
Niniejszym zaopatrzyłem się w uszczelkę okienną oraz benzynę ekstrakcyjną, zdjąłem ponownie lampę, wszystko odtłuściłem i wykleiłem dokładnie krawędzie karoserii a następnie przycisnąłem to oryginalną uszczelką i dobrze dokręciłem. Od wewnątrz widać, że uszczelka na tyle się ścisnęła, że powychodziła delikatnie do środka. Pozostaje obserwować


Pierwotnie wyszło to tak, ale później oderwałem wszystko z większego otworu i okleiłem go dokładniej nie ciętą uszczelką:

Trzymam kciuki

Wszystko fajnie ale łączenia tej uszczelki nie mogą być z góry bo będzie ciekło.

A sprawdzał ktoś czy można takie uszczelki kupić w serwisie bo to przecieknie na łączeniach.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Chodzi Ci ruszok o łączenia białej uszczelki czy o coś innego?
Ja ostatecznie ją oderwałem tak, że łączenie jest już tylko w jednym miejscu i to bliżej dołu niż góry.

Adam tam fabrycznie nie było uszczelki tak jak na ostatnim zdjęciu. Co do tej szarej przy lampie, która odstaje to szukałem w Internecie i nie znalałem. Za parę dni będę w aso kupić zaślepki do listew dachowych to zapytam.

Lampa powiedzmy sama wyschła jak kupiłem ceeda byl koniec lipca i upały po 35 stopni C potem tylko siliconem pociagnałem po rancie i tyle Najlepiej byloby ją zdemontować i posuszyć w domu kilka dni aż woda odparuje ale pewnie auto w ruchu masz na codzień mam nadzieje że ta robota z uszczelką przyniesie efekt

Tak, o białą. Jedno łącznie i gdzieś na dole. Inaczej woda zawsze tam znajdzie jakąś szczelinę.

Niestety, dalej nabieram wody niczym Titanic. Lewa lampa wciąż puszcza od góry, możliwe, że z okolicy śruby, tak to wygląda.

Do uszczelnienia zamiast uszczelki okiennej proponuję użyć uszczelki podanej w linku: http://uszczelki24.pl/index.php?p850,us ... ren-75-005

@ gaugan - poradziłeś sobie z tą lampą ?
Zalazłeś miejsce przecieku ?

u mnie lewa ma się podobnie.

George, niestety, cieknie nadal. Wygląda na to, że cieknie z miejsc przez które wchodzą śruby trzymające lampę. Uszczelkę zostawiłem białą, tą co na zdjęciach. Jest ona tylko na jednej lampie, która nadal przepuszcza tyle samo wody co druga, bez uszczelki więc problem leży chyba gdzie indziej (tzn. w tych otworach). W każdym razie woda wyparowała i obecnie tylko po silniejszym deszczu widać coś na samym dnie, ale równie szybko jak się pojawia to i znika. Teraz mam inne problemy z kijanką, zaś lampami zajmę się na jesień. Spróbuję uszczelnić te przejścia śrub i dać taką uszczelkę jak pokazał marko367.