mojaceed.pl

Witam,

Od jakiegoś czasu słychać u mnie w aucie ciche buczenie podczas jazdy. Dźwięk jest jednostajny i, z pozycji kierowcy, wydaje mi się, że dochodzi gdzieś z tyłu. Praca silnika raczej nie ma na to wpływu, choć przyznaję, że odgłos jest na tyle cichy, że podczas jazdy jest zagłuszany przez szum z zewnątrz, bądź wyższe obroty. Niemniej, gdy zatrzymuję auto, staje się słyszalny.

Niecały miesiąc temu, dokładnie 17.08 okazało się, że mam rozładowany akumulator. Czujnik, którym sprawdziłem napięcie nawet nie zareagował, lampki od alarmu, czy immobilizera nie świeciły się. Auto ma na dzień dzisiejszy 22 mc-e i niecałe 14 tys. przejechane, a przed wspomnianą awarią stało nieużywane 3 dni, nie wiem czy to możliwe, żeby aku rozładował się po tych 3 dniach? Przy czym nie zauważyłem, by wcześniej były jakieś oznaki słabego aku, auto odpalało jak zwykle, nie zapaliły się nigdy żadne kontrolki na dłużej, niż powinny.

Ostatecznie uruchomiłem od drugiego auta i od tamtej pory do dnia dzisiejszego nie było podobnych problemów, nie podładowywałem akumulatora po tym zdarzeniu.

Wspominam o tej awarii, bo jestem prawie pewien, że to buczenie zaczęło się o tego momentu. Obecnie wszystko w aucie raczej działa jak powinno, choć niektórych rzeczy nie sprawdzałem (np. podgrzewania siedzeń, ogrzewania itp.).

Macie jakieś sugestie co może być powodem tego buczenia?

Skoro masz auto na gwarancji to po co kombinujesz, podejdź do ASO opisz problem, komputerem sprawdza czy nie masz jakichś błędów, przejedz się z serwisantem pokaż o jakie buczenie chodzi.


Powered by MI2S

Mam zamiar zgłosić to przy pierwszym przeglądzie, który niebawem wypada, jednak nie pokładam w nich dużych nadziei, z moich doświadczeń z serwisami samochodowymi wynika, że gdy nie trzymasz w recę części auta i mówisz 'panie to mi wypadło z tego miejsca podczas jazdy' to nic nie zrobią.

Witam, mam problem z pro cee'd 1.6 crdi 90km 2010, wczoraj zauważyłem przy szybszej jeździe od 90km/h zaczyna buczeć cały samochód, coś jakby jazda na przebitej oponie albo po frezowanym asfalcie, nie ma drgań na kierownicy, przy mniejszych prędkościach nie słychać nic, podczas skręcania też nic się nie dzieje, łożysko powinno huczeć a to jest mocne bicie, ciężko mi określić z której strony do dobiega bo przenosi się to na cały samochód. Spotkał się ktoś z takim problemem? Proszę o pomoc

opony
tył

wyząbkowanie ?

U mnie przyczyną takiego buczenia był hamulec ręczny - szczęki już zużyte i linka nie była odciągana dostatecznie. Odkręć koła tylne i sprawdź czy nie ma mocnego oporu przy kręceniu piastami.

Ok ,rzucę okiem na tylne koła po południu.

Niestety, nie są to opony, na letnich to samo. Wulkanizator założył letnie opony i stwierdził, że zimowe są ok. Jadąc z oponami w bagażniku nie występowało bicie, może samochód był dociążony..? Mechanik stwierdził, że nie są to łożyska, bicia też nie było przy dużej prędkości ale zauważył, że tylna prawa tarcza jest pokryta rdzą jak by nie hamowała. Dotykałem obie tylne i były ciepłe... po wymianie oponek zrzuciłem je do garażu i znów bicie...

na warsztat
rozebrac hamulce
przeczyścić - poskładać
ps. jakie masz klocki oryginał??? jak n to trzeba podszlifowac- mi blokują sie czesto w prowadnicach

klocki i tarcze oryginał (98 tys przebiegu) po świętach podjadę na warsztat, prawdopodobnie buczenie bierze się od hamulca ręcznego który nie odskakuje całkowicie po spuszczeniu rączki, wczoraj i dzisiaj nie zaciągałem na noc i nie buczało nic.

Czyli albo sie zacierają, albo czas na nowe

Deevs napisał(a):Mam zamiar zgłosić to przy pierwszym przeglądzie, który niebawem wypada, jednak nie pokładam w nich dużych nadziei, z moich doświadczeń z serwisami samochodowymi wynika, że gdy nie trzymasz w recę części auta i mówisz 'panie to mi wypadło z tego miejsca podczas jazdy' to nic nie zrobią.

Otoz to, moj ma 1,5 roku, 12 tys a zawieszenie trzeszczy jak stara stodola, i co? I nic, jezdze do ASO i problem jak byl tak jest, ponadto dochodza juz inne problemy i sadze, ze po gwarancji czyli po 2 latach to to auto nada sie, ale do wymiany.

zabka napisał(a):sadze, ze po gwarancji czyli po 2 latach

Dopłaciłaś, żeby Ci obcięli gwarancję o 5 lat?

Przeciez po 2 latach na wiele rzeczy gwarancji juz nie ma. 7 lat to taka tylko ladna liczba .

Ciężko żeby ktokolwiek dawał 7 lat gwarancji na np. opony. Jeżeli w to uwierzyłeś/uwierzyłaś to jesteś bardzo naiwny/a :-) Natomiast na najbardziej kosztowne naprawy masz pełne 7 lat gwarancji, ale od tego jest inny wątek.

zabka napisał(a):Przeciez po 2 latach na wiele rzeczy gwarancji juz nie ma.

Po dwóch latach na więcej rzeczy gwarancja pozostaje. Do siedmiu lat.
Przeczytaj dokładnie w KG na co sa wyłączenia. Ilość elementów, z których składa się samochód jest wielokrotnie większa.

Przy rozładowanym akumulatorze to ESP buczy a raczej grzechocze i jest to normalny objaw. Też tak kiedyś miałem.

z moich doświadczeń z serwisami samochodowymi wynika, że gdy nie trzymasz w recę części auta i mówisz 'panie to mi wypadło z tego miejsca podczas jazdy' to nic nie zrobią

Są serwisy i serwisy. Ja kiedyś zgłosiłem, że klima mi buczy, zwłaszcza, że kilka m-cy wcześniej był uzupełniany czynnik chłodzący. Kiedy pojechałem do serwisu już nic mi nie buczało. Cisza jak makiem zasiał. Powiedziałem im że ja już nic nie słyszę więc oni też nie usłyszą. Mimo tego sprawdzili co mogło być nie tak. Skończyło się gwarancyjną wymianą skraplacza. Pisałem o tym zresztą w innym wątku. Tak więc nie wszystkie serwisy są takie same. No i samochód miał już prawie 5 lat.

ciężko żeby ktokolwiek dawał 7 lat gwarancji na np. opony.

Ja mam problem z zawieszenien, na to jest 2 lata gwarancji, a serwis nadal nie rozwiazal problemu. Za chwile minie gwarancja i papa... tak wlasnie dziala gwarancja KIA , wszystko dobrze dopoki dobrze .

zabka napisał(a):

ciężko żeby ktokolwiek dawał 7 lat gwarancji na np. opony.

Ja mam problem z zawieszenien, na to jest 2 lata gwarancji, a serwis nadal nie rozwiazal problemu. Za chwile minie gwarancja i papa... tak wlasnie dziala gwarancja KIA , wszystko dobrze dopoki dobrze .

ogólnie śledząc wszystkie wpisy to twoje zawsze są tam gdzie usterki , ja na twoim miejscu to bym sprzedał to auto i dał sobie spokój . Pozdrawiam