mojaceed.pl

Drodzy forumowicze,

pewnie niejeden z was miał podobną sytuację do mojej, więc proszę o radę. Otóż kilka dni temu pewna blondyna wjechała mi w tył. Sytuacja klasyczna. Zderzak pęknięty (kwalifikuje się do wymiany na nowy), do tego zniszczona lewa lampka światła przeciwmgłowego i jak się dzisiaj okazało przy oględzinach rzeczoznawcy - lekko zgięta podłużnica.

Naprawa pójdzie z OC sprawcy. Jednak pytanie moje jest następujące: gdzie powinienem się udać (jaki zakład blacharsko-lakierniczy) aby zrobiono mi to naprawdę dobrze? Moje tereny to Warszawa i okolice.

Z góry dzięki za pomoc.

kuri

polecam ul.Morelową 3 Malibu Auto Centrum
http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?f=35&t=3490

dobry dział, nie ma co

kuri1986 napisał(a):Zderzak pęknięty (kwalifikuje się do wymiany na nowy), do tego zniszczona lewa lampka światła przeciwmgłowego i jak się dzisiaj okazało przy oględzinach rzeczoznawcy - lekko zgięta podłużnica.

Prawdopodobnie to jeszcze nie wszystko. Pod zderzakiem masz zapewne uszkodzoną styropianową wkładkę, która ulega zniszczeniu, bo absorbuje dużą część energii uderzenia. Tylni zderzak łączy się z plastikową osłoną podwozia (chyba ma chronić podwozie przed kamieniami), która co najmniej musiała pęknąć, jeżeli nic Ci nie "wisi" z tyłu auta i nie tłucze się. Jak masz czujniki cofania, to też powinieneś bacznie im się przyjrzeć. Wiem, bo przerobiłem temat praktycznie po pewnej przygodzie w Krakowie. Naprawiałem bezgotówkowo w ASO (tej co ostatnio "oberwało" się na forum ). Rzeczoznawca wycenił koszt naprawy na około 1000 zł. Faktura wystawiona przez ASO dla ubezpieczyciela sprawcy opiewała na sumę bodajże trzy razy wyższą, ale to już nie był mój problem.

Mam dobre doświadczenia z Car-droom na Wysockiego, stłuczka była trochę poważniejsza niż zderzak.

awer napisał(a):Pod zderzakiem masz zapewne uszkodzoną styropianową wkładkę, która ulega zniszczeniu, bo absorbuje dużą część energii uderzenia. Tylni zderzak łączy się z plastikową osłoną podwozia (chyba ma chronić podwozie przed kamieniami), która co najmniej musiała pęknąć, jeżeli nic Ci nie "wisi" z tyłu auta i nie tłucze się. Jak masz czujniki cofania, to też powinieneś bacznie im się przyjrzeć. Wiem, bo przerobiłem temat praktycznie po pewnej przygodzie w Krakowie. Naprawiałem bezgotówkowo w ASO (tej co ostatnio "oberwało" się na forum ). Rzeczoznawca wycenił koszt naprawy na około 1000 zł. Faktura wystawiona przez ASO dla ubezpieczyciela sprawcy opiewała na sumę bodajże trzy razy wyższą, ale to już nie był mój problem.

U mnie kropka w kropkę to samo,z tym, że robione u Pateckiego i naprawdę dawno nie spotkałem się z takim profesjonalizmem w ŻADNYM serwisie ŻADNEJ marki