1.6 DOHC - nasze rekordy w najmniejszym spalaniu

[AUTOR WĄTKU Arti]

Przejechałem się w niedziele do Krynicy Morskiej i z powrotem do Warszawy
Do krynicy średnie spalanie 6,2, średnia prędkość 71 (włączona klima). Jak jechałem sam do domu spalanie wzrosło do 6,4 a średnia do 75.
Pewnie by dało się jechać z spalaniem niższym niż 6 ale to już trzeba jechać na prawdę wolno.
Kumpel jechał tego samego dnia i klekot 90 konny (corolla) spalił 8,2 ale średnia 102 (jechał o jakąś godzinę do 1,5 krócej).

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

Pewnie by dało się jechać z spalaniem niższym niż 6 ale to już trzeba jechać na prawdę wolno.

Dałoby się - przetestowałem
trzeba tylko:
- nie przekraczać 100km/h
- jechać równo
- nie używać hamulca (chyba że chcesz stanąć lub awaryjnie hamować), hamować biegami
- dynamicznie przyśpieszać na niskich biegach
- wyprzedzanie planować np przy wyjściu z zakrętu lub wyjeździe z miejscowości (albo po prostu strefy ograniczenia prędkości) czyli tam, gdzie i tak trzeba przyspieszyć a przy okazji wyprzedzić wolniej jadącego mobilka
Osiągnięte spalanie minimalne 5,1 l/100 km (sam na pusto)

[AUTOR WĄTKU Arti]

ja do Krynicy jechałem w 3 osoby dorosłe + młody i cały bagażnik. Jazda w zabudowanym ok 60 poza do 110 na ekspresowych do 120.
A w drodze powrotnej ciut szybciej się zdarzało pojechać.
Co do samej jazdy ekonomicznej to nie mam większych problemów - w mieście średnie spalanie mam ok 7,4.
W piątek będę jechał ponownie i zobaczę czy uda mi się zejść poniżej 6.

[AUTOR WĄTKU pierrepk]

Wróciłem z Belgii. Przejechałem 2500km z czego znaczną część niemieckimi autostradami z prędkością do 160-170 km/h (wtedy chwilowe spalanie oscylowało wokół 14 l / 100km). Dwie osoby, bagażnik leciutki. Spalanie średnie podczas całej wyprawy 8,4 l / 100km.

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

Prowadząc nieustanna walkę o najniższe spalanie postanowiłem nieco poeksperymentować z jazdą po mieście, po wyjeździe ze świeżo zatankowanym na full ceed-em włączyłem na kompie średnie spalanie (nie chwilowe tylko średnie AVG) i na pierwszych światłach zauważyłem ciekawą rzecz - mianowicie średnia rosła mi o 0,1 l/100km w przeciągu 10 może 15 sekund, co daje w minutę spalanie na jałowym biegu ok 0,5 l/100km - w skodzie 1,4 komp pokazywał 0,6l ale na godzinę. Nieco byłem tym sfrustrowany, bo zawsze sądziłem, że najkosztowniejsze jest ruszanie, a tutaj się okazuje, że samo stanie na biegu jałowym też sporo kosztuje, chyba że komp kijanek nie potrafi sobie przeliczyć poprawnie spalania na postojach, faktem jest że po ostatnim przebiegu miedzy tankowaniami prawie 500 km, z czego 70% po mieście, spalanie na kompie było 8,1 a z kalkulatora wyszło 7,6.
Wniosek dla mnie taki, że system ISG to jednak konieczność przy dużych przebiegach po mieście, wtedy kupno droższego disla w ogóle nie będzie miało sensu

[AUTOR WĄTKU Colina1974]

trasa Bydgoszcz-Mielno-Bydgoszcz (440 km) średnia 73 km/h spalanie 6,3

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

Walki o najniższe spalanie ciąg dalszy Normą stało się, że w trasie nie przekraczam spalania na poziomie 6,4 l (najwyższe spalanie z ost. 6 miesięcy) a potrafię na zimówkach zejść do poziomu o litr mniejszego, ale to już z wyrzeczeniami. Ponieważ obecnie prawie cały czas kręcę się po mieście na krótkich odcinkach postanowiłem powalczyć na tym terenie o najniższe spalanie. Jak narazie udało mi się zejść do poziomu 8,8 l
Normalnie chyba założę szkołę Eco Drivingu

[jjs]

włączyłem na kompie średnie spalanie (nie chwilowe tylko średnie AVG) i na pierwszych światłach zauważyłem ciekawą rzecz - mianowicie średnia rosła mi o 0,1 l/100km w przeciągu 10 może 15 sekund, co daje w minutę spalanie na jałowym biegu ok 0,5 l/100km - w skodzie 1,4 komp pokazywał 0,6l ale na godzinę. Nieco byłem tym sfrustrowany, bo zawsze sądziłem, że najkosztowniejsze jest ruszanie, a tutaj się okazuje, że samo stanie na biegu jałowym też sporo kosztuje, chyba że komp kijanek nie potrafi sobie przeliczyć poprawnie spalania na postojach, faktem jest że po ostatnim przebiegu miedzy tankowaniami prawie 500 km, z czego 70% po mieście, spalanie na kompie było 8,1 a z kalkulatora wyszło 7,6.
Wniosek dla mnie taki, że system ISG to jednak konieczność przy dużych przebiegach po mieście, wtedy kupno droższego disla w ogóle nie będzie miało sensu

tak przy okazji...rozumiem, że po pół roku doszedłeś już do pułapki w myśleniu i błędnych wniosków jeśli chodzi o szybki wzrost średniego spalania na światłach

[AUTOR WĄTKU sevi]

Moje aktualne wskazania według komputera to 7.7l. Zobaczymy jak będzie w nowej nadchodzącej porze roku

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

tak przy okazji...rozumiem, że po pół roku doszedłeś już do pułapki w myśleniu i błędnych wniosków jeśli chodzi o szybki wzrost średniego spalania na światłach

szczerze mówiąc (a raczej pisząc ) odpuściłem temat, koreańska myśl techniczno matematyczna, która stworzyła algorytm przeliczania spalania w Ceed jest dla mnie niepojęta, niemiecką jakoś łatwiej mi był rozgryźć

[jjs]

tak przy okazji...rozumiem, że po pół roku doszedłeś już do pułapki w myśleniu i błędnych wniosków jeśli chodzi o szybki wzrost średniego spalania na światłach

szczerze mówiąc (a raczej pisząc ) odpuściłem temat, koreańska myśl techniczno matematyczna, która stworzyła algorytm przeliczania spalania w Ceed jest dla mnie niepojęta, niemiecką jakoś łatwiej mi był rozgryźć

nie ma to nic wspólnego z koreą i niemcy liczą tak samo, napisałeś "ze zaraz po wyzerowaniu na pierwszych światłach"..zwróć uwagę, że jak przejedziesz 200 czy 300km to licznik spalania nie skacze tak drastycznie na postoju ten drastyczny wzrost obserwowany na pierwszych światłach wynika z proporcji czasu jazdy do czasu postoju..zerujesz - ruszasz - np po 1min jazdy stajesz na 1 min..wynika z tego że połowa czasu pracy silnika to bieg jałowy..to trochę tak jakbyś przejechał 300km w trasie w 3h a potem na 3h postawił samochód z włączonym silnikiem, efekt końcowy będzie podobny

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

dzisiaj zakończyłem 2 tygodniowy test spalania w moim ceed-ku 1,6 DOHC wyłącznie w mieście. Tak się złożyło, że przez ost. 2 tygodnie jeździłem wyłącznie po Wrocławiu, więc postanowiłem powalczyć o najniższe spalanie - wyszło z kalkulatora 8,71 l/100km

Komputer pokazał średnie 8,6 l/100km, od rezerwy do rezerwy przejechałem 509,5 km ze średnią prędkością 24 km/h. Tankowanie na tej samej stacji z tego samego dystrybutora. Czas pracy samochodu wyszedł 40 godzin (bez jednej minuty ) i tutaj mam zagwozdkę, komputer liczy czas kluczyka w stacyjce czy jazdy bo czas jazdy był mniej więcej o połowę mniejszy, no chyba że nie skasowałem tego parametru. Ktoś chce się podszkolić

[George]

komputer liczy czas kluczyka w stacyjce czy jazdy

wg mnie od zapłonu do uśnięcia. Stoisz czy jedziesz, dla niego to jeden pies.

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

komputer liczy czas kluczyka w stacyjce czy jazdy

wg mnie od zapłonu do uśnięcia. Stoisz czy jedziesz, dla niego to jeden pies.

ale postoje miałem z wyłączonym silnikiem, więc teoretycznie czas nie powinien być liczony - muszę się przyjrzeć tematowi

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

kolejne 2 tygodnie jazdy wyłącznie po mieście, tym razem spalanie z kalkulatora 8,82 l/100km, z komputera 8,9 l/100km - musiałem raz dać poprowadzić żonie

[AUTOR WĄTKU bastor]

kolejne 2 tygodnie jazdy wyłącznie po mieście, tym razem spalanie z kalkulatora 8,82 l/100km, z komputera 8,9 l/100km - musiałem raz dać poprowadzić żonie

Ciekawe. A to jest HB czy SW ? Mam nadzieje ze w moim SW spalanie spadnie po wymianie oleju przy 2000km. Aktualnie glownie jazda po miescie 10,5. I nie szaleje, staram sie jezdzic zgodnie z zasadami ecodrivingu. Chyba ze poprostu we Wrocławiu sa mniejsze korki niz w Krakowie, ktory ostatnio strasznie rozkopany. Przesiadlem sie z VW Bora 2.0 benzyna wiec mialem nadzieje na spalania <10 a tu poki co klops.

[AUTOR WĄTKU Anisto]

Obawiam się, że nigdy nie pochwalę się rekordem w najmniejszym spalaniu. U mnie średnia wychodzi 10 l. Najmniej do tej pory - 9,5 l, najwięcej 11,5 l. W trasie 7,5. Jeżdżę głównie po mieście, ok. 60 km dziennie

[AUTOR WĄTKU Grzechu]

cześć
założyłem kiedyś ten wątek opisując wynik 5.8l/100 co było dla mnei szokiem.
Dziś pobiłem ten wynik i uzyskałem spalanie 5.7 przy 82 km średniej (czyli także podwyższyłem średnia prędkość o całe 10m kmh) na dystansie 250 km
Rzuccie okiem na pierwszy psot w watku.
Byłoby 5.6 ale już pod koniec trasy trafiłem w mieście czerwoną falę i podskoczylo spalanie od ciągłego ruszania.



pozdr!