powinien wytrzymać 7 lat, bo tyle mamy gwarancji ( jeśli nie był katowany, odpowiednio chłodzony i jeździł na ropie a nie na czymś podobnym. I oczywiście przy założeniu że przebieg będzie nie anormalny )
jeśli nie, to koncern sam wyda na siebie wyrok ... w co nie wierzę
1.6 CRDI!!! - wątek który powinni śledzić jego użytkownicy
Moderator: Żandarmeria
-
George - Grupa Trzymająca Władzę
- Posty: 2618
- Dołączył(a): 18 lip 2008 12:33
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Wielkopolska
- Model cee'd:
C2FL HB, 1,6 L Pb 204KM
2018, GT
Kontakt: Grupa Wielkopolska
- - - - - - - - - - - - - - -
onegdaj - Cee'd 1,6 CRDI 2008
aktualnie - Cee'd GT black perl 2018
- - - - - - - - - - - - - - -
onegdaj - Cee'd 1,6 CRDI 2008
aktualnie - Cee'd GT black perl 2018
-
moon
lancer napisał(a):Ale diesel powinien wytrzymać spokojnie (bez remontu) te 250 tys km a nie 100 tys bo Ceed to nie Fiat 126P.
Chyba się ze mną zgodzicie ?
a opony ile powinny wytrzymać?
albo np. akumulator?
Zgodzisz się ze mną, że zawsze będzie istnieć pewna norma statystyczna, od której będą istniały odstępstwa? Prawda? Na 10 akumulatorów firmy X 80 wytrzyma 3 lata, 10 wytrzyma 4 lata, 5 wytrzyma półtora roku, 3 wytrzymają dwa miesiące, jeden 10 lat, a jeden padnie po tygodniu. To chyba norma dotycząca każdego rodzaju sprzętu- czy to będzie auto czy lokówka do włosów.
- kotin
- Asystent Kierownika
- Posty: 314
- Dołączył(a): 31 paź 2008 11:17
- Lokalizacja: Tczew
- Grupa: Trójmiasto
- Model cee'd:
C1 SW, 1,6 ON 115KM
2008, optimum
Jeździłem Oplem Adstrą 1,6 benzyna 75 KM. Wiem - nieporównywalne samochody - benzyna i to tak mało obciążona, ale po 300 000 km jak ją sprzedawałem nic nie wskazuje na ten przebieg. Można sprawdzić bo po sąsiedzku sprzedałem - ani ciśnienia, ani zużycie oleju, ani tym bardziej wrażenia zapachowe typowe dla palących olej "staruszków". Nawet moc była jeszcze w normie. Po prostu dotarty samochód. Wiem że w bardziej wysilonym dieselku nie ma co liczyć na tak doskonały stan silnika po 300 000 km, ale gdyby tak olej zmieniać, gdyby w palnik zaraz po odpaleniu nie dawać... Jakoś jednak te 7 lat i 300 000 km gwarancji na sam silnik wyliczyli Koreańczycy przecież. Ponieważ jednak silnik powstał na bazie japońskiej technologii, to na dużo większy przebieg też bym nie4 liczył. Japończycy są aż za mocno "obliczalni" - ma być tyle przebiegu to będzie, więcej nie.
SW 1,6 CRDi Beżowy oczywiście
-
novee
-
moon
Jeździłem Oplem Adstrą 1,6 benzyna 75 KM. Wiem - nieporównywalne samochody - benzyna i to tak mało obciążona, ale po 300 000 km jak ją sprzedawałem nic nie wskazuje na ten przebieg.
No i to jest bardzo dobry przykład- mojemu znajomemu w nowej Vektrze [nowej w latach 90-tych]- 1.8 115ps silnik rozleciał się po 30 tysiącach km.
Nie ma reguły. Każdy silnik może się rozlecieć w momencie pierwszego przekręcenia kluczyka. Jest tylko małe prawdopodobieństwo, że tak się stanie. I tyle.
-
krisder
kotin napisał(a):Jeździłem Oplem Adstrą 1,6 benzyna 75 KM. Wiem - nieporównywalne samochody - benzyna i to tak mało obciążona, ale po 300 000 km jak ją sprzedawałem nic nie wskazuje na ten przebieg. Można sprawdzić bo po sąsiedzku sprzedałem - ani ciśnienia, ani zużycie oleju, ani tym bardziej wrażenia zapachowe typowe dla palących olej "staruszków". Nawet moc była jeszcze w normie. Po prostu dotarty samochód. Wiem że w bardziej wysilonym dieselku nie ma co liczyć na tak doskonały stan silnika po 300 000 km, ale gdyby tak olej zmieniać, gdyby w palnik zaraz po odpaleniu nie dawać... Jakoś jednak te 7 lat i 300 000 km gwarancji na sam silnik wyliczyli Koreańczycy przecież. Ponieważ jednak silnik powstał na bazie japońskiej technologii, to na dużo większy przebieg też bym nie4 liczył. Japończycy są aż za mocno "obliczalni" - ma być tyle przebiegu to będzie, więcej nie.
Czyżby następny "fan niemieckiej motoryzacji" i głosiciel prawdy o "jednorazowych silnikach japońskich"
- kotin
- Asystent Kierownika
- Posty: 314
- Dołączył(a): 31 paź 2008 11:17
- Lokalizacja: Tczew
- Grupa: Trójmiasto
- Model cee'd:
C1 SW, 1,6 ON 115KM
2008, optimum
- kotin
- Asystent Kierownika
- Posty: 314
- Dołączył(a): 31 paź 2008 11:17
- Lokalizacja: Tczew
- Grupa: Trójmiasto
- Model cee'd:
C1 SW, 1,6 ON 115KM
2008, optimum
krisder napisał(a):Czyżby następny "fan niemieckiej motoryzacji" i głosiciel prawdy o "jednorazowych silnikach japońskich"
kijankę to pod przymusem kupiłem, a innych samochodów w życiu nie miałem, w tym japońskich
Ostatnio edytowano 09 mar 2009 15:49 przez kotin, łącznie edytowano 1 raz
SW 1,6 CRDi Beżowy oczywiście
- stj
- Dyrektor
- Posty: 843
- Dołączył(a): 23 kwi 2008 16:44
- Lokalizacja: Łódź
Tu się wytnie ,tam wyedytuje i będzie dobrze
Przypominam ten tydzień ogłoszony został "Tygodniem Dobroci I Poszanowania Współforumowiczów"
A wracając do gwarancji :w Naszych autkach masz możliwość ,albo rozszerzony zakres 5 +2 i limit przebiegu 150 tyś. lub 3 lata bez limitu kilometrów
Przypominam ten tydzień ogłoszony został "Tygodniem Dobroci I Poszanowania Współforumowiczów"
A wracając do gwarancji :w Naszych autkach masz możliwość ,albo rozszerzony zakres 5 +2 i limit przebiegu 150 tyś. lub 3 lata bez limitu kilometrów
SW CRDi 115 Solid Red-Nissan Qashqai+2 2.0 dci AT
-
lancer
<span>moon</span> napisał(a):Zgodzisz się ze mną, że zawsze będzie istnieć pewna norma statystyczna, od której będą istniały odstępstwa? Prawda? Na 10 akumulatorów firmy X 80 wytrzyma 3 lata, 10 wytrzyma 4 lata, 5 wytrzyma półtora roku, 3 wytrzymają dwa miesiące, jeden 10 lat, a jeden padnie po tygodniu. To chyba norma dotycząca każdego rodzaju sprzętu- czy to będzie auto czy lokówka do włosów.
Zgadzam się ale statystycznie nasze silniki powinny wytrzymać tyle ile gwarantuje producent.
Miejmy tylko nadzieje, że ten włoski przypadek będzie na tyle sporadyczny, że bedzie można uznać go za błąd statystyczny.
Co do japońskich silników powiem iż są to dobre i wytrzymałe konstrukcje np W Lancerze szczotki wg prdoducenta wymienia się przy przebiegu ok 300 tys kn- ta liczba mówi sama za siebie.
-
novee
<span>kotin</span> napisał(a):Nie strasz, byłem przekonany że 150 tysięcy i 5 lat, a na sam silnik i skrzynię dodatkowe 2 lata i drugie 150 tysięcy? Embarassed
Pozajączkowałem dcoś?
Gwara jest na całe auto 5 lat, na zespół napędowy 7 lat. Ograniczenie przebiegu 150 tys. km.
PS. Pozdrafiam fanuf japońskich pojazduf i silnikuf. Japonia rzondzi, nie tak jak te szmelcwageny, kture siem rozsypujom
Dorzucę do pieca, a co!
-
moon
-
razor7
-
moon
ehhh.....kiedys stare beki smigały milion bez remontu
Może i śmigały.
Ja miałam nie 'beke' ale Mercedesa 308- 2.4 diesel. Przejechał około 1,5 miliona kilometrów, ale...
- miał 67 koni
- maksymalnie jeździł z góry 120. I to góra musiała być spora i długa.
- czasami nie odpalał zimą
- nawet jak odpalał to świece trzeba było grzać ze 20 minut... czasem nie wytrzymywał tego akumulator.
- trzymał się drogi na słowo honoru- ot trzeba było utrafić w ową drogę.
- z elektroniki i elektryki miał spryskiwacze.
- światła dawały na tyle światła, ze jak zostawiłam na parkingu na światłach to mogłam trafić z powrotem.
-pedał sprzęgła działał tak, że do do dziś mam jedną łydkę bardziej umięśniona od drugiej.
- hamowanie trzeba było przewidzieć wcześniej. Najlepiej dzień wcześniej.
- do tego miał tylni napęd, a z systemów antypoślizgowych miał dywaniki gumowe, które można było podłożyć pod koła jak się ślizgały.
Podobnymi cechami obdarzone były moje dwa polonezy, wartburg, kilka oplów rożnej maści o maluchach nie wspominając.
Troszkę pokory dla konstruktorów za postęp technologiczny, z którego możemy korzystać.
Zasadniczo- ognisko tez jest mniej awaryjne od pieców konwekcyjnych i mikrofali, koń ma mało elektroniki, a łuk jest niezawodny. Ja to nawet, jak akurat nie muszę do dentysty lub kosmetyczki, tęsknię pasjami do średniowiecza... ale mydło tez fajna rzecz.
Reasumując- tak- beki jeździły po milion kilometrów. Ale już nie jeżdżą i jeździć nie będą. Przepraszam, ale pogódźmy się z tym, ze za lat dziesięć, gdy puścimy wiatra sobie w aucie to on odzyska i metan z tego i energie kinetyczną i jeszcze poinformuje nas o tym co nam dolega. No i oczywiście czasem to się zepsuje.
-
lancer
Co do trwałości silników w dzisiejszym Auto Świecie na stronie 39 jest o tym krótki tekst,a konkluzja jest nastepująca :
Nowoczesne jednostki przy właściwym serwisowaniu bez trudu wytrzymają 350tys km.Choć przy dzisiejszej technice jest możliwe stworzenie silnika prawie niezniszczalnego to i tak koncerny samochodowe tego nie zrobią. Powód jest prosty nikt by nie kupował nowych aut dlatego producenci mają przemyślane stłabe punkty silników, które w odpowiednim momencie mają wykluczyć silnik z eksplatacji.
Nowoczesne jednostki przy właściwym serwisowaniu bez trudu wytrzymają 350tys km.Choć przy dzisiejszej technice jest możliwe stworzenie silnika prawie niezniszczalnego to i tak koncerny samochodowe tego nie zrobią. Powód jest prosty nikt by nie kupował nowych aut dlatego producenci mają przemyślane stłabe punkty silników, które w odpowiednim momencie mają wykluczyć silnik z eksplatacji.
-
novee
<span>moon</span> napisał(a):Może i śmigały.
Ja miałam nie 'beke' ale Mercedesa 308- 2.4 diesel. Przejechał około 1,5 miliona kilometrów, ale...
Ale jak fajnie było Mój pierwszy Fiat 125p po dziadku nie zapalał w wilgotne dni, to się kopułkę rozdzielacza zdejmowało, przeczyściło styki i brum... I szedł jak burza
W sumie to teraz śmieszne jak się stare graty porównuje, ale ich plus był jeden, prosto było naprawić. Na chu...chu mi 3 miliony pstryczków i bajerów jak co trochę coś "działa inaczej" i trzeba się męczyć z ASO, które często ma bledsze pojęcie ode mnie co jest przyczyną?
To coś jak z rosyjską i amerykańską techniką wojskową - Amerykanie mają mnóstwo bajerów, komputerów, tylko dziwne że ich siły specjalne i kontraktorzy zabijają się o rosyjskie Mi-17...
<span>moon</span> napisał(a):-pedał sprzęgła działał tak, że do do dziś mam jedną łydkę bardziej umięśniona od drugiej.
a która łydka ładniejsza? Mogłaś sobie za darmo łydki podrzeźbić, teraz trzeba za 200 karnety na siłownię i fitness kupować
-
falco83
czytam to posty i troszkę się wystraszyłem... ostatnie moje auto to laguna nakulane 200tys. wymieniłem tylko uszczelke pod kolektorem i wiem, że tamte auto zrobi następne 200 bo dbałem o nie co 10 tyś. wymieniany olej jak coś pukało stukało to na podnośnik od razu, ale przy tym aucie można było grzebać - zero elektroniki. A teraz to strach z tą elektroniką, z wszystkim trzeba jechać do serwisu a tam kto wie czy prawde powiedzą.
Nic narazie nie można panikować i obserwować forum...
Nic narazie nie można panikować i obserwować forum...
-
marcin-pulawy
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi / Wyświetlone
- Ostatni post
-
-
Numer silnika a jego rok produkcji
przez hubo-89 » 10 cze 2019 12:46 w Silniki i skrzynia biegów - 3 Odpowiedzi / 5182 Wyświetlone
- Ostatni post przez hubo-89
12 cze 2019 09:20
-
Numer silnika a jego rok produkcji
-
-
Nietypowy problem lub jego brak z rozrządem.
przez Samodzielny » 26 kwi 2020 19:23 w Awaryjność, raporty z eksploatacji - 13 Odpowiedzi / 8088 Wyświetlone
- Ostatni post przez Samodzielny
22 maja 2020 22:19
-
Nietypowy problem lub jego brak z rozrządem.
-
-
C2 1.6 crdi M & C2 1.6 gdi M
1, 2, 3przez aviator » 27 lis 2021 13:38 w Pochwal się swoją Kia cee'd :D - 47 Odpowiedzi / 31987 Wyświetlone
- Ostatni post przez aviator
21 sty 2023 17:02
-
C2 1.6 crdi M & C2 1.6 gdi M
-
-
1.4 czy 1.6 crdi
przez dejf » 17 wrz 2020 11:37 w Silniki i skrzynia biegów - 11 Odpowiedzi / 14613 Wyświetlone
- Ostatni post przez dejf
27 wrz 2020 15:49
-
1.4 czy 1.6 crdi
-
-
1,6 crdi 128KM
przez Artech » 13 mar 2024 10:45 w Pochwal się swoją Kia cee'd :D - 0 Odpowiedzi / 3747 Wyświetlone
- Ostatni post przez Artech
13 mar 2024 10:45
-
1,6 crdi 128KM
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości