nie uwierzycie - padł drugi łącznik stabilizatora

Boski napisał(a):Co ty za herezje piszesz? jakie 20000km. Gwarancja na samochód opiewa na 5lat lub 150kkm w tym takze na łączniki. U mnie były wymieniane po 34000 i po 50000.

Łączniki są rzeczami eksploatacyjnymi więc nie liczyłbym na to że wymienią ci łącznik który ma przebiegu np. 50 kkm (To samo dotyczy tulei wahaczy i innych rzeczy zawieszenia. ASO posiada limity km na poszczególne elementy i od tych limitów zależy czy będzie to w gwarancji czy sam zapłacisz. Ty wymieniłeś pierwszy po 34kkm i następny po 16kkm więc pewnie mieścisz się w przedziale km)

Ja nie wiem skąd bierzecie takie teorie, że łączniki i tuleje itp. to są elementy eksploatacyjne. Jest gdzieś w tabelach przeglądów żeby je wymieniać? Co to jest 50kkm dla auta? Ja mam ponad 38 kkm od 27.09.07 i wg. mnie żaden rekord.
Jest gwarancja, rękojmia, niech wymieniają. Dla mnie to nie jest tłumaczenie "że polskie drogi". No i co że polskie drogi? Kupiłem auto w polskim salonie, auto które jest homologowane na PL i przystosowane do polskich dróg, jak się sypie, to problem producenta, nie mój. Daje na auto gwarancję, to niech wymieniają.

W corolli, którą kiedyś miałem i z którą miałem problemy z serwisem, ale jaki by serwis nie był, to w tym przypadku bez mojego gadania wymienili łączniki stabilizatora, a po 80kkm amortyzatory z tyłu i nikt nie wymyślał, że to części eksploatacyjne. Z tego co wiem, to w ASO Hondy też do 100kkm wymieniają takie rzeczy, chyba że ewidentnie widać, że auto było bite lub katowane na marnych drogach.

dokładnie, kolega z pracy kupił miesiąc temu Focusa, na którego ma jeszcze 2 miesiące fabrycznej gwarancji, w tamtym tygodniu w ramach gwary wymienili 2 tylne wahacze bez żadnego problemu :wink:

oczywiście że tak, dlatego napisałem wcześniej że kolega herezje pisze bo nigdzie nie ma takich wyłączeń z gwarancji że łącznik to tylko do 20kkm Powtarzam po raz wtóry prawy łącznik wymieniono mi po 50kkm a jak amor lub wahacz siądzie po 100kkm to tez wymienią koniec kropka i nie jest to część eksploatacyjna sensu stricte

wymienią pod warunkiem, że część do wymiany miała fabryczną wadę.

mark napisał(a):wymienią pod warunkiem, że część do wymiany miała fabryczną wadę.

Jak widać miała - dostała luzów, co oznacza, że jest źle zaprojektowana - zbyt delikatna.

Ja dzisiaj wymieniałem prawy łącznik (przebieg 16tys). Zero problemów, wymiana od ręki, ale już widzę, że lewy też się kończy bo stukanie się znacznie zmniejszyło, ale nie ustało.

pozdrawiam

UPDATE
Lewy też wymieniony - zapanowala cisza...

No i stało się...

Pojechałem do serwisu bo coś mi sprzęgło zaczęło piszczeć...
Po 6 godzinach od oddania samochodu do serwisu dostałem telefon ,że sprzęgło jest niby spalone i rozsypało się po wyjęciu z samochodu.
Koszt wymiany sprzęgła oraz całego sprzęgła 1300zł.
Przejechane ok.26tyś km, samochód ma rok.

Czy zapłacilibyście za to ?

PROSZĘ O SZYBKĄ POMOC
KIA CEE`D

a gwarancja???????

tede_w napisał(a):No i stało się...
Pojechałem do serwisu bo coś mi sprzęgło zaczęło piszczeć...
Po 6 godzinach od oddania samochodu do serwisu dostałem telefon ,że sprzęgło jest niby spalone i rozsypało się po wyjęciu z samochodu.
Koszt wymiany sprzęgła oraz całego sprzęgła 1300zł.
Przejechane ok.26tyś km, samochód ma rok.
Czy zapłacilibyście za to ?
PROSZĘ O SZYBKĄ POMOC
KIA CEE`D

Czyżby chcieli ci wmówić, że to jest twoja wina? Jak tak to trzeba powołać niezależnego rzeczoznawcę, który ustali przyczynę.

Ponoć jest to moja wina...
Może chcą ode mnie kasę wyciągnąć bo jestem młody i wiedzą że do biednych nie należę...

Najbardziej mnie dziwi to ,że normalnie jeździłem tym autem i nic sprzęgło nie rwało (normalnie się prowadzi) ,zgłosiłem do serwisu że piszczy mi pedał sprzęgła przy wciskaniu i tyle.... biegi normalnie się zmieniało tylko piszczało trochę...

A tu miły telefon po 6 godzinach : "ma pan spalone sprzęgło... naprawa 1300zł".........

Ehhh,co z tym robić,nie chcę tyle bulić a na ciąganie po sądach/rzeczoznawcach nie mam czasu bo auto jest mi potrzebne już za tydzień na wyjazd.

Proszę o dobre rady...

P.S. Czy to stare sprzęgło powinienem od nich dostać ?

tede_w napisał(a):No i stało się...

Pojechałem do serwisu bo coś mi sprzęgło zaczęło piszczeć...

Nie chcę być upierdliwy ale ten wątek jest o łącznikach stabilizatora, a nie o sprzęgłach... :twisted:

zajcol napisał(a):
tede_w napisał(a):No i stało się...

Pojechałem do serwisu bo coś mi sprzęgło zaczęło piszczeć...

Nie chcę być upierdliwy ale ten wątek jest o łącznikach stabilizatora, a nie o sprzęgłach...

Niestety jesteś upierdliwy ,a mi nie jest do śmiechu z tym sprzęgłem.
Cee`da kupiłem nie tylko dla wyglądu ale również dla 7 letniej gwarancji,a jak teraz słysze że coś się popsuło i mam zabulić 1300zł to jestem MOCNO wkurw....

Czy ktoś może coś poradzić jak to załatwić żeby naprawili na gwarancji :| ?

Nie katuję auta więc nie mogłem spalić sprzęgła...

Mam nadzieję, ża admin wybaczy offtop, ale inaczej Ci nie odpowiem - awaria sprzęgła typu "spalenie" po 26 kkm faktycznie jest dziwna. Jeśli masz doświadczenie, sprzęgło nigdy Ci nie śmierdziało (czyli nie paliłeś), wiesz że nie jeździłeś na półsprzęgle - poinformuj serwis, że nie uznajesz ich wyjaśnień za wiarygodne, eksploatowałeś auto zgodnie z dochowaniem nalezytej staranności i żadasz naprawy w ramach gwarancji - oczywiście zrób to pismenie z potwierdzeniem odbioru pisma żądając, aby ASO równiez pisemnie się do tego pisma ustosunkowało. Jeśli serwis nadal odmówi naprawy gwarancyjnej a zależy Ci na odbiorze auta i możesz zapłacić, zrób to, jednocześnie żądający wydania wymienionego sprzęgła. Oddaj element do rzeczoznawcy (spytaj w PZMocie - dadzą adresy, koszt ekspertyzy powinien wynieśc 100 - 200 PLN) i jeśli jego opinia będzie taka, że faktycznie sprzęgło zostało spalone przez użytkownika - odżałujesz te pare złotych na ekspertyzę i kwiaty dla serwisu. jesli ekspertyza będzie że była to wada wyrobu - pismo do ASO, nadal odmawiają - wal do sądu (tym bardziej, że kiedy ASO dowie się, że pozew wpłynął to masz 50% szansy na natychmiastowe uznanie naprawy za gwarancyjną i zwrot kasy).

tede_w napisał(a):
zajcol napisał(a):
tede_w napisał(a):No i stało się...

Pojechałem do serwisu bo coś mi sprzęgło zaczęło piszczeć...

Nie chcę być upierdliwy ale ten wątek jest o łącznikach stabilizatora, a nie o sprzęgłach...

Niestety jesteś upierdliwy ,a mi nie jest do śmiechu z tym sprzęgłem.

To załóż wątek o swoim sprzęgle, a nie forum zasmiecasz...

nie uwierzycie - padł drugi łącznik stabilizatora

Kto przegląda forum

Partnerzy