Największe udokumentowane przebiegi

[michal55yh]

Pojazd serwisowany systematycznie w ASO co 20 kkm (taki interwał jest dla tego egzemplarza)

I tutaj jest chyba klucz bezawaryjnego użytkowania auta

[gzyms]

Pojazd serwisowany systematycznie w ASO co 20 kkm (taki interwał jest dla tego egzemplarza)

I tutaj jest chyba klucz bezawaryjnego użytkowania auta

"Chyba" to słowo klucz

[Ryba4]

Wow, faktcznie z butów wyrywa. Ale bez jaj, nie jadł nie pił 500 km/dzień non stop... Co on kurła i gdzie wozi?? Wurst ?? Do tego są przecież "szejsety"..

[Piejar]

Są różne towary których wożenie się opłaca bo jest niezła przebitka

[Yankee]

Masz na myśli te niedozwolone?

[Piejar]

Piszemy o konkretnym aucie więc nie ma co spekulować. Auto jest elementem biznesu a biznes wie czy coś opłaca się przewieźć w ciągu 3-4 godzin czy wsadzić w paczkomat i mieć za 2 dni - to się da wycenić.
Bardziej zwrócę uwagę na to co pisałem kilka postów wcześniej: nikt w Niemczech (przykładowo) nie kupuje drogiego, reprezentacyjnego, auta po to , żeby po 3-5 latach sprzedać go z małym przebiegiem i po atrakcyjnej cenie Polakowi. Więc widząc duży przebieg powinniśmy raczej być spokojni o uczciwość oferty choć wiem, że to wbrew naszej logice.

[Yankee]

Polakowi to raczej niemiec nie sprzeda:-). My kupujemy od Turka bite, naprawiamy i dopiero sprzedajemy na swoim rynku jako auto którym babcia jeździła do sklepu i na cmentarz

[gisio]

Wow, faktcznie z butów wyrywa. Ale bez jaj, nie jadł nie pił 500 km/dzień non stop... Co on kurła i gdzie wozi?? Wurst ?? Do tego są przecież "szejsety"..

Cóż mogę dodać ... pewna i niechciana grupa społeczna wymaga nadzoru więc i auto robi swoje przebiegi.
Szacunek, że przy takich przebiegach potrafią robić przeglądy w terminach czego nie można powiedzieć o wielu innych użytkownikach ... no ale to przecież wina ASO lub gwaranta, że zlikwidowali limity.

[Ryba4]

Auto jest elementem biznesu a biznes wie czy coś opłaca się przewieźć w ciągu 3-4 godzin czy wsadzić w paczkomat i mieć za 2 dni - to się da wycenić.

Racja, ciężko by było wsadzić maszynistę PKP do paczkomatu

[aviator]

Polakowi to raczej niemiec nie sprzeda:-). My kupujemy od Turka bite, naprawiamy i dopiero sprzedajemy na swoim rynku jako auto którym babcia jeździła do sklepu i na cmentarz

Niemiec sprzeda chętnie, ale jak słusznie zaznaczyłeś kupuje się od Turka. Po prostu auta dobre od Niemca są mało atrakcyjne cenowo