mojaceed.pl

Witam.
Mam 210 tyś przejechane, 1.6 CRDI VGT 90KM. Olej wymieniam zawsze na Castrol 5W30, co 20tyś filtry, olej, co 60 tyś filtr paliwa - czyli wszystko zgodnie z instrukcją. Samochód mam od nowości.
Nigdy nie miałem powaznych problemów z silnikiem, aktualnie do 1,5 roku codziennie jeżdżę w trasie 2x70km.
W dniu wczorajszym zatankowałem na stacji na której bardzo często tankuję, 25L ON. Było -16stC.
Po 60 km, nagle bez żadnego ostrzeżenia w trakcie jazdy samochód stracił moc, okazało się że maksymalne obroty to 3tyś, nawet trzymając pedał gazu do oporu. Żadna kontrolka na desce się nie zapaliła.
Dojechałem do celu. Zgasiłem silnik, odczekałem 2 minuty, sprawdziłem poziom oleju (w normie). Odpaliłem ponownie i problem z mocą i obrotami zniknał. Po 2h ponownie ruszyłem w trasę bez żadnych problemów.
Następnego dnia odpalenie silnika (-17stC) było dość dziwne, jakby rozrusznik się "ślizgał" czy coś takiego - odpalił jednak bez problemu, szarpiąc się i sapiąc przez pierwsze paręnaście sekund - potem już twardo i pewnie pracował - jak to przy mrozach. Co dziwne słychać też było jakby przelewającą się ciecz gdzieś w okolicach kokpitu. Po chwili usłyszałem że silnik "stuka". Podczas ruszania wyraźnie słychać było stukanie, takie klepanie. Gdy silnik się rozgrzał stukanie ustało. Po trasie (70km) zdjąłem osłonę silnika i w okolicach 1 i 2 wtryskiwacza na pokrywie zauważyłem lekkie plamy (taki "spocony" ślad) - jednakże widziałem go już w lecie - nic się nie zmieniło w tej kwestii.

Czy ktoś mógłby doradzić czy powodem w/w zachowania mogą być uszczelki wtryskiwacza ? Kiedyś tak miałem w fordzie TDCI, że niedokręcone wtryskiwacze stukały na zimnym aż wystukały zarówno uszczelki jak i całe gniazda zaworowe. Czy przyczyną może być złe paliwo ? Ogólnie proszę o wskazówki - samochód nie jest już na gwarancji a o diagnostów dzisiaj trudno....

Pozdrawiam

Słowo klucz: sitko odstojnika paliwa w zbiorniku.
Znajdziesz na forum nawet tutorial jak to ogarnąć samemu. O ile nie masz dwóch lewych.

Dzięki za wskazówkę. Wracając dzisiaj z pracy (70km) znowu to samo, klekot na zimnym silniku, szczególnie pod obciążeniem, po 5 km klekot znika, jednakże odnoszę wrażenie że silnik jednak inaczej trochę pracuje nawet rozgrzany. Moc okej, spalanie również tylko taka głośna jakby praca. Po trasie zgasiłem silnik i tak długo załączałem zapłon aż immo nie zauważy kluczyka - zdarza się mu to czasem, wówczas można kręcić rozrusznikiem i samochód nie zapali - pokręciłem więc tak silnikiem paręnaście sekund i wyraźnie słychać jakby na jednym cylindrze coś działo się nie tak, cykliczna zmiana odgłosów - znam doskonale dźwięk tak kręconego silnika bo jak pisałem zdarza mu się często nie rozpoznać kluczyka - wiem że wcześniej normalnie kręcił podczas rozruchu.

Czy rzeczywiście może to być to sitko ? Filtr paliwa mechanik wymieniał jakieś 4 tyś km temu (z miesiąc temu).

Dzisiaj zatankowałem do pełna paliwo typu premium (cokolwiek to oznacza). Tak się zastanawiam - przecież od momentu przejścia w tryb awaryjny przejechałem jakieś 350 km, tryb się nie włączył, kontrolka silnika nie zapaliła (w trakcie trybu awaryjnego również się nie paliła). Teraz pozostał klekot na zimnym silniki, dziwna praca na rozruszniku i trochę inaczej pracujący silnik jak jest ciepły. Silnik ma normalną moc i spalanie.

Gdyby sitko było zatkane efekt raczej by się powtórzył - źle myślę. Czy objawy mogą wskazywać na wtryskiwacz ?

boe6666 napisał(a):Czy rzeczywiście może to być to sitko ? Filtr paliwa mechanik wymieniał jakieś 4 tyś km temu (z miesiąc temu).

Zapchane sitko powoduje ograniczenie obrotów do około 2800, często bez check'a. Wymiana filtra paliwa nie ma nic wspólnego z sitkiem.

boe6666 napisał(a):klekot na zimnym silniku

Jaki był poziom oleju jak sprawdzałeś po tym jak pojawiły się te objawy?

szczur75 napisał(a):Zapchane sitko powoduje ograniczenie obrotów do około 2800, często bez check'a. Wymiana filtra paliwa nie ma nic wspólnego z sitkiem.

OK, rozumiem, jednakże od tamtej sytuacji zrobiłem ponad 350km, nie powtórzyło się. Dzisiaj nawet trochę "przegoniłem" silnik i żadnych objawów spadków mocy czy też ograniczenia obrotów nie ma.

szczur75 napisał(a):Jaki był poziom oleju jak sprawdzałeś po tym jak pojawiły się te objawy?

Po 30 s. od wyłączenia silnia w połowie pomiędzy MIN a MAX. Dzisiaj rano na zimnym silniku MAX.

Wszystko zaczęło się od tego tankowania... najpierw zatankowałem, potem 50km, trochę odpaleń na parę kilometrów (taki rajd po sklepach) i potem 100km. Efekt - odcięcie pojawiło się mniej więcej w połowie tej drugiej setki. Po dojechaniu na miejsce, zgasiłem silnik a po 2h odpaliłem i pojechałem 130km. Efektu nie było. Następnego dnia zaczął się klekot i trwa do dzisiaj.
Przytkane sitko może być powodem klekotu?
Dziwne kręcenie silnikiem podczas rozruchu też ?

boe6666 napisał(a):Przytkane sitko może być powodem klekotu?Dziwne kręcenie silnikiem podczas rozruchu też ?

Nie i nie. Przynajmniej nigdy się z takim zestawem nie spotkałem.

Najprościej zacząć od podpięcia pod GDS, sprawdzenia DTC i korekt wtryskiwaczy.

Mała aktualizacja.

Tak jak mówiłem, zatankowałem wczoraj inne podobno lepsze paliwo. To wcześniejsze było na stacji TESCO - bardzo często wcześniej tam tankowałem i nie było problemów, jednakże nigdy przy tak silnych mrozach. Dzisiaj przy temp. -7stC, silnik odpalił bez problemów, klekot jakby mnijeszy, po 2km zniknął całkowicie. Pozostało natomiast dziwne kręcenie silnikiem podczas rozruchu, zarówno jak jest ciepły jak i zimny.

Jakieś sugestie? W tym tygodniu postaram się o odczytnaie błędów z komputera - może one na coś wskażą. Niepokoi mnie ten klekot i dziwna praca na rozruszniku.

Śr sty 06, 2016 07:47
Aktualizacja.

Przy -5 silnik odpalił bez klekotu.

Czy mógło to by złe paliwo ? Może jakiś syf jest w baku kóry ujawnia się przy -16 stC ?

szczur75 napisał(a):Znajdziesz na forum nawet tutorial jak to ogarnąć samemu.

http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?f=36&t=6331&start=20&hilit=paliwa+w+zbiorniku#p153740
podaję linka...bo chyba też mam to samo

boe6666 napisał(a):Może jakiś syf jest w baku kóry ujawnia się przy -16 stC ?

Parafina...

szczur75 napisał(a):

boe6666 napisał(a):Może jakiś syf jest w baku kóry ujawnia się przy -16 stC ?

Parafina...

To w takim razie czy jest zalecane stosowanie dodatku antyżelującego w zimie?? Dzięki niemu ( podobno) można poprawić płynność oleju napędowego, zapobiec wytrącaniu parafiny z oleju napędowego w filtrze, zbiorniku paliwa przy niskich temperaturach, podnieść parametry filtrowania (CFPP) oleju napędowego do temp.-25°C.

boe6666 napisał(a):stacji TESCO

I wszystko w temacie.. Ja kiedyś też długo tankowałem na Auchan i szybko się z tego wyleczyłem (mimo, że benzyna, a nie diesel).

Ja od nowości tankuje na Auchan w krk i nie mam żadnych uwag. Ale ja się nie znam :P
Ciężarówki Olrenu tam podjeżdżają.

Swoją teorię mam.
Na paliwie nie oszczędzam.
Szczególnie zimą.
Osiem zim i odpalanie na pierwszy raz przy - 20c.
Wiem wiem, to samo paliwo na wielu stacjach. A jednak jakimś cudem problemy "odpukać" mnie omijają.
Ale pewnie to przypadek.

Wysłane z kokpitu CRDi z Note 3

hapol napisał(a):Ciężarówki Olrenu tam podjeżdżają

W Polsce praktycznie całe paliwo do pompiarni jest kupowane od Orlenu lub Lotosa - nawet to dla koncernówek międzynarodowych. Oba koncerny robią je z ruskiej ropy (około 90% zapotrzebowania kraju idzie rurociągiem "Przyjaźń"), a na stacjach poszczególnych koncernów różnice wynikają ze stosowania indywidualnych dodatków uszlachetniających, dzięki którym jedne lepiej dbają o silnik, drugie gorzej, jedne z danym softem silnika dają lepsze osiągi, inne gorsze, jedne lepiej sprawdzają się zimą, inne latem. Ot, całą tajemnica, więc wcale nie jest tak, że na Auchan leją badziew, a kupując jakiś Power 98 to zrobimy sobie bolid F-1. Co więcej, lejąc 98 czy +100 do naszych silników "zaprogramowanych" do 95 oktanów uzyskamy ... spadek mocy! Dlaczego? Bo im więcej oktanów, tym paliwo spala się wolniej, delikatniej, ciszej, ale daje mniej energii! I nie warto ich stosować często, bo podobnie jak olej syntetyczny wlany do silnika eksploatowanego na mineralnym, potrafią wypłukać uszczelniające naloty i zanieczyszczenia, co może spowodować wycieki lub nawet poważną awarię.

pioter napisał(a):potrafią wypłukać uszczelniające naloty i zanieczyszczenia

Od uszczelniania są uszczelki a nie syf.

szczur75 napisał(a):Od uszczelniania są uszczelki a nie syf

Zgadza się, ale z czasem każda uszczelka lubi "puszczać", i wtedy właśnie "syf" spieszy na ratunek

pioter napisał(a):

szczur75 napisał(a):Od uszczelniania są uszczelki a nie syf

Zgadza się, ale z czasem każda uszczelka lubi "puszczać", i wtedy właśnie "syf" spieszy na ratunek

Brawa dla tego Janusza!!!!


Jak uszczelka "puszcza", to się ją wymienia.

Pokaż mi jakikolwiek test, cokolwiek, potwierdzającego, że nagar/depozyty w silniku wytrzymają 6 barów oleju w miejscu walniętej uszczelki.

Oj, ogoniasty, jak Ty nie umiesz czytać między wierszami ...

Tak czy inaczej warto szczególnie w zimie zwracać uwagę gdzie się tankuje.
Wiadomo, to w większości loteria ale można niebezpieczeństwo nabycia "chrzczonego paliwa" minimalizować przez omijanie okazji cenowych

Zima nie wybacza złych decyzji

Ja po prostu przez idealnie powtarzalne warunki eksploatacji auta stwierdziłem, że na benzynie z Auchan/Tesco auto pali mi co najmniej 0,5l/100 km więcej i jest głośniejsze, a na 98 odwrotnie.