mojaceed.pl

Przeskoczył rozrząd podczas uruchomienia silnika. Przebieg 35000 tys
Samochód zapalił ale zaczęło szarpać silnikiem jakby pracował na dwóch cylindrach. Auto na lawecie powędrowało do serwisu. W serwisie potwierdzili awarię rozrządu.
Wymieniono łańcuch, napinacz, koło zmiennych faz rozrządu i uszczelkę pokrywy zaworów. Okazało się również że awarii uległa także pompa paliwa więc w sumie auto w serwisie było tydzień czasu.
Winnym awarii rozrządu jest hydrauliczny napinacz. KIA zmodernizowało nieszczęsny napinacz i po wymianie napinacza usterka już nie występuje. W większości przypadków naprawa polega tylko na wymianie napinacza, łańcucha i koła zmiennych faz rozrządu, ale niekiedy może dojść do uszkodzenia elementów głowicy. O pompie nie będę się rozpisywał gdyż był to zbieg okoliczności.
Naprawa w ramach gwarancji. Koszt takiej naprawy to wydatek około 2500 zł.

To ciekawe, jest to chyba pierwsza awaria rozrządu w cedzie. Łańcuch jednak nie jest taki całkiem bezawaryjny.

W serwisie otrzymałem informację że zdarzają się takie przypadki i nasilają się głównie zimą, dotyczy to silników PB jak i ON
Tu na forum nie znalazłem podobnego przypadku, nie mniej awarie rozrządu występują.

To dość intrygujące, że takie awarie mogą się zdarzyć w silnikach z łańcuchem. Z tego co piszesz to głównym winowajcą jest napinacz łańcucha.
Są tam dwa napinacze i oba były uszkodzone?
Przed awarią rozrządu, były jakieś niepokojące objawy. Typu głośniejsza praca, grzechotanie lub coś innego?

To ze łańcuch to o niczym nie świadczy.... czytaj nowa Skoda na łańcuchy, i pełno ludzi po 30 tys na serwis, bo się rozciagnął....

Zanim zaczniecie dywagować, to oglądnijcie jak wygląda łańcuch i koła w Cee'dzie.

Widziałem, łańcuch i koła zębate. W czym rzecz, możesz więcej powiedzieć?

Przed awarią żadnych oznak. Zgasiłem samochód pod domem i przy ponownym uruchomieniu silnik zaczął szarpać jakby pracował na dwóch cylindrach.
Więc nie znamy ani dnia ani godziny Pocieszające jest to że usterka w większości przypadków nie powoduje zniszczeń silnika.

mark napisał(a):Widziałem, łańcuch i koła zębate. W czym rzecz, możesz więcej powiedzieć?

W wysokości i kształcie zęba.
Wystarczy, że przez jakiś czas pojeździsz ze zbyt niskim stanem oleju, albo na oleju "zmęczonym" i prawdopodobieństwo przeskoczenia rozrządu wzrasta wielokrotnie.

Tu na tym forum czytałem już o kilku takich awariach.

szczur75 napisał(a):Wystarczy, że przez jakiś czas pojeździsz ze zbyt niskim stanem oleju, albo na oleju "zmęczonym" i prawdopodobieństwo przeskoczenia rozrządu wzrasta wielokrotnie.

słyszałem o tym w trzech niezależnych ASO więc coś musi być na rzeczy. To teraz niech "oszczędni" się zastanowią jaka jest szansa na taką awarię zimą jak zastosują półsyntetyk albo co gorsza minerał chociaż tutaj na forum chyba takich osób nie ma

roberto napisał(a):niezależnych ASO

A co to takiego?

miałem na myśli niezależnych od siebie (AS MOTORS, KRZEWSCY, MALIBU) a nie np Carserwis, który ma więcej niż jedną stację w Wa-wie

szczur75 napisał(a):W wysokości i kształcie zęba.
Wystarczy, że przez jakiś czas pojeździsz ze zbyt niskim stanem oleju, albo na oleju "zmęczonym" i prawdopodobieństwo przeskoczenia rozrządu wzrasta wielokrotnie.

Czyli powodem przeskoczenia łańcucha są:
1/ wada konstrukcyjno - technologiczna łańcucha, kół zębatych oraz napinacza???
2/ za niski poziom oleju ( pytanie, czy chodzi o taki poniżej minimum ?)
3/ za długa eksploatacja silnika, bez wymiany oleju (trzeba by określić przy jakim maksymalnym przebiegu / okresie czasu, najlepiej wymienić olej?)
4/ niska, ujemna temperatura zewnętrzna.

Dobrze to ująłem?

mark napisał(a):Dobrze to ująłem?

Nie.

Dlaczego w przypadkach zaniedbania eksploatacyjnego doszukujesz się wady konstrukcyjnej?
W obecnych czasach łańcuchy i koła rozrządu maj inne konstrukcje niż kiedyś (PF126p, MB123, MB124, Ford Sierra DOHC itd.), jednym z powodów jest cichsza i dłuższa praca. Jeśli user zaniedba smarowanie, to efektem może być nawet przeskoczenie rozrządu. Jednakże nie znam nikogo, kto by się do takiego zaniedbania przyznał, prędzej będzie się doszukiwał wady kontrukcyjnej. Bo przecież specjalnie dla niego auto powinno być idiotoodporne i bez problemu powinno jeździć ze zbyt niskim stanem oleju lub ze zdegradowanym olejem. Jeśli auta (cee'd) są eksploatowane zgodnie z instrukcją (polecam wnikliwą lekturę), to rozrządy nie przeskakują.

Wpiszcie w szukaj na tym forum "napinacz", to poczytacie o problemach z napinaczem w ceedach.

szczur75 napisał(a):

mark napisał(a):Dobrze to ująłem?

Nie.

Dlaczego w przypadkach zaniedbania eksploatacyjnego doszukujesz się wady konstrukcyjnej?
W obecnych czasach łańcuchy i koła rozrządu maj inne konstrukcje niż kiedyś (PF126p, MB123, MB124, Ford Sierra DOHC itd.), jednym z powodów jest cichsza i dłuższa praca. Jeśli user zaniedba smarowanie, to efektem może być nawet przeskoczenie rozrządu. Jednakże nie znam nikogo, kto by się do takiego zaniedbania przyznał, prędzej będzie się doszukiwał wady kontrukcyjnej. Bo przecież specjalnie dla niego auto powinno być idiotoodporne i bez problemu powinno jeździć ze zbyt niskim stanem oleju lub ze zdegradowanym olejem. Jeśli auta (cee'd) są eksploatowane zgodnie z instrukcją (polecam wnikliwą lekturę), to rozrządy nie przeskakują.

To pojechałeś sobie po mnie i innych użytkownikach aut. Z tego co piszesz można wywnioskować, że tylko idiotom zdarzają się awarie rozrządu w ceedach. Nie wydaje Ci się, że taki osąd jest przesadny delikatnie mówiąc?
Nie bardzo też wierzę, że wszystkie awarie rozrządu w ceedach były spowodowane tylko przez jeżdżenie na starym wyeksploatowanym oleju w dodatku ze stanem poniżej minimum na bagnecie.
Ja miałem w swoim aucie wymieniany łańcuch i napinacze, ze względu na głośną pracę rozrządu i powodem nie był złej jakości olej lub jego brak.

Pozdrawiam

Masz prawo tak sądzić.

Uwierz mi, nie znam nikogo kto by stosował się do zapisu o skróceniu interwałów między przeglądowych w przypadku eksploatacji w tzw trudnych warunkach (zapis w instrukcji pojazdu). Dlatego odesłałem Cię do wnikliwej lektury instrukcji. Tą grubą książeczkę też nie każdy z Was przeczytał w całości. Przyznaję, że ja czytam tylko to co w danym momencie jest mi potrzebne.

Nie ma co się obrażać - w moim serwisie ( sprzęt AGD) 80% uszkodzeń wynika z nie przeczytania i stosowania się do instrukcji obsługi

Ogoniasty ma dużo racji, ludzie nie czytają instrukcji (dopiero co czytałem o blokadzie opuszczania tylnych szyb), mają w dupie bieżącą obsługę a potem takie są efekty. Oczywiście nie mówię, że tak było w tym przypadku, bo wady też się zdarzają, czego przykładem jest choćby słynne 1,4 TSI VAGa, do czego VAG się nie chciał przyznać za cholerę, a tu KIA wymienia od kopa napinacze i uznaje gwarancję, co daje kolejny plus dla KMP i 7-mio letniej gwarancji.