Strona 1 z 1

dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 13:46
przez adam12345
Witam.
Mam Ceeda 1.4 benz. i przy obecnych mrozach ok -17 stopni na biegu jałowym nie jestem w stanie nagrzac silnika (przy wlaczonym ogrzewaniu kabiny).
Jesli jade i obroty sa wyzsze nie ma problemu, jednak jak stoje w korku to wskazowka pokazuje moze z 60 stopni. Samochod zaczal duzo palic.
Czy tez tak macie czy ASO?
Dzieki, pozdrawiam
Adam

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 14:28
przez ruszok
adam12345 napisał(a):i przy obecnych mrozach ok -17 stopni na biegu jałowym nie jestem w stanie nagrzac silnika (przy wlaczonym ogrzewaniu kabiny)

Uważasz to za coś dziwnego?

adam12345 napisał(a):Samochod zaczal duzo palic.

Pewnie dlatego co zacytowałem wyżej.

Tak, to normalne. Jest zimno. Ewentualnie zamykaj obieg powietrza na wewnętrzny, a jak się rozgrzeje to możesz otwierać. W tym momencie nagrzewnica działa jak chłodnica (gdy do kabiny idzie powietrze z zewnątrz) - efekt końcowy już znasz.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 14:33
przez adam12345
Problem tkwi w tym, ze nawet jak juz rozgrzeje go w trakcie jazdy (wskaznik ok 90stopni) to jak stane w korku i mam ogrzewanie wlaczone to temperatura spada.
Pzdr
Adam

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 14:43
przez hacker
To jest zupełnie normalne. To tak jak z człowiekiem. Wyjdziesz na mróz - zaczniesz marznąć. Zaczniesz skakać i biegać - trochę się rozgrzejesz. Staniesz znowu - znowu zaczniesz marznąć. Jest to całkowicie normalne zjawisko.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 16:58
przez ruszok
Tak jak pisałem to nie jest problem. Wyobraź sobie, że silnik na biegu jałowym wychłodzi się bez Twojej pomocy. Temperatura przy takiej aurze ustabilizuje się gdzieś koło tych 65 st. A teraz jeszcze włączasz nawiew, czyli ochładzasz wodę, która odbiera ciepło z silnika tym samym go chłodząc. Jest zimno i tak to właśnie działa.
Jedyne czym możesz pomóc to na biegu jałowym zamykać obieg.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 18:12
przez pioter
Ewentualnie sprawdź termostat - może się zaciął i chłodzenie non stop pracuje na tzw. dużym obiegu.
Poza tym na biegu jałowym silnika się nie grzeje, bo to mu nie służy - olej zmorożony jest gęsty, na wolnych obrotach biegu jałowego dodatkowo układ nie wytwarza odpowiedniego ciśnienia, na skutek czego silniek nie jest właściciwie smarowany. Najlepiej odpalić i rozgrzewać silnik jazdą, a jak się nie da (zamrożone szyby) - delikatnie co jakiś czas zwiększać obroty silnika.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 18:44
przez skrot
U mnie pomimo -20 na dworze silnik (1.6 CRDi) nagrzewa się do prawidłowej temperatury. Wskazówka spokojnie dochodzi minimalnie poniżej 90. Tak jest w czasie jazdy. Kiedy zatrzymam się i silnik pracuje kilka minut (ok. 5) na biegu jałowym temperatura zaczyna powoli opadać i wskazówka zatrzymuje się na 70. Niestety nagrzewnica wnętrza odbiera tyle ciepła, że na biegu jałowym, pomimo zamkniętego dużego obiegu,temperatura zaczyna spadać

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 04 lut 2012 21:06
przez gala
W czasie silnych mrozów - 20 wskazówka temperatury rusza delikatnie po przejechaniu około 5 km pod warunkiem, że nie włączamy klimy. Po następnych 3 km osiąga poniżej 90.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 00:08
przez karolfm
skrot napisał(a):U mnie pomimo -20 na dworze silnik (1.6 CRDi) nagrzewa się do prawidłowej temperatury. Wskazówka spokojnie dochodzi minimalnie poniżej 90. Tak jest w czasie jazdy. Kiedy zatrzymam się i silnik pracuje kilka minut (ok. 5) na biegu jałowym temperatura zaczyna powoli opadać i wskazówka zatrzymuje się na 70. Niestety nagrzewnica wnętrza odbiera tyle ciepła, że na biegu jałowym, pomimo zamkniętego dużego obiegu,temperatura zaczyna spadać

U mnie to samo. Znaczy sie prawidlowo. Diesel na postoju sie wychladza. Stanalem po hot dogi na Orlenie i spadla temperatura o kreske.
Wczoraj zone odwozilem 10 km po miescie i cala droga z climatroniciem na OFF. dopiero w drodze powrotnej dalem na AUTO bo silnik zlapal temperature.
Byle do wiosny panowie...

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 07:25
przez ruszok
Tak ma być. A wszystko zależy od nachylenia drogi, obciążenia silnika, stylu jazdy itd. Zima ;)

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 12:18
przez matyk
jaki macie olej zalany w silniku ?
Ja swego czasu lałem Castrol Edge. Na ostatnim przeglądzie zalali mi Lotos Quazar w ASO. Od tego momentu zauważyłem, że silnik nieco szybciej łapie temperaturę.

W skodzie 1.6 TDI mam właśnie zalany olej Castrol Edge i zdecydowanie czas nagrzewania silnika jest dłuższy.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 13:48
przez skrot
matyk napisał(a):jaki macie olej zalany w silniku ?

U mnie Lotos Quazar.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 17:04
przez pioter
Nie oftopić mi tu :pałka , wątek o oleju jest tu viewtopic.php?f=36&t=1269&

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 05 lut 2012 18:45
przez matyk
żaden offtopic tutaj. Rodzaj oleju jest związany z czasem nagrzewania silnika.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 06 lut 2012 18:12
przez DECHA
Witam,

ja mam to samo w Ceed SW 1,6 benz. Temp. silnika spada gdy staję np na światłach. Pojechałem z tym do ASO, ale wg nich jest ok. Ja już zbyt często patrzę na wskazówkę temperatury, bo 2 razy wymieniali mi termostat. Tym razem termostat ok. Tak jak pisaliście, gdy wyłączę ogrzewanie (mam auto klimę), silnik grzeje się bardzo szybko. I pewnie nie doczytałem czegoś w instrukcji, ale zauważyłem, że w warunkach obecnych mrozów nastawienie na LO powoduje, że z nawiewu idzie powietrze dokładnie tak zimne, jak na zewnątrz. A przy 15,5 po pewnym czasie, gdy auto już trochę pojeździ i złapie temperaturkę, to daje bardzo ciepłym powietrzem. Po jeszcze dłuższym czasie, chyba gdy termostat w końcu się otworzy, przy nastawionych 15,5 już takim ciepłem nie wieje i trzeba nastawiać na więcej.
Szczerze to jestem zaskoczony tymi spadkami temperatury silnika. W żadnym aucie tak nie miałem. Poprzednio w Renówce owszem silnik nagrzewał się baaaaardzo długo, baaaaaardzo długo mijało nim z nawiewów poleciało ciepło, ąle nigdy nie było czegoś takiego, żeby temperatura na wskaźniku leciała w dół. Albo ja jakiś ślepy byłem. Sam już nie wiem.
W każdym razie w kijance ciepło z nawiewów pojawia się bardzo szybko. Dziś rano, przy -17/-18 po ok 5-5,5km jazdy z nagrzewaniem 15,5 stopnia, klima ON, temperatura na silniku była 3/4 (do owej normalnej temperatury).

Pozdrawiam.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 06 lut 2012 18:21
przez hacker
Decha albo chcemy mieć nagrzane wnętrze albo dogrzany silnik. Przy takich mrozach i spokojnej jeździe automat na tyle dużo ciepła daje do środka, że brakuje go silnikowi:D Normalka.

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 06 lut 2012 20:17
przez DECHA
Ech....a ja myślał, że jak takie cacko kupił, to będzie git malina i będzie i tu ciepło i tam też dobrze. Cóż..... ;)

Re: dlugi czas zagrzewania silnika

Napisane: 07 lut 2012 10:06
przez liroyek
mam to samo u siebie tzn w CRDI i w TSI

wez pod uage ze przy -17 na zewnatrz i pewnie ok +20 w srodku to roznica jest 37 stopni a tu juz naprawde dla autka ;-)