Docieranie silnika benzynowego

[fryzjer]

Posiadam Pro Ceeda 1.6 benzyna od kilku dni mam już przejechane prawie 300km w tym dwa razy po ok 40km na autostradzie (chwilami 160km/h), za kilka dni szykuje mi się długa trasa - 400km x2 (tam i spowrotem). Jak powinienem prowadzić autko biorąc pod uwagę to że jest na dotarciu?

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.
Na autostradzie maksymalnie miałem 5 tyś obrotów.

W instrukcji jest napisane:
- nie prowadzic samochodu na zbyt wysokich obrotach
tzn na jakich maksymalnie?
- nie utrzymywac stalych obrotów silnika przez dlugi czas
tzn jak długi czas?

[maestro]

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.

zdecydowanie za nisko zmieniasz biegi, mulisz go, to auto jedzie dopiero od 3,0 tys. obrotów wedlug mnie wyzszy bieg dopiero przy 3,5 tys,

W instrukcji jest napisane:
- nie prowadzic samochodu na zbyt wysokich obrotach
tzn na jakich maksymalnie?

wedlug mnie powyżej 5,0 tys to juz wysokie

- nie utrzymywac stalych obrotów silnika przez dlugi czas
tzn jak długi czas?

jak bedziesz jechal kilkadziesiat km z tą samą predkością obrotową silnika, w Polsce to niemożliwe

[fryzjer]

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.

zdecydowanie za nisko zmieniasz biegi, mulisz go, to auto jedzie dopiero od 3,0 tys. obrotów wedlug mnie wyzszy bieg dopiero przy 3,5 tys,

zmieniam przy ok 2,5 tyś i wydaje mi się że jest ok - nie czuje aby auto muliło

W instrukcji jest napisane:
- nie prowadzic samochodu na zbyt wysokich obrotach
tzn na jakich maksymalnie?

wedlug mnie powyżej 5,0 tys to juz wysokie

5 tyś nie przekroczyłem, jednak chwilami jadąc autostradą miałem takie obroty, na trasie (po za autostradą) miałem max 4 tyś

- nie utrzymywac stalych obrotów silnika przez dlugi czas
tzn jak długi czas?

jak bedziesz jechal kilkadziesiat km z tą samą predkością obrotową silnika, w Polsce to niemożliwe

Możliwe ale głównie w nocy

[Kubeusz]

Możliwe ale głównie w nocy

...po duzym rondzie

[_alek_]

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.

Ty się wleczesz a nie jedziesz...

[fryzjer]

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.

Ty się wleczesz a nie jedziesz...

Właśnie trochę się dziwie czy coś z autem nie tak, że przy takich obrotach ma takie przyspieszenie, uwierzcie ale moja jazda jest nawet dynamiczna.
Przy wrzucaniu piątego biegu czekam do ok 3 tyś obrotów.

[wpiszczek]

Właśnie trochę się dziwie czy coś z autem nie tak, że przy takich obrotach ma takie przyspieszenie, uwierzcie ale moja jazda jest nawet dynamiczna.
Przy wrzucaniu piątego biegu czekam do ok 3 tyś obrotów.

Dokładnie tak samo jeżdzę. Zresztą, raczej nie przejmuj się opiniami o "zamulaniu" samochodu - nie ma czegoś takiego. To, co ludzie odbierają jako "zamulenie" to tylko efekt strojenia pracy silnika przez komputer. Jeżeli będziesz jechał dłuższy odcinek równomiernie i spokojnie, bez gwałtownych przyspieszeń, to możesz w chwili, gdy będziesz chciał gwałtowniej przyspieszyć poczuć, że auto zbytnio "nie idzie". I odwrotnie, jeżeli będziesz jechał bardzo dynamicznie, przyspieszał, zwalniał, wyprzedzał, redukował, to auto będzie żwawsze. Przestawienie się komputera na inny "tryb jazdy" to kwestia 2-3 minut (z własnych obserwacji).

[maestro]

To, co ludzie odbierają jako "zamulenie" to tylko efekt strojenia pracy silnika przez komputer.

Zgadzam się z tym.
Ale wydaje mi się, że jesli auto nie będzie w fazie pierwszych tysiecy km pracowalo na roznych obrotach, to taka jazda do 2,5 tys napewno nie przedluzy zywotnosci silnika.
W książce wyraźnie pisze... jazda na róznych predkosciach obrotowych silnika... 2,5 tys to zaledwie ponad 1/3 pelnych obrotów .... i ponizej 50 % momentu maksynalnego (nie mam w pamieci wykresu momentu wiec niech ktos mnie poprawi jesli sie myle).

[Kubeusz]

To, co ludzie odbierają jako "zamulenie" to tylko efekt strojenia pracy silnika przez komputer.

Zgadzam się z tym.

Krotko mowiac, nalezy IMO normalnie uzytkowac samochod.
Codzienna jazda w zmiennych warunkach zagwarantuje nam pelne zakresy konieczne do spelnienia wymogow/zalecen producenta.

[Sajmon]

To, co ludzie odbierają jako "zamulenie" to tylko efekt strojenia pracy silnika przez komputer.

Zgadzam się z tym.

Krotko mowiac, nalezy IMO normalnie uzytkowac samochod.
Codzienna jazda w zmiennych warunkach zagwarantuje nam pelne zakresy konieczne do spelnienia wymogow/zalecen producenta.

Dlatego dawniej zalecano docieranie nowego auta w mieście. Nie możesz tu utrzymać zbyt długo takich samych obrotów, przyspieszasz, hamujesz, redukujesz i nie za bardzo masz gdzie przekraczać tych 4 tys. obrotów. Czyli jak zwykle-w "mądrościach ludowych" zawsze tkwi trochę prawdy.

[wpiszczek]

Ale wydaje mi się, że jesli auto nie będzie w fazie pierwszych tysiecy km pracowalo na roznych obrotach, to taka jazda do 2,5 tys napewno nie przedluzy zywotnosci silnika.

Oczywiście. Docieranie to zupełnie inna sprawa - tutaj utrzymywanie obrotów silnika na tym samym poziomie przez dłuższy czas jest niepożądane ze względów natury mechanicznej.

[sensor]

co do za małych obrotów to proponuje na rower i z przodu duża z tyłumała zebatka i ruszszać bola nówżki? tak samo dostaje ukąłd korbowy w aucie

[wpiszczek]

co do za małych obrotów to proponuje na rower i z przodu duża z tyłumała zebatka i ruszszać bola nówżki? tak samo dostaje ukąłd korbowy w aucie

Zła analogia. Raz, że nie dostaje, bo moment obrotowy na niskich obrotach jest mały, dwa, że o wiele większe przeciążenia są przy przyspieszaniu przy maksimum momentu obrotowego.

[zajcol]

Dokładnie tak samo jeżdzę. Zresztą, raczej nie przejmuj się opiniami o "zamulaniu" samochodu - nie ma czegoś takiego. To, co ludzie odbierają jako "zamulenie" to tylko efekt strojenia pracy silnika przez komputer. Jeżeli będziesz jechał dłuższy odcinek równomiernie i spokojnie, bez gwałtownych przyspieszeń, to możesz w chwili, gdy będziesz chciał gwałtowniej przyspieszyć poczuć, że auto zbytnio "nie idzie". I odwrotnie, jeżeli będziesz jechał bardzo dynamicznie, przyspieszał, zwalniał, wyprzedzał, redukował, to auto będzie żwawsze. Przestawienie się komputera na inny "tryb jazdy" to kwestia 2-3 minut (z własnych obserwacji).

Niezłe baje
ECU w fabrycznych komputerach nie maja "trybów jazdy". Zeby mieszac softem w czasie jazdy trzeba by kupic jakis ECU typu stand alone np Autronic - one o ile pamietam takie funkcje maja...

pozdrawiam

[wpiszczek]

Niezłe baje Wink
ECU w fabrycznych komputerach nie maja "trybów jazdy". Zeby mieszac softem w czasie jazdy trzeba by kupic jakis ECU typu stand alone np Autronic - one o ile pamietam takie funkcje maja...

Nie baje. Napisałem celowo "tryb jazdy" w cudzysłowach, bo nie będę pisał "chwilowy całokształt parametrów pracy zgodny z paliwem, szybkością, obrotami, zmianą prędkości obrotowej itd" - komputer musi dopasowywać wiele parametrów pracy w czasie działania silnika, począwszy od kąta wyprzedzenia zapłonu, poprzez skład mieszanki a kończąc na jej odpowiednim dawkowaniu i oszczędzaniu paliwa. Wszystko to ma miejsce poprzez ciągłe monitorowanie pracy silnika i dynamiczne modyfikowanie parametrów jego pracy. Owe parametry będą się zmieniać zależnie od sposobu jazdy, przy czym niektóre z nich będą bardziej, a niektóre mniej dynamicznie zmienne - dlatego "przestrojenie" silnika (wywołane np. zmianą dynamiki jazdy) może zabrać jakiś czas, do chwili ustalenia się nowych parametrów. Jeżeli ktoś jest ciekawy, to niech pokula się przez 20-30 km z szybkością 90km/h z cegłą pod pedałem, zatrzyma się, zmierzy czas do setki, potem pojeździ trochę bardziej dynamicznie i powtórzy test przyspieszenia. Wyniki mogą być zadziwiające.

W internecie można znaleźć sporo ciekawych publikacji na ten temat, polecam poszukać, bo wbrew pozorom bardzo daleko odeszliśmy już od czasów regulacji kąta zapłonu stroboskopem i mieszanki paliwowej poprzez manipulowanie śrubkami w gaźniku.

[zajcol]

Niezłe baje Wink
ECU w fabrycznych komputerach nie maja "trybów jazdy". Zeby mieszac softem w czasie jazdy trzeba by kupic jakis ECU typu stand alone np Autronic - one o ile pamietam takie funkcje maja...

Nie baje. Napisałem celowo "tryb jazdy" w cudzysłowach, bo nie będę pisał "chwilowy całokształt parametrów pracy zgodny z paliwem, szybkością, obrotami, zmianą prędkości obrotowej itd" - komputer musi dopasowywać wiele parametrów pracy w czasie działania silnika, począwszy od kąta wyprzedzenia zapłonu, poprzez skład mieszanki a kończąc na jej odpowiednim dawkowaniu i oszczędzaniu paliwa. Wszystko to ma miejsce poprzez ciągłe monitorowanie pracy silnika i dynamiczne modyfikowanie parametrów jego pracy. Owe parametry będą się zmieniać zależnie od sposobu jazdy, przy czym niektóre z nich będą bardziej, a niektóre mniej dynamicznie zmienne - dlatego "przestrojenie" silnika (wywołane np. zmianą dynamiki jazdy) może zabrać jakiś czas, do chwili ustalenia się nowych parametrów. Jeżeli ktoś jest ciekawy, to niech pokula się przez 20-30 km z szybkością 90km/h z cegłą pod pedałem, zatrzyma się, zmierzy czas do setki, potem pojeździ trochę bardziej dynamicznie i powtórzy test przyspieszenia. Wyniki mogą być zadziwiające.

W internecie można znaleźć sporo ciekawych publikacji na ten temat, polecam poszukać, bo wbrew pozorom bardzo daleko odeszliśmy już od czasów regulacji kąta zapłonu stroboskopem i mieszanki paliwowej poprzez manipulowanie śrubkami w gaźniku.

Pojedz sobie dwa razy na hamownie - najpierw jedz spokojnie a potem pelen ogień - jak parametry beda ci sie roznic bardziej niz o blad statystyczny to zwrócę ci kasę. Podpowiem ci tylko że na ten zwrot tak naprawde nie masz co liczyc bo parametry beda dokladnie te same...

Zamulenie jest oczywiscie mozliwe ale wplyw bedzie na nie mialo to co sie dzialo ulamek sekundy przed dodaniem gazu a nie to co sie dzialo 30 kilometrow temu.

[sensor]

zmiana przy 2,3 2.5 tys obrotów jest dobra ?????????????????/
obroty spadają przy zmianie biegu o około 1000 zawsze wiec ciągniesz na biegu wyżej od 1000- 1500 i to jest dobre dla WYSOKOOBROTOWEGO SILNIKA BENZYNOWEWGO??????????//
no to przepraszam

kiedyś panewki szybko leciały od takiej jazdy i własciciel się dowiadywał że silnik woli o 1000 za duzó niż o 1000 za mało

[zajcol]

co do za małych obrotów to proponuje na rower i z przodu duża z tyłumała zebatka i ruszszać bola nówżki? tak samo dostaje ukąłd korbowy w aucie

Zła analogia. Raz, że nie dostaje, bo moment obrotowy na niskich obrotach jest mały, dwa, że o wiele większe przeciążenia są przy przyspieszaniu przy maksimum momentu obrotowego.

Znowu baje
Jazda przy zbyt niskich obrotach bardzo obciaza silnik. Ta analogia powyzej jest bardzo dobra - zapytaj dowolnego mechanika...

[_alek_]

Biegi zmieniam przy ok 2,3-2,5 tyś obrotów.

Jeśli preferujesz tak szybką zmianę biegów,przy relatywnie niskich obrotach jak na silnik DOHC,to trzeba było brać diselka..

[wpiszczek]

Znowu baje Wink
Jazda przy zbyt niskich obrotach bardzo obciaza silnik. Ta analogia powyzej jest bardzo dobra - zapytaj dowolnego mechanika...

Może to była prawda 20 lat temu, każdy mechanik od PF125P Ci to powie. Jazda na niskich obrotach NIE obciąża silnika bardziej, co innego próby gwałtownego przyspieszania od niskich obrotów - te już tak.

Pojedz sobie dwa razy na hamownie - najpierw jedz spokojnie a potem pelen ogień - jak parametry beda ci sie roznic bardziej niz o blad statystyczny to zwrócę ci kasę. Podpowiem ci tylko że na ten zwrot tak naprawde nie masz co liczyc bo parametry beda dokladnie te same...

Żebyś się nie ździwił. Co prawda dotyczy to Toyoty i jest po angielsku, niemniej proponuję zajrzeć tam:
http://www.autoshop101.com/forms/h25.pdf
Szczególnie w części dotyczącej sterowania wtryskiem i dolotem powietrza w zależności od obciążenia auta. Nie muszę chyba dodawać, że inne są obciążenia w trakcie jazdy spacerowej i rajdowej.