Castrol Edge 0W-30 czy 5W-30?

Po 6 czy 16 tys nie bedzie widac roznicy w pracy silnika ani w samym silniku, po tym czy zastosujemy taki czy inny olej, troche maly przebieg. Prawdopodobnie nawet na niskiej jakosci oleju ( no ale nie o jakims ekstremum tu pisze - np. kujawski;)) przy tak malym przebiegu jak 5-6 tys km nie wystapily by jakies zauwazalne problemy z silnikiem. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Sam przejechalem Suzuki Swiftem 1,3 249tys km zanim go oddalem kuzynowi. Samochod byl od samego poczatku zalewany Mobilem1 0W-40. Po ok 8 latach i przebiegu ok 200-210 tys zalewalem go Mobilem1 5W-50. Silnik pracował cały czas tak samo i tak samo dobrze - równo, cicho, mało palił i przynajmniej takie jest moje odczucie, ze "trzymał moc". Przy demontażu głowicy faktycznie silnik był praktycznie czysty.

Oprócz tego mam w domu jeszcze Golfa V 1,9 TDI-PD zalanego Castrolem 5W-30 LongLife III (norma VW 507.00 - cholernie drogi olej) samochod ma przejechane 42 tys km i ma niecale poltora roku - smiga super, praca i moc silnika bez zastrzezen - ale tak jak mowie - wszystko sie okaze przy 150-200 tys jak ktos zdejmmie glowice albo jak zacznie albo i nie zacznie silnik wariowac, ew turbina.

Ojciec lata Avensisem 1,8 benzyna, rocznik 2004, przebieg ok 70 tys zalewany Castrolem, ale nie wiem dokladnie jakim i najmniejszego problemu nie zglaszal. Sam czasami uzywam jego samochodu i faktycznie nie ma sie do czego przyczepic - jedzie ladnie, cicho i rowno, a ile oleju wleje na przegladzie - tyle samo wyleje na nastepnym.

Lada dzien odbieram pro_ceeda 2.0 crdi i w sumie tez mam problem, tzn bardziej polega on na tym czy moje ASO nie bedzie mialo nic przeciwko ze przyniose im baniaczek Castrola (np. 5W-30) albo Mobila1 i kaze wlac do silnika. Bo zarowno jeden jak i drugi jak na razie sprawdza sie - wydaje mi sie jeszcze ze chyba wazniejsza kwestia jest terminowa wymiana ( przy ostrej jezdzie albo w trudnych warunkach nawet czestsza ) i dobra jakos oczywiscie oleju ale i filtra.

Sie rozpisalem... sorry

ronnie21 napisał(a):Po 6 czy 16 tys nie bedzie widac roznicy w pracy silnika ani w samym silniku, po tym czy zastosujemy taki czy inny olej, troche maly przebieg. Prawdopodobnie nawet na niskiej jakosci oleju ( no ale nie o jakims ekstremum tu pisze - np. kujawski;)) przy tak malym przebiegu jak 5-6 tys km nie wystapily by jakies zauwazalne problemy z silnikiem. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Sam przejechalem Suzuki Swiftem 1,3 249tys km zanim go oddalem kuzynowi. Samochod byl od samego poczatku zalewany Mobilem1 0W-40. Po ok 8 latach i przebiegu ok 200-210 tys zalewalem go Mobilem1 5W-50. Silnik pracował cały czas tak samo i tak samo dobrze - równo, cicho, mało palił i przynajmniej takie jest moje odczucie, ze "trzymał moc". Przy demontażu głowicy faktycznie silnik był praktycznie czysty.

Oprócz tego mam w domu jeszcze Golfa V 1,9 TDI-PD zalanego Castrolem 5W-30 LongLife III (norma VW 507.00 - cholernie drogi olej) samochod ma przejechane 42 tys km i ma niecale poltora roku - smiga super, praca i moc silnika bez zastrzezen - ale tak jak mowie - wszystko sie okaze przy 150-200 tys jak ktos zdejmmie glowice albo jak zacznie albo i nie zacznie silnik wariowac, ew turbina.

Ojciec lata Avensisem 1,8 benzyna, rocznik 2004, przebieg ok 70 tys zalewany Castrolem, ale nie wiem dokladnie jakim i najmniejszego problemu nie zglaszal. Sam czasami uzywam jego samochodu i faktycznie nie ma sie do czego przyczepic - jedzie ladnie, cicho i rowno, a ile oleju wleje na przegladzie - tyle samo wyleje na nastepnym.

Lada dzien odbieram pro_ceeda 2.0 crdi i w sumie tez mam problem, tzn bardziej polega on na tym czy moje ASO nie bedzie mialo nic przeciwko ze przyniose im baniaczek Castrola (np. 5W-30) albo Mobila1 i kaze wlac do silnika. Bo zarowno jeden jak i drugi jak na razie sprawdza sie - wydaje mi sie jeszcze ze chyba wazniejsza kwestia jest terminowa wymiana ( przy ostrej jezdzie albo w trudnych warunkach nawet czestsza ) i dobra jakos oczywiscie oleju ale i filtra.

Sie rozpisalem... sorry

Serwis nie ma prawa odmówić Ci przywiezienia własnego oleju.PAMIĘTAJ
Musze jedynie sprawdzić czy olej jest właściwego typu do twojego silnika.
Na dobrą sprawę olej przywozisz na własną odpowiedzialność,tzn na swoją odpowiedzialność wybierasz markę oleju - tak mi w serwisie w Warszawie powiedziano.

Co to znaczy na własną odpowiedzialność?
Jak się silnik zatrze, to moja sprawa? Nie ma wtedy gwarancji?

A tak na marginesie ja zalewałem 9 lat Astrę II Mobilem I 5W-50 i i silnik po 230kkm chodził jak nowy.

lemur napisał(a):Co to znaczy na własną odpowiedzialność?
Jak się silnik zatrze, to moja sprawa? Nie ma wtedy gwarancji?

Nic nie znaczy, w instrukcji jest zalecana klasa jakościowa i lepkość oleju i jeżeli olej je spełnia to mogą skoczyć...

ja zrobiłem 230 000 i to skodą też na mobilu i było OK. NIe zauważyłem spadku przyspieszenia i prędkości max. Co prawda silnik brał olej ale to dlatego, że po 150 000 z 5w50 przeszedłem na 10w40 i nie brał wogóle a wspaniały serwis zalał mi na to 0w40 po 200 000 i silnik silnik się rozszczelnił. O mobilu mam więc dobrą opinię. NIestety boję się jednej sprawy - w serwisie zalewają 5w30 a w instrukcji nie ma nawet ow40 wymienionego i obawiam się, że jakby coś się stało to serwis może zakwestionować olej. To taka metoda. W skodzie jak się coś działo to zawsze mówiono, że to ze względu na słabe paliwo. Tego się boję i chyba zostanę przy polecanym przez nich. W razie czego jest gwarancja. A jak przywiozę swój to mogą powiedzieć, że oszukany był lub podrabiany.

Właśnie tego się obawiam. Naprawa silnika to kosztowna sprawa i ja chyba nie będę ryzykował zalewając go swoim (w moim przekonaniu lepszym) olejem. I tak zamierzam auto sprzedać jak tylko pojawią się większe koszty po gwarancji

<span>ktp76</span> napisał(a):w instrukcji nie ma nawet ow40

Ale jest o 0W30 ( dla warunków specjalnych czyli b. niskich temp) . jest także o oleju np 5W40 . Jasne jest więc ,że zastosowanie oleju oW40 niczemu nie przeszkadza gdyż jego parametry w niskich temp są takie jak 0w30 a latem jak 5w40.
0w3o -Finlandia
5w30 i 5w40 - Europa środkowa
5w50, 10w60 - Egipt.

0W40 cała Europa.

Może podzielę się swoimi doświadczeniami. Do tej pory użytkowałem ładę 2107. Była w mojej rodzinie od początku, czyli 1989 roku. Ponieważ nie było wtedy jeszcze takiego wyboru olejów rodzice zalewali ją elfem - i to jest dopiero shit nie olej. Po niecałych 120 tys km. silnik nadawał sie do remontu generalnego. Ponieważ jestem pasjonatem motoryzacji, a poza tym lubię jak coś za co płacę, jest dobrze zrobione, oddałem autko do Nadarzyna do inż. Chojnackiego. Tam po remoncie zalano mi silniczek Castrolem SWT 10W60 - i nie mam powodu aby powiedzieć złego słowa na ten olej. Silnik pracuje na nim ciszej niż np. na Castrolu Magnatec 10W40 (który pomyłkowo zalał mi mechanik, bo nie chciało mu się sprawdzić na jakim oleju jeżdżę), ładnie wchodzi na obroty, nie przegrzewa się ani nie bierze oleju (w chwili obecnej mam 170 tys. przebiegu). Jedyny efekt niepożądany, to wzrost spalania (jakiś 0,5-1 litr/100km). Myślę też, że zła opinia o produktach Castrol jest spowodowana tym, że jako popularne bywają często podrabiane i o tym można też przeczytać na forach. Co do Mobila spotkałem sie z podobnymi opiniami. Reasumując każdy markowy, oryginalny olej o parametrach nawet lepszych od zalecanych będzie dobry dla silnika. Każda podróbka takiego oleju spowoduje więc efekt odwrotny. I na tym moim zdaniem polega różnica pomiędzy olejami. Bo jak już wcześniej zostało napisane, porównywanie markowych olejów tej samej klasy na zasadzie wyższości jednej marki nad drugą jest bez sensu.

Za miesiąc do mojej Kijanki trafi Castrol Magnatec 5W-40 (pierwszy przegląd). Focus zrobił już na nim 215 kkm - silnik jak igła - nie bierze oleju, moc jest, cicho i sprawnie.

A mnie sę wydaje,ze nie ma olejów idealnych.Jedne silniki pracują np.idealnie na mobilu,a inne na castrolu lub lotosie.Trzeba bardziej bazować na opiniach użytkowników niż na reklamie.Takie jest moje zdanie.

Castrol ,Mobil ,Elf a co na temat Lotosu ? ponoć to specjalny olej dla ceeda :?:

Oleje w danej specyfikacji muszą spełniać normy,czy to jest mobil,castrol czy inny,ale dodatki do tych olei to inna bajka.Każda firma ma swoją tajemnicę i tu jest pies pogrzebany.Pakiet dodatków myjąco-płuczących,stabilność termiczna i wysoka odporność na utlenianie,wysoki wskaźnik lepkości i specjalna technologia dodatków przeciwzużyciowych itp.To też się liczy.Należy o tym pamiętać.

Wszystko ok ale przeleciałem temat i NIKT niepochwalił się że zalał ceeda Lotosem ?Czy jest ktoś kto jeździ na tym oleju czy jestem jeden :?:

Nawet jak ktoś zalał,to za wczesnie żeby cokolwiek powiedzieć o tym oleju na trwałość czy parametry pracy naszych silników.Porozmawiajmy po przynajmniej 100000 przewbiegu.Na razie jest to loteria.

Andrzej, chyba jesteś jedyny lub jeden z niewielu - trzeba będzie lat zanim Lotos zdobędzie zaufanie - była jakość polskich "komunistycznych" wyrobów jeszcze na lata bedzie się przekładał na postrzeganie niektórych wyrobów. To tak jak z VW - za komuny obiekt wetchnień, uważany za wyrób mogący zrobić 1 mln km nawet bez wymiany oleju, za który rodacy płacą jak za zboże. A prawda jest taka, że we wszystkich rankingach niezawodności niemieckie "auto dla ludu" jest co najmniej w środku stawki, wyprzedzają je samochody marek uznanych na naszym rynku za wyrób samochodopodobny a cena jest oderwana od rzeczywistości (no chyba żeby uznać za normę 20% jako udział znaczka na grillu w cenie auta) - a mimo to nadal słychać że Golf to jest fura ...

ja po 2tyś zalałem 5W30 Edge Castrol

Castrol Edge 0W-30 czy 5W-30?

Kto przegląda forum

Partnerzy