mojaceed.pl

Na prośbę na forum grupy mazowieckiej wstawiłem na prośbę opis tego co wiem o ośrodku w Zalesiu, ale tak sobie pomyślałem, że może i reszta chce poczytać, więc i tu wklejam te informacje. Jaka będzie ostateczna decyzja nie wiem, ale skoro zbieracie propozycje to się dorzucam. Więc tak: parking zewnętrzny przed wjazdem na teren ośrodka pomieści około 80 samochodów, na terenie ośrodka istnieje możliwość zaparkowania samochodów obok domków, parking na terenie ośrodka jest mały, ale z 15 aut wejdzie + auta obok domków... Domki były takie sobie - łazienka tragedia, przespać się dało, z tymże w zeszłym roku miał być remont tych domków, więc myślę, że jest lepiej. Z grillem nie było problemu, można grillować przy każdym domku, ale lepiej mieć swojego, bo te co mają są stare i nie do końca się sprawdzają, w sezonie dodatkowo na terenie wystawiają się w weekendy ludzie i sprzedają grilla, są też 2 budki - bary z jedzeniem typu zapiekanki, pizza, hot-dog czy hamburger. Co do miejsca na ognisko to nie wiem, jak my byliśmy to się tym nie interesowaliśmy, ale myślę, że można uzyskać takie informacje telefonicznie. Ośrodek jest fajnie położony, wśród lasów, na basenie - ternie wokół też można rozstawić grilla i nikt się o to nie rzuca, jeziorko szczerze mówiąc do kąpieli nie polecam, dość zanieczyszczone, kumpel rozciął sobie nogę o jakąś butelkę porzuconą przez kogoś, ale popływać łódką czy kajakiem fajna sprawa. Dojazd do ośrodka z dwóch stron, więc i z korkami raczej bez problemów - nigdy mi się tam nie zdarzyło, abym stał, chyba, że jadąc od strony Grójca to przed samym wjazdem do ośrodka, bo jest przejazd kolejowy. W okolicy jest miasteczko, więc dostęp do sklepów spożywczych bez problemu. Jak potrzeba jeszcze jakiś informacji piszcie postaram się udzielić odpowiedzi.

Jest jeszcze jedna fajna i dość tania miejscówka nad Bugiem, niedaleko Warszawy.

http://www.rzemieslnik.net/index.html

W razie potrzeby mogę dojechać i na miejscu sprawdzić co i jak.

Też ciekawe miejsce, ciekawa jaka jest w ogóle decyzja władz?

Witaj Tomaszu też mi chodziły po głowie okolice Broku lub Kamieńczyka - dobre miejsca

dziadekszuwarek napisał(a):okolice Broku lub Kamieńczyka - dobre miejsca

jak najbardziej popieram i polecam

Ten Rzemieślnik zachęcająco wygląda, ceny też ludzkie - był tam kto i może opisać ośrodek "z gruntu"?

linsky napisał(a):Jest jeszcze jedna fajna i dość tania miejscówka nad Bugiem, niedaleko Warszawy.

http://www.rzemieslnik.net/index.html

W razie potrzeby mogę dojechać i na miejscu sprawdzić co i jak.

No, bardzo klimatyczne

..i grzybowo( w stosownym czasie) ..ale w/g zumi.pl teren ośrodka mały i nie ma dostępu do rzeki
Nasuwa się pytanie : czy zachodnia( i tradycyjnie południowa ) Polska nie będzie miała za daleko ???
Choć ze stolicy to 90km ale "bezpieczną ósemką"mknie się za Wyszków jak po autostradzie tylko później (od Ojcowizny w weekend sznurek aut osobowych i TIRów )zwężenie do 1go pasa i tak już do samego ośrodka.

Właśnie, kwestia dojazdu też jest ważna, po co pchać się w korki, ale ja się dostosuję....

Ja mogę polecić ośrodek Korab w Turawie http://www.korab-turawa.pl/ nad j Turawskim (opolskie), tj ośrodek szkoleniowy Służby Więziennej jak byłem tam to od razu mi się skojarzyło że można by zlot zrobić, piękny teren, dookoła hektary lasu lasu i jeszcze raz lasu, cisza i spokój jak makiem zasiał, nad samiuśkim jeziorem, do wynajęcia łódki, rowerki wodne etc, bilard, korty tenisowe, PAINTBALL (ROPNIAKI VS BENZYNA!! ), cuda na kiju, kilka budynków z przyjemnymi pokojami, wielki grill ognisko etc.

Na parkingu kilkadziesiąt aut się zmieści, aczkolwiek nie jest to jakiś wielki plac żeby robić pokazy kręcenia bączków czy coś takiego, ale jakiś zloty motomaniaków się tam odbywały.
No i bezpiecznie

Zdjęcia ładne, ośrodek z linku i twojego opisu wynika, że ciekawy, ceny też nie zawrotne, a Powiedz jeszcze jak z dojazdem - drogi bezproblemowe?

Do samej Turawy no to autobana hyc w bok i już, ale z tego miasteczka przez te lasy do ośrodka się dostać tooo...

koledzy i koleżanki do Broku z Wa-wy to w najgorszym wypadku, zakładając że to piątek i godziny opuszczania stolicy, 2 godziny jazdy, zasadniczo jednak trasę da pokonać się w 1 godzinę. najgorszy odcinek to od Ojcowizny do Budukieża czyli jakieś 12km, później zjeżdżamy z ósemki na Brok i jesteśmy na miejscu. Do rzeki z ośrodka jest rzut beretem, blisko sklepy i inne ośrodki. Szczerze polecam!

Dzięki za odpowiedź, widać, że z dojazdem też powinno być ok, więc czekamy na decyzję władz co dalej z Naszymi propozycjami....

Uszy w pozycji czuwam

Skoro ostatnio było na północy to tym razem proponuję południe..

Ryba4 napisał(a):Skoro ostatnio było na północy to tym razem proponuję południe..

czyli mamy organizatora

Padła propozycja południa, kolega dorzucił słowa:

marecki75 napisał(a):

Ryba4 napisał(a):Skoro ostatnio było na północy to tym razem proponuję południe..

czyli mamy organizatora

i brakuje dalszych rozmyślań, więc może się władze niech nam tu wypowiedzą?

Ja umywam ręce

Nawet nie zaskoczyła mnie Twoja wypowiedź