Gizmo121 napisał(a):GTW ma nas w gdzieś ....jedynie forum jakoś funkcjonuje
Wywołany do tablicy się ustosunkuję -
Drogi Wojtku, GTW nie ma forum i forumowiczów gdzieś, tylko wszelkie nasze próby ożywienia kontaktów, organizacji - spełzają na niczym. Dlaczego? Forum powstawało w roku 2007, kiedy nasze Kijanki były zupełną nowością i z naturalnych wzgledów osoby - takie jak ja - kierując się w większości opiniami "znajomych" miały zasiana nutkę niepewności - czy to dobry wybór. Forum wtedy żyło, faktycznie użyteczne informacje i porady były wymieniane, komentowane i modyfikowane. Teraz cee'd jest już normalnością na naszych drogach, nie budzi już takich emocji - więc i aktywność spadła.
A organizowanie czegoś w kółko - stwierdziliśmy, że dla kogo? Aktywnych forumowiczów mamy tyle co kot napłakał, znamy się juz doskonale z imienia i widzenia, niejedną szklankę razem przechyliliśmy - nie potrzebujemy forumowiczów aktywnych, kiedy jest robione coś, a po odbiorze znikają jak kamfora. I ja właśnie tak wolę - nic na siłę, nie ilość ale jakość - wolę Was, stałą pakę niż zmieniające się co miesiąc twarze na zasadzie wpadł, wypadł i tyle go widzieli. Podejmowaliśmy wiele akcji, aby przyciągnąc jak najwięcej i na jak najdłużej jak największą liczbę użytkowników i sympatyków - są coroczne zloty, mniejsze spoty, organizowaliśmy gadżety, karty. Efekt jest taki, że po kilku akcjach Boćkowi się odechciało - co produkcja to utopiona własna, prywatna kasa - bo najpierw wszyscy chcą, a jak się już zamówi i zrobi to nagle ten się rozmyślił, ten nie odbierze, temu sie nagle jednak nie podoba - a za produkcję zapłacić trzeba. Jak zrobimy płatność z góry - to ten nie wpłaci, tamta prosi o dwa miesiące zwłoki bo ma wydatki, w stosunku do planów zamawiamy mniej, koszt przez to rośnie - ale już nikt nie chciałby słyszeć o dopłatach, no bo "przeciez zapłaciłem". W tym roku organizowałem zlot - też zobacz, ile osób deklarowało, potem odwołało - a bo ten miał nagle niespodziewane chrzciny u dziadka, wesele matki, prognozowali gradobicie, etc. Przerobiłem tez kilka innych wątków - typu zaliczki miały być wpłacane do - a niestety były opóźnienia, musiałem zainwestować prywatną kasę - na szczęście dzięki Waszemu zdyscyplinowaniu nie straciłem
Do tego dochodzi to, co się dzieje na rynku - kryzys czuć, optymizm w ludziach maleje, każdy zaczyna myśleć, co będzie jutro - to tez nie sprzyja chęci do rozrywki.
Jeśli ktoś chce nas wspomóc, działać, ma jakiś pomysł - serdecznie zapraszamy. Nie jesteśmy doskonali, może ktoś z Was strzeli takim patentem, że stale będzie pisało nie dwudziestu użytkowników Kijanek, ale dwa tysiące. I tego sobie życzmy.