Wymiana siłownika regulacji temperatury nawiewu (aktuator)
Napisane: 15 maja 2017 09:59
Pacjent: Kia Pro Cee'd 2008r., klimatyzacja automatyczna.
Usterka: po włączeniu klimatyzacji zawsze wieje ciepłe powietrze (w zależności jak była ostatnio ustawiona klimatyzacja, może się zdarzyć, że będzie wiało tylko chłodne powietrze). Diagnostyka klimatyzacji nie wykazała błędów. Komputera nie miałem jak podłączyć.
Co będzie potrzebne: śrubokręt krzyżakowy (bit) (PH2); klucz 10; kombinerki lub klucz oczkowy 7 (do odkręcenie jednej śruby); no i oczywiście nowy siłownik
Czas naprawy: mi zeszły 2 godziny, ale tylko dlatego, że spędziłem pół godziny na szukaniu jak zdjąć ten cholerny boczek...
No to zaczynamy!
1. Siłownik znajduje się na prawej stronie tunelu środkowego. Aby się do niego dostać musimy zdemontować schowek.
Otwieramy go i odkręcamy plastikowe cyple po jego obu stronach.
Następnie odłączamy prowadnicę znajdującą się po jego prawej stronie (ściskamy plastik i oczko schodzi).
Gdy już prawie wyszedł i wisi tylko na dolnej krawędzi, wyciągamy dwa "kołki/szpilki" (ściskamy jeden koniec i ciągniemy).
Po wyjęciu schowka możemy przy okazji wymienić filtr kabinowy
2. Ściągnięcie boczku, na którym znajduje się wyłączenie poduszki pasażera.
Tutaj nie ma żadnych śrub. Pewnie da się to zrobić w inny sposób, jednak dążyłem do tego, aby po ich demontażu nie było widocznych żadnych śladów na plastikach. Tak więc włożyłem śrubokręt od środka (rączką w stronę plastiku) i zacząłem wypychać boczek. Na zdjęciu widać gdzie są zaczepy, tak więc powinno być Wam łatwiej je znaleźć. Osobiście nie odłączałem kabla idącego do zamka, próbowałem, ale nie chciał mi zejść. Tak więc zostawiłem nie chcąc przypadkiem czegoś wyrwać niepotrzebnie.
3. Pora na odkręcenie reszty schowka.
Po demontażu boczku odkręcamy dwie śruby tutaj widoczne. Uważajcie na zaczep znajdujący się pomiędzy nimi. Przy ściąganiu plastiku, trzeba go delikatnie podważyć, aby nie urwać.
Z przodu także mamy co odkręcać. Dwie śruby znajdują się na górze, a na dole mamy dodatkowo trzy śruby na klucz 10.
Nie pozostaje nam nic innego, jak wyciągnąć całość. W lewym górnym rogu znajduje się taki sam zaczep jak w boczku. Wystarczy delikatnie pociągnąć i wyjdzie. Należy też zwrócić uwagę na prawy dolny róg. Przy składaniu wszystkiego należy owy narożnik zahaczyć o plastik.
Wyciągamy plastik pod kątem, zaczynając od góry. Po odgięciu górnej części uważać należy na kable zasilania idące do lampki schowka. Oczywiście odłączamy je (kostka po lewej). Po dalszym odciąganiu powinniśmy poczuć, że coś jeszcze ciągniemy. Po prawej stronie obudowy schowka jest przypięta spinka trzymająca wiązkę kabli. Osobiście nie ciągnąłem jej, a od góry (a później także od dołu) włożyłem płaski śrubokręt aby ją wypiąć. Udało się bez jej połamania.
4. Demontaż nawiewu na nogi
Na drodze do naszego siłownika stoi nam ostatnia przeszkoda. Aby ją zdemontować musimy odkręcić dwie śruby od dołu. Niestety, trzeba się położyć na podłodze i mieć nadzieję, że nie mamy za dużej głowy. Namierzamy śruby i je odkręcamy. Tunel wyciągamy górą, powoli, spokojnie, na pewno wyjdzie. Trochę gimnastyki i powinno być w porządku. Ponownie, przy składaniu należy uważać na cypel zaznaczony za na żółto. Czasami nie chce wejść, ale tylko czasami
5. Ach, już prawie, jeszcze chwila...
Naszym oczom ukazuje się siłownik. I gwóźdź... jak odkręcić śrubę najbliżej komory silnika... Tutaj znów zmarnowałem trochę czasu z powodu szukania odpowiednich narzędzi. Niestety, młotek się nie przydał. Wymyśliłem dwie możliwości odkręcenia/zakręcenia tej nieszczęsnej śruby (trzy, ale nie miałem pod ręką giętkiej przedłużki; klucza nr 7 też nie). Wykorzystałem bit i kombinerki. Powoli, ale skutecznie udało się ją odkręcić. Myślę, że klucz 7 nadałby się jeszcze bardziej, ale niestety miałem tylko nasadkę, a z nią ciężko było tam się dostać. Odkręcamy oczywiście pozostałe dwie zaznaczone śruby.
6. Jesteśmy w domu
Przed odłączeniem wtyczki z siłownika, postanowiłem go jeszcze sprawdzić. Zapłon, klimatyzacja na ON i kręcenie temperaturą z MIN na MAX. Zero reakcji na siłowniku. Po wpięciu nowego ponowne sprawdzanie. Tym razem wszystko działa i czuć już chłodne powietrze z nawiewów (w myślach, bo jeszcze tego nie poskładałem). Zostało posmarować plastikowe elementy nowego siłownika (użyłem smaru z tego zamontowanego, sporo było), przełożyć biały plastik, dobrze wpasować na miejsce i zwrócić uwagę, aby metalowy bolec dobrze wszedł w plastik.
Od sprzedawcy dowiedziałem się jeszcze, że czasami może być różnica w mocowaniu siłownika. Należy wtedy odkręcić pozostałe trzy śruby i przełożyć starą podstawę do nowego. U siebie nie musiałem nic takiego robić.
7. Czas posprzątać bajzel i cieszyć się chłodkiem
Na koniec porównanie obu siłowników. Wygląda jak oryginał Dolny na zdjęciach to ten, który był w samochodzie.
Mam nadzieję, że komuś się przyda.
Usterka: po włączeniu klimatyzacji zawsze wieje ciepłe powietrze (w zależności jak była ostatnio ustawiona klimatyzacja, może się zdarzyć, że będzie wiało tylko chłodne powietrze). Diagnostyka klimatyzacji nie wykazała błędów. Komputera nie miałem jak podłączyć.
Co będzie potrzebne: śrubokręt krzyżakowy (bit) (PH2); klucz 10; kombinerki lub klucz oczkowy 7 (do odkręcenie jednej śruby); no i oczywiście nowy siłownik
Czas naprawy: mi zeszły 2 godziny, ale tylko dlatego, że spędziłem pół godziny na szukaniu jak zdjąć ten cholerny boczek...
No to zaczynamy!
1. Siłownik znajduje się na prawej stronie tunelu środkowego. Aby się do niego dostać musimy zdemontować schowek.
Otwieramy go i odkręcamy plastikowe cyple po jego obu stronach.
Następnie odłączamy prowadnicę znajdującą się po jego prawej stronie (ściskamy plastik i oczko schodzi).
Gdy już prawie wyszedł i wisi tylko na dolnej krawędzi, wyciągamy dwa "kołki/szpilki" (ściskamy jeden koniec i ciągniemy).
Po wyjęciu schowka możemy przy okazji wymienić filtr kabinowy
2. Ściągnięcie boczku, na którym znajduje się wyłączenie poduszki pasażera.
Tutaj nie ma żadnych śrub. Pewnie da się to zrobić w inny sposób, jednak dążyłem do tego, aby po ich demontażu nie było widocznych żadnych śladów na plastikach. Tak więc włożyłem śrubokręt od środka (rączką w stronę plastiku) i zacząłem wypychać boczek. Na zdjęciu widać gdzie są zaczepy, tak więc powinno być Wam łatwiej je znaleźć. Osobiście nie odłączałem kabla idącego do zamka, próbowałem, ale nie chciał mi zejść. Tak więc zostawiłem nie chcąc przypadkiem czegoś wyrwać niepotrzebnie.
3. Pora na odkręcenie reszty schowka.
Po demontażu boczku odkręcamy dwie śruby tutaj widoczne. Uważajcie na zaczep znajdujący się pomiędzy nimi. Przy ściąganiu plastiku, trzeba go delikatnie podważyć, aby nie urwać.
Z przodu także mamy co odkręcać. Dwie śruby znajdują się na górze, a na dole mamy dodatkowo trzy śruby na klucz 10.
Nie pozostaje nam nic innego, jak wyciągnąć całość. W lewym górnym rogu znajduje się taki sam zaczep jak w boczku. Wystarczy delikatnie pociągnąć i wyjdzie. Należy też zwrócić uwagę na prawy dolny róg. Przy składaniu wszystkiego należy owy narożnik zahaczyć o plastik.
Wyciągamy plastik pod kątem, zaczynając od góry. Po odgięciu górnej części uważać należy na kable zasilania idące do lampki schowka. Oczywiście odłączamy je (kostka po lewej). Po dalszym odciąganiu powinniśmy poczuć, że coś jeszcze ciągniemy. Po prawej stronie obudowy schowka jest przypięta spinka trzymająca wiązkę kabli. Osobiście nie ciągnąłem jej, a od góry (a później także od dołu) włożyłem płaski śrubokręt aby ją wypiąć. Udało się bez jej połamania.
4. Demontaż nawiewu na nogi
Na drodze do naszego siłownika stoi nam ostatnia przeszkoda. Aby ją zdemontować musimy odkręcić dwie śruby od dołu. Niestety, trzeba się położyć na podłodze i mieć nadzieję, że nie mamy za dużej głowy. Namierzamy śruby i je odkręcamy. Tunel wyciągamy górą, powoli, spokojnie, na pewno wyjdzie. Trochę gimnastyki i powinno być w porządku. Ponownie, przy składaniu należy uważać na cypel zaznaczony za na żółto. Czasami nie chce wejść, ale tylko czasami
5. Ach, już prawie, jeszcze chwila...
Naszym oczom ukazuje się siłownik. I gwóźdź... jak odkręcić śrubę najbliżej komory silnika... Tutaj znów zmarnowałem trochę czasu z powodu szukania odpowiednich narzędzi. Niestety, młotek się nie przydał. Wymyśliłem dwie możliwości odkręcenia/zakręcenia tej nieszczęsnej śruby (trzy, ale nie miałem pod ręką giętkiej przedłużki; klucza nr 7 też nie). Wykorzystałem bit i kombinerki. Powoli, ale skutecznie udało się ją odkręcić. Myślę, że klucz 7 nadałby się jeszcze bardziej, ale niestety miałem tylko nasadkę, a z nią ciężko było tam się dostać. Odkręcamy oczywiście pozostałe dwie zaznaczone śruby.
6. Jesteśmy w domu
Przed odłączeniem wtyczki z siłownika, postanowiłem go jeszcze sprawdzić. Zapłon, klimatyzacja na ON i kręcenie temperaturą z MIN na MAX. Zero reakcji na siłowniku. Po wpięciu nowego ponowne sprawdzanie. Tym razem wszystko działa i czuć już chłodne powietrze z nawiewów (w myślach, bo jeszcze tego nie poskładałem). Zostało posmarować plastikowe elementy nowego siłownika (użyłem smaru z tego zamontowanego, sporo było), przełożyć biały plastik, dobrze wpasować na miejsce i zwrócić uwagę, aby metalowy bolec dobrze wszedł w plastik.
Od sprzedawcy dowiedziałem się jeszcze, że czasami może być różnica w mocowaniu siłownika. Należy wtedy odkręcić pozostałe trzy śruby i przełożyć starą podstawę do nowego. U siebie nie musiałem nic takiego robić.
7. Czas posprzątać bajzel i cieszyć się chłodkiem
Na koniec porównanie obu siłowników. Wygląda jak oryginał Dolny na zdjęciach to ten, który był w samochodzie.
Mam nadzieję, że komuś się przyda.