mojaceed.pl

Szukałem ale nie znalazłem a wiec podzielę sie spostrzeżeniami dlatego ze pracuje przy tym .

Pamiętajmy , aby nie zapominać o włączaniu klimatyzacji przynajmniej raz w tygodniu, na minimum 15 minut i to niezależnie od temperatury otoczenia. Dlaczego to takie istotne? Przede wszystkim chodzi o właściwe smarowanie olejem sprężarki klimatyzacji, a co za tym idzie zapobiegnie rozszczelnienia się jej osi. Ale także nie uszkodzi jej tłoków i korpusu ktore sa aluminiowe . Dlatego ze w nieużywanej sprężarce olej zleci na jej dół , a wiec po uruchomieniu po sezonie zimowym pierwszy rozruch będzie na sucho . Następnym elementem jest sprzęgło sprężarki ktore nieużywane będzie korodować .
Warto o tym pamiętać, ponieważ wymiana uszkodzonej sprężarki wydatnie uszczupli nasz portfel: nowa może bowiem kosztować nawet 8 tys. zł, regenerowana zaś w granicach 2-3 tys. zł.

A wiec używajmy klimatyzacji oraz napełniajmy ja co roku . I uwaga przy przeglądach corocznych serwis tego nie robi . To zleca klient .

Ja klimatyzacji w ogóle nie wyłączam. Co polecił mi jeden znajomy specjalizujący się w klimie.

Cenna uwaga. Szczególnie dotyczy osób, które użytkują auta z klimatyzacją manualną.

Jacie...

No fakt, ja wlaczam tylko latem, a zima gdy zaparuja szyby

Bo ludziska traktują, ze klima jest od chłodzenia w upalne dni. U mnie klima non stop cały rok.

Potwierdzam to co napisał outlander38 – najwięcej reklamacji zatartych sprężarek pojawia się pod koniec wiosny i początku lata.

Użytkownicy bardzo często są zdziwieni tłumaczeniom doradcy, że z tego dobrodziejstwa należy korzystać przez cały rok. Oczywiście po poznaniu kosztów usunięcia usterki zaczynają się żądania uznania naprawy w ramach gwarancji producenta. Standardowy tekst - "niech mi Pan udowodni, że nie używałem!"

Ja używam klimatyzacji przez cały rok i odpukać nigdy nie miałem problemów z jej prawidłowym działaniem o awarii nie wspomnę.

Także korzystajcie z klimatyzacji systematycznie przez cały rok.

A. Ie było o tym wątków pincet sto dziewięćset?
Ja używam bo jak to szło....." za duzo wilgoci wytwarzam....

Sensor jeżeli juz tyle było to powinieneś wiedzieć jak używać żeby osuszyć wilgoć . Chętnie bym Ci podpowiedział, ale w sumie po co skoro wszystko wiesz .
Moze przez Twoje jacie...


A to pooglądaj jak wygląda kompresor jeżeli sie układ rozszczelni

http://m.fotosik.pl/zdjecie/pelne/fc57fd2e2ac0ecde

sensor napisał(a): ... Ja używam bo jak to szło....." za duzo wilgoci wytwarzam....

Dlatego na zlotach trzymamy Cię z daleka od ogniska - alkohol + wytwarzana wilgoć = samozapłon

Przepraszam autora za Off-topic

pioter napisał(a):Bo ludziska traktują, ze klima jest od chłodzenia w upalne dni.

Dokładnie jak mój stary.. Nie wiem czy Ci mówiłem (gadaliśmy dzisiaj rano? Bo taki trochę zaspany byłem ), jak w poniedziałek przy odbiorze Ryjówki sprzedawca godzinę mu tłumaczył zasady działania klimy automatycznej, a on i tak swoje "ale w zimie to chyba nie muszę się chłodzić?? A jak się wyłącza, żeby nie zużywało paliwa" ?
W tym momencie naszły mnie wyrzuty sumienia, że auto poszło za tak śmiesznie niską cenę, że chłopak żadnej prowizji z tego nie będzie miał, a męczył się przeokrutnie

outlander38 napisał(a):Sensor jeżeli juz tyle było to powinieneś wiedzieć jak używać żeby osuszyć wilgoć . Chętnie bym Ci podpowiedział, ale w sumie po co skoro wszystko wiesz .
Moze przez Twoje jacie...


A to pooglądaj jak wygląda kompresor jeżeli sie układ rozszczelni

http://m.fotosik.pl/zdjecie/pelne/fc57fd2e2ac0ecde

Jeszcze nie było nic o tym: a dziś,rano było -7 na dworze czy aby napewno klima mi si włączyła? I czy mroźne powietrze ma duzo wilgoci w sobie czy wręcz przeciwnie

gisio napisał(a):

sensor napisał(a): ... Ja używam bo jak to szło....." za duzo wilgoci wytwarzam....

Dlatego na zlotach trzymamy Cię z daleka od ogniska - alkohol + wytwarzana wilgoć = samozapłon

Przepraszam autora za Off-topic

Chciałem sie zacząć kłócić ze nie było ogniska w tym roku ..ale jednak było!

Na 100% jeżeli była taka temperatura nie włączyła się. Można oszukać czujnik temperatury zewnetrznej i sie włączy .
A co do wilgoci to : Jak juz sie włączy to , ustawiasz obieg wewnętrzny i osuszasz wnętrze auta.
Zresztą żeby wilgoć nie powstawała zimą to po wyłączeniu silnika otwierasz drzwi na 5 minut żeby powietrze sie zmieszało. Bo po wyłączeniu silnika klapa powietrza zamyka sie na obieg wewnętrzny . I wtedy jak znasz trochę fizykę powstaje para i sie skrapla wszystko i na mrozie zamarzają szyby od środka.

Mnie tam nikt nie musiał namawiać na klimie też jeżdżę cały rok jedynie temperaturę reguluję w zależności od pory roku

A jak już jesteśmy przy tym temacie, to może ktoś powie o co chodzi:



Zobaczcie na zdjęcie, nie wiem po jakim czasie to ale bardziej mnie zastanawia o co chodzi ze stroną kierowcy, pasażera jak widać ładnie dmucha na całej długości, a od kierowcy jakaś porażka.

outlander38 napisał(a):Można oszukać czujnik temperatury zewnetrznej i sie włączy

Jeżeli to przyspieszy nagrzewanie to zdradź jak, bo mój dużo czasu potrzebuje zanim zacznie grzać, tak to leci letnie powietrze

Co do osuszania auta, to tak mi się wydaje, że zamiast stać pod blokiem z otwartymi drzwiami (no chyba, że ktoś ma komfort i własny ogródek ) to można na kilka minut przed planowanym zakończeniem jazdy ustawić duży nadmuch + klima + obieg wewnętrzny. Jakoś jeszcze szyby mi od środka nie pozamarzały więc wydaje mi się (słowo klucz), że to może wystarczyć.

Renegade"

[quote="outlander38 napisał(a):Można oszukać czujnik temperatury zewnetrznej i sie włączy

Jeżeli to przyspieszy nagrzewanie to zdradź jak, bo mój dużo czasu potrzebuje zanim zacznie grzać, tak to leci letnie powietrze [/quote]


No oszukujemy czujnik żeby klima sie załączyła w zimne dni . A u Ciebie albo termostat jest uszkodzony . Albo klapy regulujące strony i temperaturę nawiewu . Jeżeli masz automatyczna klimatyzacje. Bo zawsze więcej dmucha od strony kierowcy niż pasażera.


Gaugan ....ale przy minusowej temperaturze nie załączy sie zawsze klima , dlatego pisałem wcześniej o oszukiwaniu czujnika temperatury....mozesz sobie sprawdzić , otwórz maskę i spojrz czy sprzeglo kompresora podczas włączania i wyłączania klimatyzacji robi "clik" , wiec wtedy nie osuszasz wnętrza auta

Renegade napisał(a):Zobaczcie na zdjęcie, nie wiem po jakim czasie to ale bardziej mnie zastanawia o co chodzi ze stroną kierowcy, pasażera jak widać ładnie dmucha na całej długości, a od kierowcy jakaś porażka.

Też tak mam ;/ Jakbym miał anglika to bym mógł zaczynać podróż 5min wcześniej

No tak outlander, tu masz rację. Mi jak się włącza klima rozpoznaję po chwilowym spadku obrotów jałowych.

outlander38 napisał(a):
... oraz napełniajmy ja co roku . I uwaga przy przeglądach corocznych serwis tego nie robi .

Toś mnie teraz lekko zmartwił. Myślałem, że jeżeli oddaję samochód na przegląd, to sprawdzają wszystko, tym bardziej, że zlecam "dezynfekcję" klimatyzacji. Fakt, używam jej praktycznie cały czas i do tej pory nie zauważyłem jakiś nieprawidłowości. Na najbliższym przeglądzie, zlecę napełnienie.