Złamany kluczyk scyzoryk - naprawa
Napisane: 02 lip 2015 10:26
Stało się. Mi też złamał się kluczyk typu scyzoryk.
Nie mam już gwarancji na swoje auto, a nie chciałem wydawać kilku stówek na nowy kluczyk więc postanowiłem go naprawić.
Udało się. Nie wygląda jak oryginał ale dla mnie ważniejsze jest aby nadal spełniał swoje zadanie.
Dla zainteresowanych wstawiam opis jak to zrobiłem.
Potrzebne elementy:
1. wiertło 2mm i 3mm
2. gwintownik M 2.6
3. śrubka
4. złamany kluczyk
- Złamany kluczyk
- Nawierciłem otwór 2mm w grocie kluczyka
- Nawierciłem otwór 2mm w obudowie pilota i go nagwintowałem.
UWAGA! Ponieważ nie dałem rady rozebrać tej obudowy to musiałem wiercić bardzo ostrożnie ponieważ wierci się w miejscu gdzie jest ośka na której otwiera się i zamyka grot kluczyka. Gwintowanie też jest utrudnione, gdyż otwór jest nieprzelotowy, ale na szczęście udaje się naciąć na tyle dużo gwintu, że śrubka wkręca się pewnie i dobrze trzyma.
- Nawierciłem otwór 3mm w grocie kluczyka, aby śruba przechodziła swobodnie przez grot a wkręcała się dopiero w obudowę pilota.
- Złożyłem całość.
Główka śrubki jest na tyle mała, że po otwarciu, kluczyk układa się w takiej samej pozycji jakby był całkowicie sprawny.
Poużywam go jakiś tydzień i jak nic się nie będzie działo, to chyba dam jeszcze jakiś klej w miejsce łączenia grota z obudową.
Pozdrawiam
Nie mam już gwarancji na swoje auto, a nie chciałem wydawać kilku stówek na nowy kluczyk więc postanowiłem go naprawić.
Udało się. Nie wygląda jak oryginał ale dla mnie ważniejsze jest aby nadal spełniał swoje zadanie.
Dla zainteresowanych wstawiam opis jak to zrobiłem.
Potrzebne elementy:
1. wiertło 2mm i 3mm
2. gwintownik M 2.6
3. śrubka
4. złamany kluczyk
- Złamany kluczyk
- Nawierciłem otwór 2mm w grocie kluczyka
- Nawierciłem otwór 2mm w obudowie pilota i go nagwintowałem.
UWAGA! Ponieważ nie dałem rady rozebrać tej obudowy to musiałem wiercić bardzo ostrożnie ponieważ wierci się w miejscu gdzie jest ośka na której otwiera się i zamyka grot kluczyka. Gwintowanie też jest utrudnione, gdyż otwór jest nieprzelotowy, ale na szczęście udaje się naciąć na tyle dużo gwintu, że śrubka wkręca się pewnie i dobrze trzyma.
- Nawierciłem otwór 3mm w grocie kluczyka, aby śruba przechodziła swobodnie przez grot a wkręcała się dopiero w obudowę pilota.
- Złożyłem całość.
Główka śrubki jest na tyle mała, że po otwarciu, kluczyk układa się w takiej samej pozycji jakby był całkowicie sprawny.
Poużywam go jakiś tydzień i jak nic się nie będzie działo, to chyba dam jeszcze jakiś klej w miejsce łączenia grota z obudową.
Pozdrawiam