Wymiana akumulatora bez straty ustawień

[AUTOR WĄTKU Kia-nek]

Witam

Czy ma ktos pomysl na to jak wymienic akumulator, tak aby nie stracic ustawien radia i komputera pokladowego a jednoczesnie nie uszkodzic elektroniki w aucie?

[abes99]

Hmm, wymieniałem u siebie aku i nie kojarzę, żebym cokolwiek stracił z ustawień (ale już dokładnie nie pamiętam). Ogólnie istnieje zasada, że najpierw odpinamy plus, a następnie minus. Podpinamy w odwrotnej kolejności - czyli najpierw minus, potem plus. I tyle... <- POMYŁKA, PONIŻEJ SPROSTOWANIE, TAK NIE NALEŻY ROBIĆ!!!!

abes99 kolor czerwony zarezerwowany jest wyłącznie dla administracji forum (Reg. 3b) - P13.

[AUTOR WĄTKU Kia-nek]

Wiem jak sie wymienia akumulator hehe
Jesli nie straciles ustawien radia, tzn. ze musi byc jakies podtrzymanie przy braku zasilania z aku. Jak tak jest to by bylo fajnie

[abes99]

Poczekaj jeszcze chwilkę, bo więcej osób na forum wymieniało aku, niech się wypowiedzą. Ale nie powinno być żadnych problemów z wymianą...

[AUTOR WĄTKU mziutek]

Hmm, wymieniałem u siebie aku i nie kojarzę, żebym cokolwiek stracił z ustawień (ale już dokładnie nie pamiętam). Ogólnie istnieje zasada, że najpierw odpinamy plus, a następnie minus. Podpinamy w odwrotnej kolejności - czyli najpierw minus, potem plus. I tyle...

Skąd ci przyszedł do głowy taki przepis ???

Aby nie spowodować zwarć i fajerwerków powinno się to robić dokładnie w odwrotnej kolejności.
Przy odłączaniu akumulatora najpierw odkręcamy i odłączamy minusową klemę a dopiero potem dotykamy się plusowej
Jeśli teraz przypadkiem zwarlibyśmy plus do masy to nic się nie stanie, nie popłynie prąd.
Manipulacja przy plusie akumulatora gdy minus jest połączony z masą grozi zwarciem, nawet poparzeniem przez rozgrzany prądem zwarcia klucz a nawet "przyspawaniem" tego klucza i wybuchem akumulatora.

Przy montażu najpierw należy porządnie przykręcić plusową klemę a na końcu łączyć masową klemę z minusem akumulatora.

[abes99]

Widzisz, człowiek się uczy całe życie, a robiłem to już kilka razy . Zawsze myślałem, że najpierw odpinamy zasilanie (plus), a dopiero potem uziemienie (masę) i wydawało mi się to logiczne. Ale teraz na szybko pogooglałem i wygląda na to, że masz rację. Tak więc najpierw odłączamy minus, potem plus ...