Strona 6 z 7

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 13 lip 2012 17:37
przez mziutek
Wczoraj od góry nie zaglądałem, auto stało na kołach na najazdowym podnośniku - od spodu auta były luzowane/dokręcane śruby silentbloków wahacza.
Ten pierwszy mechanik wymieniający tarczę miał auto podniesione "czterołapowcem" - pewno tez nie zajrzał od góry i tylko od dołu próbował dostać się do śruby.
Czy bez wyjęcia tej śruby da się zdemontować jarzmo?

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 17 lip 2012 18:29
przez boe6666
foto 1 - bez śrubki, foto ostatnie jeszcze ze śrubką. Da się ją wyjąć choć jest z tym problem. Bez wyciągania jednak da się wyciągnąć jarzmo. Pozdrawiam.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 17 lip 2012 22:44
przez mziutek
boe6666 napisał(a):foto 1 - bez śrubki, foto ostatnie jeszcze ze śrubką. Da się ją wyjąć choć jest z tym problem. Bez wyciągania jednak da się wyciągnąć jarzmo. Pozdrawiam.


Nie mając doświadczenia okazałeś się być lepszy od tych "moich" mechaników clapping
Podnośniki zwolniły mechaników z próby obejrzenia ze wszystkich stron, także od góry
a Ty z parterowej perspektywy znalazłeś prawidłowe podejście.
Gratulacje.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 04 cze 2013 22:15
przez Trago
co do grzejacych sie tylnych tarcz - w moim przypadku przy trasie 300km i wiecej auto dostawalo wibracji - po wielu walkach z aso i obeserwacjach wymienono mi linki recznego, nasmarowano wszystkie zaciski prowadnice itdd itd....nic nie pomoglo - w koncu sam rozebralem tylne hamulce i tak - jedno "kowadelko" recznego - to pomiedzy szczekami a linka bylo fabrycznie walniete - po zaciagnieciu recznego na maxa blokowalo sie i szczeki tarly po tarczobebnie - troche odpouszczaly ze dalo sie jechac ale tarcie wystepowalo i powodowalo grzanie sie tarcz i pozniej odksztalcenie/wibracje - przegrzalem tak obie tarcze i musialem wymienic tylne hamulce komplet - po zalozeniu nowych obserwacja - niestety tarcie szczek od recznego po wymianie kowadelek i ustawieniu nasmarowaniu wszystkiego nadal wystepowalo - slyszalne tarcie przy kreceniu kolem po spuszczeniu recznego - ruszajac kowadelkiem tak aby kolo swobodnie sie krecilo - tarcze praktycznie sie nie grzaly tylko jazda bez zaciagania recznego czasami jest wrecz nie mozliwa.

moja opinia - wadliwa konstrukcja hamulca recznego - swobodne poruszajace sie szczeki beda zawsze w jakims stopniu ocierac o beben - przy krotkich trasach brak problemów tarcza sie nie przegrzeje - jednak jednorazowe dlugie trasy moga juz namieszac....
kombinuje teraz jak zrobic układ autopowrotu szczek do 1 ustalonej pozycji - czeka komplet bosch na tyl i szkoda mi go przegrzac.

aha mam SW FL i nie ma mozliwosci zdjecia tarczy tyl bez odkrecenia dolnej sruby wahacza - srube mozna poluzowac troche ale nie idzie wyjac jarzma - teoretycznie tak to wyglada ale praktycznie jest to nie wykonalne - mi sie bynajmniej nie udalo.:)

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 07 cze 2013 18:49
przez mireda71
W moim aucie nie stwierdziłem grzania (nie jeździłem ostatnio tras powyżej 200 km) ale był wyczuwalny opór przy obracaniu kołem i szum w czasie jazdy,wczoraj na przegladzie w ASO wymienili rozpieracze tylnych szczęk i na razie nic nie ociera :D zobaczę co będzie dalej.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 07 cze 2013 22:30
przez mziutek
aha mam SW FL i nie ma mozliwosci zdjecia tarczy tyl bez odkrecenia dolnej sruby wahacza - srube mozna poluzowac troche ale nie idzie wyjac jarzma - teoretycznie tak to wyglada ale praktycznie jest to nie wykonalne - mi sie bynajmniej nie udalo.:)


Cofnij się w tym wątku i poczytaj od tego miejsca: http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?f=54&t=5428&start=80

U mnie"fachowcy" odkręcali wahacze przy wymianie tylnych tarcz - niepotrzebnie, dostęp do śruby mocującej jarzmo jest od góry.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 07 wrz 2014 18:25
przez mr_z_z
Witam,
Po wymianie tarcz i klocków przód-tył w Ceedzie 07 hatchback - zapaliła mi się kontrolka ABS i ESP OFF. Wspomaganie jest, także nie jest to problem opisywany na forum. Chciałem sprawdzić stan czujników ABS ale po odkręceniu śrubek kompletnie nie da się ich wyciągnąć.

1) Miał ktoś podobny problem?
2) Trzeba mieć jakieś specjalne urządzenie, albo wyciągać je w określony sposób, te czujniki ABS?
3) Czy da się w kijance w jakiś sposób, bez czytnika, odczytać kody błędów, tak jak to np. jest w toyotach?

ps. generalnie śrubki krzyżakowe od tarcz pozapiekane z każdej strony, także jak ktoś się za to bierze, to sugeruję nie ruszać tego bez wkrętaka udarowego, a i to może skończyć się zerwaniem śrub.

ps. 2 chciałem się dobrać do tylnej piasty, bo wyje przy wyższych prędkościach to
a) jest przy tym masa odkręcania
b) nakrętki i śruby były poważnie spieczone i ostatecznie aby ich nie zniszczyć, sobie odpuściłem

edit:
ps. 3 jeśli chodzi o producenta, to zdecydowałem się na tarcze i klocki Textar - tarcze pasowały bez problemu, natomiast klocki w moim przypadku porażka - nie pasowały do prowadnic jarzm, trzeba było z krawędzi klocka delikatnie ściągnąć farbę, bo inaczej ciężko chodziły w jarzmie - po tym zabiegu auto przestało hamować binarnie, to jest albo w ogóle albo na maksa :)

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 28 gru 2014 06:48
przez gregor330

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 08:59
przez boe6666
a sam wymieniałeś te tarcz i klocki czy jakiś mechanik.. może ASO ? Tarcza od ABSu (ząbkowana) jest niezalezna od tarcz i klocków, tak samo jak czujnik. Więc albo ktoś za bardzo się szarpał i powyginał coś (lub urwał) albo wyjątkowy zbieg okoliczności że akurat przy wymianie czujnik dokonał żywota. Osobiście wymieniałem parę razy tarcze i klocki i z przodu i z tyłu i raczej w normalnych warunkach nie jest możliwe uszkodzenie tych czujników. Pozdrawiam.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 09:17
przez Ignacy
mr_z_z napisał(a):Witam,
Po wymianie tarcz i klocków przód-tył w Ceedzie 07 hatchback - zapaliła mi się kontrolka ABS i ESP OFF. Wspomaganie jest, także nie jest to problem opisywany na forum. Chciałem sprawdzić stan czujników ABS ale po odkręceniu śrubek kompletnie nie da się ich wyciągnąć.

1) Miał ktoś podobny problem?
2) Trzeba mieć jakieś specjalne urządzenie, albo wyciągać je w określony sposób, te czujniki ABS?
3) Czy da się w kijance w jakiś sposób, bez czytnika, odczytać kody błędów, tak jak to np. jest w toyotach?

ps. generalnie śrubki krzyżakowe od tarcz pozapiekane z każdej strony, także jak ktoś się za to bierze, to sugeruję nie ruszać tego bez wkrętaka udarowego, a i to może skończyć się zerwaniem śrub.

ps. 2 chciałem się dobrać do tylnej piasty, bo wyje przy wyższych prędkościach to
a) jest przy tym masa odkręcania
b) nakrętki i śruby były poważnie spieczone i ostatecznie aby ich nie zniszczyć, sobie odpuściłem

edit:
ps. 3 jeśli chodzi o producenta, to zdecydowałem się na tarcze i klocki Textar - tarcze pasowały bez problemu, natomiast klocki w moim przypadku porażka - nie pasowały do prowadnic jarzm, trzeba było z krawędzi klocka delikatnie ściągnąć farbę, bo inaczej ciężko chodziły w jarzmie - po tym zabiegu auto przestało hamować binarnie, to jest albo w ogóle albo na maksa :)


czujniki ABS sprawdza się miernikiem i nie trzeba ich do tego wyciągać. Jeśli chodzi o klocki, to popełniłeś standardowy błąd wymieniaczy. Do tego, żeby to zrobić należycie, należy oczyścić jarzmo z narośniętego szajsu. Nie szlifuje się klocków. Za chwilę stanie on w jarzmie i będzie pozamiatane.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 10:40
przez boe6666
Klocek raczej nie "stanie" w jarzmie, ale podpiłowany może się tłuc i ocierać o tarczę i jest to trochę bez sensu. Po wyczyszczeniu zacisku i jarzma (czasem trzeba to nawet papierem ściernym robić, szczotką drucianą itp itd) nalezy to wszystko odtłuścić (przynjamniej ja tak robię), nałożyć nowy smar na prowadnice i wkładać klocki. Klocki jak nie pasują to nie pasują - zły produkt. Po włożeniu klocków można sprawdzić czy swobodnie poruszają się po prowadnicach - jeśli tak to montować dalej zacisk. i cała filozofia. Nie wiem jak można uszkodzić czujki ABSu - dla mnie to niemożliwe :) Z hamulcami to trzeba na spokojnie i strożnie, w końcu to element bezpieczeństwa.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 10:55
przez Ignacy
boe6666 napisał(a):Klocek raczej nie "stanie" w jarzmie, ale podpiłowany może się tłuc i ocierać o tarczę i jest to trochę bez sensu. Po wyczyszczeniu zacisku i jarzma (czasem trzeba to nawet papierem ściernym robić, szczotką drucianą itp itd) nalezy to wszystko odtłuścić (przynjamniej ja tak robię), nałożyć nowy smar na prowadnice i wkładać klocki. Klocki jak nie pasują to nie pasują - zły produkt. Po włożeniu klocków można sprawdzić czy swobodnie poruszają się po prowadnicach - jeśli tak to montować dalej zacisk. i cała filozofia. Nie wiem jak można uszkodzić czujki ABSu - dla mnie to niemożliwe :) Z hamulcami to trzeba na spokojnie i strożnie, w końcu to element bezpieczeństwa.


Hm, dziwne rzeczy piszesz, przynajmniej co drugi dzień widzę w warsztacie takie hamulce. Nie dalej jak wczoraj nawet w Phaetonie mimo aluminiowego zacisku, to klocek stał w nim na sztywno. Jarzmo oczyszcza sie do metalu, czasem do tego przydaje sie kątówka jak ktoś ma spraną rękę. W Land Cruiserze, nie było hamulców z tyłu, tak klocki zblokowały się w jarzmach. To jest taka podstawa, do wymiany klocków, ściąga się jarzmo, zdejmuje blaszki jeśli są i czyści z nalotu miejsca gdzie siedzą klocki, czasem wystarczy szczotka druciana, czasem pilnik a czasem bardziej agresywne narzędzia.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 12:22
przez boe6666
inaczej rozumiemy słowo "stanie klocka" :) Ja zrozumiałem iż zachaczy on o tarczę, ty miałeś na myśli że się w prowadnicach zapiecze... ogólnie chodzi o to samo - inna nomenklatura.
Pozdrawiam.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 31 gru 2014 14:27
przez Ignacy
stanie w jarzmie oznacza, że nie może w tym jarzmie wykonywać prawidłowej pracy. I może to być zależnie od przypadku np. brak hamowania, widziałem już klocek złamany w połowie przez tłoczek bo końcami tak stał w jarzmie, albo jest tak dopchnięty do tarczy i nie ma jak się cofnąć, że cięzko kołem obrócić, możliwości jest całkiem sporo i żadna nie jest fajna.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 01 sty 2015 12:22
przez boe6666
trudno mi sobie wyobrazić aby klocek tak się zapiekł z jednej strony że nacisk tłoka go złamie, patrząc na to jakie tam siły występują. No chyba że coś by tam wpadło (kamień np) to tak.
W większości przypadków klocek nie wraca i trze o tarcze luub nawet blokuje koło. Pozdrawiam.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 01 sty 2015 12:51
przez Ignacy
boe6666 napisał(a):trudno mi sobie wyobrazić aby klocek tak się zapiekł z jednej strony że nacisk tłoka go złamie, patrząc na to jakie tam siły występują. No chyba że coś by tam wpadło (kamień np) to tak.
W większości przypadków klocek nie wraca i trze o tarcze luub nawet blokuje koło. Pozdrawiam.


to nie wyobraźnia tylko fakty z codziennej praktyki warsztatowej. Tłoczek naciska na środek klocka, więc jak brzegi stanęły na trupa to wraz ze zużyciem okładziny klocka środek był wypychany i spowodował jego wykrzywienie i w konsekwencji pęknięcie. Co do tej większości przypadków to oczywiście zgoda. Tak czy inaczej, niezbędnym jest zawsze przy wymianie klocka zdjęcie blaszek i wyczyszczenie tej powierzchni do czystego metalu, coś tam mozna sobie nałożyć wystarczy jakaś miedź i zakładamy blaszki i wsadzamy klocki.

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 23 lis 2016 21:02
przez andRyou
mziutek napisał(a):Cofnij się w tym wątku i poczytaj od tego miejsca: viewtopic.php?f=54&t=5428&start=80

U mnie"fachowcy" odkręcali wahacze przy wymianie tylnych tarcz - niepotrzebnie, dostęp do śruby mocującej jarzmo jest od góry.


Przeczytałem cały wątek i szukałem innych na ten temat ale ostatecznie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Trzeba w końcu odkręcać śrubę mocowania wahacza żeby dostać się do dolnej śruby mocowania jarzma hamulca tylnego? Jedni twierdzą że tak, inni że nie. Oglądałem to dokładnie i nie byłem w stanie dostać się do tej śruby żadnym kluczem. Czy ktoś mógłby wstawić ponownie wspomniane tu zdjęcia? (linki są nieaktywne)

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 30 lis 2016 05:37
przez rodrigez
Ja przy wymianie tarcz odkręcałem wahacz poprzeczny bo może i jakiś tam dostęp jest ale ja nie miałem takiego klucza (płasko-oczkowe wygięte). Przed odkręceniem wahacza spryskaj go wcześniej jakimś penetratorem i weź długie pokrętło (polecam http://24usb.pl/produkt/pokretlo-lamane ... n=201612bo) z tą śrubą mogą być kłopoty reszta jest już prosta. Tarcze nie biłem młotkiem tylko użyłem tego patentu https://youtu.be/pMuHKDI00rw. Pozdrawiam

Tapnięte z OnePlus One

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 28 sty 2017 20:36
przez triestowartownik
Podzielę się swoimi doświadczeniami. Opierałem się na informacjach z tego wątku i na filmie pewnego niemca: https://www.youtube.com/watch?v=YD2KwM5KVts
Na filmie nie wszystko widać, więc postanowiłem podzielić się zdjęciami z opisem, co, gdzie i jak.

Na zdjęciach jest Cee'd 2008 hatchback, 1.6 benzyna, polska dystrybucja. Stan jest już po wymianie tarczy i klocków. Tarcza to TRW DF6123, a klocki to TRW GDB3421. Pasują spoko.
Nie ma tam osłony tarczy hamulcowej, tzw. tarczy kotwicznej (skorodowała strasznie - usunąłem ją), dzięki czemu jest lepszy ogląd sytuacji.

Na zdjęciu 1 jest stan po wymianie. Aby wymienić tarczę i klocki, najpierw ściągamy trzymadło do klocków (oznaczone żółtym nr 1) (jarzmo i zaciski), potem odkręcamy śruby zabezpieczające (nr 2 i 3), najlepiej jakimś porządnym, grubym wkrętakiem, bo gwinty są dość delikatne. Zdejmujemy gumową zaślepkę (nr 4) i walczymy ze zdjęciem tarczy (młotek i/lub delikatne odpychanie od tyłu), ale u mnie zeszły łatwo.

Zdjęcie 1: http://imgur.com/a/ARVcq

Wracając do tematu zdjęcia klocków, tam są 4 śruby, u góry i na dole (zdjęcia 2, 3, 4, 5, 6). Najpierw odkręcamy jarzmo (śruby oznaczone na zdjęciach jako 1 i 2), potem zaciski (3 i 4). Najgorzej dojść do śruby nr 4 (nawet trudno ją na zdjęciu złapać), polecam jakąś płaską grzechotkę czternastkę.

Zdjęcie 2: http://imgur.com/a/ZqHvf
Zdjęcie 3: http://imgur.com/a/cizSo
Zdjęcie 4: http://imgur.com/a/2089E
Zdjęcie 5: http://imgur.com/a/vefes
Zdjęcie 6: http://imgur.com/a/OJVDe

A tutaj wszystkie zdjęcia już bez żółtych oznaczeń: https://mega.nz/#F!40kyWBoT!7A1rtOXVxWgMPoOLjACUJA

Re: Samodzielna wymiana klocków i/lub tarcz

Napisane: 04 lut 2017 13:41
przez Faraam
Identycznie jest w Hondach....
Nie wiem, dla mnie nic nowego, ale innym może się przydać taki poradnik + :)