Strona 4 z 6
Napisane: 03 sty 2008 13:38
przez pioter
Faktycznie, bez Ameryki - ja od lat stosuję smar silikonowy w sprayu.
Napisane: 03 sty 2008 19:16
przez sensor
a ja dziś -6 i klameczki lekko odrywałem -aby się dostać do auta
ulalalala mam nadzieje że że to duża wilgoś + mróz na 2 dzięń tylko
Napisane: 04 sty 2008 13:04
przez pioter
Ja przy -16 dostałem się bez problemów, ale jak wróciłem z gór to miałem problemy z otworzeniem Foczki - w dzień stopiło śnieg, a potem zamarzło ...
Napisane: 04 sty 2008 14:00
przez Bucz
Przy ostatnio występujacych mrozach (-8 - -10) zauważyłem, że wycieraczki zaczynają mazać. Możliwe, że mróz usztywnia gumy na piórach i przez to nie mogą dokładnie przylegać do szyby?
Pytam, bo to moja pierwsza zima z wycieraczkami piórowymi, wcześniej używałem zwykłych.
Napisane: 04 sty 2008 14:31
przez pioter
Dokładnie, guma na zimnie sztywnieje.
BTW - żeby zachowała gibkość i nie uległa przetarciu zaleca się podgrzewać równomiernym tarciem ...
Napisane: 04 sty 2008 14:51
przez Lesheck
Ja smarowałem wszystkie uszczelki na drzwiach, masce silnika i klapie bagażnika i odpukać nie mam z otwieraniem żadnego problemu. Jak zobaczyłem jak delikatne i dziwnie (czyt. luźno) osadzone są te uszczelki to od razu je przesmarowałem.
Napisane: 05 sty 2008 14:02
przez sensor
jedną niewątpliwa zaletę ma na zime
górna krawędz drzwi nie zachodzi na dach -nie wiem jak to opicać dokładnie
i jak ostwieram drzwi a na dachu śnieg to nie wpada pół kg do środka odrazu w sceniku zawsze wpadało:D
Napisane: 05 sty 2008 16:11
przez pioter
Ja przed otwarciem zawsze chociaż ręką zgarniam śnieg po linii drzwi - właśnie żeby nie napadało na małego bałwanka do środka
Napisane: 09 sty 2008 17:22
przez TTomek
Odnośnie zimy i związanych z nią dylematów:
Dziś rano (mróz -4oC) wszystkie szyby pokryte szronem. Popsikałem odmrażaczem i wszystko ok. Dopiero w środku jak wsiadłem patrzę a tu cała przednia szyba pokryta warstwą lodu/szronu od wewnątrz
.
Tak jak mądra księga (instrukcja) nakazuje włączyłem opcje odmrażanie szyby i czekam. Dość długo to trwało i w akcie desperacji użyłem również odmrażacza od wewnątrz.
Pierwszy raz mi się to stało (taki szron od wewnątrz), ale znalazłem szybko powód - w poniedziałek byłem na myjni, a tam taka "atmosfera" z wody, że końca samochodu nie widziałem jak go odbierałem. Pewnie w trakcie mycia chodniczków "fachowcy" nie zamknęli drzwi i naleciało tej wilgoci no a potem sie wymroziło
Muszę jakoś sie tej nadmiarowej wody/wilgoci pozbyć i mam pytanie: jak najskuteczniej?
Mam włączoną klimę, ale po pierwsze mam krótkie odcinki do jazdy (w tygodniu) i nie wiem czy klima działa w temp. ujemnych?
Doradźcie coś
pozdrawiam
Napisane: 09 sty 2008 17:31
przez sensor
gazeta
żwirek dla kota:D
wyłapywacz wilgoci z butów np. z kartonu co w środku jest
Napisane: 09 sty 2008 20:10
przez Lesheck
Zgadzam się z sensorem. Gazeta na podłogę i heja. Możesz również zostawić włączone auto i dać "saunę" na pare minut (czyt. włączyć full ogrzewanie)
Jak masz piachu trochę na podłodze to polecam odkurzyć dokładnie. Piasek chłonie wilgoć, a potem wszystko osadza się od wewnątrz na szybach.
Zima to jednak ciężki okres, jeśli chodzi o utrzymanie porządku/czystości w aucie
Napisane: 09 sty 2008 20:42
przez pioter
Nie masz innej metody jak włączenie nawiewu i ogrzewania na mksa, koniecznie razem z klimą (bo ona wbrew obiegowym opiniom nie tylko chłodzi, ale i osusza powietrze), delikatnie uchylając szybę w drzwiach. No i możesz walnąć coś higroskopijnego - np. sól (ale nie NaCl tylko CaCl - chlorek wapnia) w miseczce. Higroskopijny bardzo jest też wodorotlenek sodu, ale z tym bym nie ryzykował, bo to wyjątkowo silnie żrąca substancja (składnik popularnych "przepychaczy" hydraulicznych, np. Kreta) i przypadkowy kontakt "cielesny" grozi bardzo nieprzyjemnym poparzeniem.
Napisane: 09 sty 2008 21:58
przez TTomek
<span>Lesheck</span> napisał(a):dać "saunę" na pare minut
Saunę mógłbym zafundować - w pracy mam komory klimatyczne, które są przystosowane do testów samochodów,ale raczej taki pomysł nie przejdzie
Pozostają mi pozostałe propozycje pozbycia się wilgoci
Pozdrawiam,
Napisane: 09 sty 2008 22:16
przez Zeli
TTomek napisał(a):Saunę mógłbym zafundować - w pracy mam komory klimatyczne, które są przystosowane do testów samochodów
Co Ty Tomek na Politechnice pracujesz??
Napisane: 10 sty 2008 06:55
przez TTomek
<span>Żeli</span> napisał(a):Co Ty Tomek na Politechnice pracujesz??
Nie, strzelaj dalej
Pozdrawiam,
Napisane: 10 sty 2008 14:53
przez pioter
Hurtownia cytrusów
Napisane: 10 sty 2008 22:01
przez sensor
a mi dzis klima zastrajkowała 1 stopień było (w nocy poniżej 0) i nie odpaliła już myślałem że kolejna naprawa ale się ugrzało autko i niby pracowała potem
Napisane: 11 sty 2008 08:14
przez pioter
Jak to klima nie pracowała? Nie chłodziło Ci?
Napisane: 11 sty 2008 08:24
przez sensor
nieodparowywało
już od kilku dni jeździłem z mocno parującymi szybami
ale jak teraz mi ne dawało to sprawdziłem wentylator nie kręci AC nie dział szyby zaparowane:(
Napisane: 11 sty 2008 19:53
przez zucio1
A propos, jak sprawdzić czy klima pracuje w zimie. U mnie rano też przy odmglaniu szyby słabo działa.
W fabii przy włączonej klimie na wolnych obrotach wyraźnie było czuć po silniku (obroty ok 100 wyższe niż przy wyłączonej) a w ceedku nie ma różnicy na obrotomierzu.