Zaprawka / Farby do zaprawek
Moderator: Żandarmeria
-
chipoldo
Re: Zaprawka lakieru KIA
dzięki za pomoc, naprawde fajne uwagi dla początkującego....nawet nierówno nałożony lakier jest lepszy od rudej!!! lubi rude, ale niekoniczenie w samochodzie
- dziobsson
- Brygadzista
- Posty: 119
- Dołączył(a): 26 sie 2014 09:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Mazowiecka
- Model cee'd:
C1 HB, 1,4 Pb 109KM
2008, Comfort+
Re: Zaprawka lakieru KIA
Cieszę się, że to co napisałem okazało się pomocne.
BTW. Tak tylko dodam, żeby się nie zrazić, że po nałożeniu bazy (kolor), która jest w istocie lakierem wodnym, farba przy wysychaniu opadnie (skurczy się). Mam na myśli to, że jeśli nałoży się kroplę wystającą tak naprawdę z zagłębienia (odprysk), to ona po wyschnięciu będzie wklęsła na samym środku (w odprysku). Będzie to wyglądało jak zamalowany krater z dolinką w środku i wałem w okół (wystający z odprysku na obrzeżach nadmiar). Dlatego pisałem o spolerowaniu przed położeniem bezbarwnego, bo bezbarwny nie wyrówna optycznie tego, jedynie zabezpieczy przed wypłukiwaniem i ścieraniem. Bezbarwny nie ma tendencji do "kurczenia się " przy wysychaniu. Prawdopodobnie jest na bazie epoksydów lub żywicy. Warto o tym pamiętać planując efekt końcowy
BTW. Tak tylko dodam, żeby się nie zrazić, że po nałożeniu bazy (kolor), która jest w istocie lakierem wodnym, farba przy wysychaniu opadnie (skurczy się). Mam na myśli to, że jeśli nałoży się kroplę wystającą tak naprawdę z zagłębienia (odprysk), to ona po wyschnięciu będzie wklęsła na samym środku (w odprysku). Będzie to wyglądało jak zamalowany krater z dolinką w środku i wałem w okół (wystający z odprysku na obrzeżach nadmiar). Dlatego pisałem o spolerowaniu przed położeniem bezbarwnego, bo bezbarwny nie wyrówna optycznie tego, jedynie zabezpieczy przed wypłukiwaniem i ścieraniem. Bezbarwny nie ma tendencji do "kurczenia się " przy wysychaniu. Prawdopodobnie jest na bazie epoksydów lub żywicy. Warto o tym pamiętać planując efekt końcowy
-
c22
Re: Zaprawka lakieru KIA
dziobsson napisał(a):[...]Zastrzegam, iż nie jest to profesjonalna porada Każdy czyni na własne ryzyko
dziobsson, jedna prośba.... nie udzielaj takich "fachowych" porad
benzyna ekstrakcyjna to wróg lakiernika, jest tłusta i powoduje tzw. "oczkowanie"
po wymalowaniu bazą czekać do następnego dnia?
gwarantuję, że przesuszenie bazy spowoduje, że straci ona przyczepność i z czasem klar może odpaść w tym miejscu od bazy - temat z "łuszczycą" ogólnie znany.
chipoldo - dam ci radę, podjedź do mieszalni lakierów i tam zadaj pytania
-
chipoldo
Re: Zaprawka lakieru KIA
hmmm no i bądź tu mądry No nic w takim razie chyba udam się do jakiegoś lakiernika przynajmniej po rade...
-
Ryba4 - Nadworny błazen
- Posty: 6856
- Dołączył(a): 01 gru 2010 18:15
- Lokalizacja: Kraków / Wrocław
- Grupa: Małopolska
- Model cee'd:
C1FL HB, 1,4 Pb 90KM
2010, M
Re: Zaprawka lakieru KIA
Dziobson pisze dość konkretnie, ale właśnie czekałem na wypowiedź c22 jako naszego nadwornego lakiernika :-)
-
chipoldo
Re: Zaprawka lakieru KIA
Ryba4 napisał(a):Dziobson pisze dość konkretnie, ale właśnie czekałem na wypowiedź c22 jako naszego nadwornego lakiernika :-)
jako "nowy" zapytam, Panie premierze jak żyć...komu wierzyć ?
-
c22
Re: Zaprawka lakieru KIA
ryba, przesadzasz, nie jestem lakiernikiem, ale z racji wykonywanego zawodu, uczestnictwach w szkoleniach, kontaktach z lakiernikami mam jakąś wiedzę na ten temat, ale ciągle czegoś nowego się człowiek uczy.
nie pozjadałem całej wiedzy, nie wezmę pistoletu do ręki i powiem szczerze, nawet za polerkę się nie wezmę, bo wiem, że chwila nieuwagi i można klar przypalić (czasem podziwiam odważnych amatorów, którzy podejmą się wyzwania).
jeśli ktoś chce się w to bawić i czuje się na siłach, niech spróbuje, ale niech weźmie pod uwagę ewentualną wizytę u fachowca, który będzie musiał ratować "sytuację", ale wtedy może będzie musiał zapłacić więcej niż przed samodzielną naprawą, że o poniesionych nakładach inwestycyjnych nie wspomnę
nie pozjadałem całej wiedzy, nie wezmę pistoletu do ręki i powiem szczerze, nawet za polerkę się nie wezmę, bo wiem, że chwila nieuwagi i można klar przypalić (czasem podziwiam odważnych amatorów, którzy podejmą się wyzwania).
jeśli ktoś chce się w to bawić i czuje się na siłach, niech spróbuje, ale niech weźmie pod uwagę ewentualną wizytę u fachowca, który będzie musiał ratować "sytuację", ale wtedy może będzie musiał zapłacić więcej niż przed samodzielną naprawą, że o poniesionych nakładach inwestycyjnych nie wspomnę
-
Ryba4 - Nadworny błazen
- Posty: 6856
- Dołączył(a): 01 gru 2010 18:15
- Lokalizacja: Kraków / Wrocław
- Grupa: Małopolska
- Model cee'd:
C1FL HB, 1,4 Pb 90KM
2010, M
Re: Zaprawka lakieru KIA
c22 napisał(a):nie jestem lakiernikiem
A zawsze takie wykłady dawałeś, że dałbym sobie rękę uciąć... Zburzyłeś mój światopogląd
-
c22
Re: Zaprawka lakieru KIA
bardzo mi przykro
i zaczynamy zbierać na protezę
a tak na poważnie, w rozmowach z lakiernikami, nawet oni się nie przyznają, że odwiedzają fora lakiernicze, a to wynika z faktu, jakie bzdury można przeczytać - nic do nikogo nie mam, żadnych wycieczek personalnych
i jeszcze jedno, nie bylem w fabryce, ale nie wierzę, że one są malowane systemem wodnym, nie wierzę, że robione jest to tzw. konwencją, czyli systemem rozcieńczalnikowym.... stawiam na duży przemysł, gdzie gotowy kolor dostarczany jest albo w dużych beczkach, albo też paleto-pojemnikach. potem gdy chcemy zrobić "zaprawkę" udajemy się po bazę, systemów lakierniczych na rynku jest z 20-ścia i choćby osoba mieszająca kolor się starała, to w efekcie końcowym będzie widać różnicę.
pomijając metodę zaprawkową i skupiając na zakładzie lakierniczym.
obecnie samochody są malowane bardzo cienką warstwą... tzw. "chmury" we wnękach drzwiowych lub komorze bagażnika, silnika.... to ze względu na oszczędności. na zewnętrznych płaszczyznach jest ok.... teoretycznie, bo gdy trzeba pomalować element, to lakiernik ma problem....
teoretycznie powinno się przecieniować boczne elementy malowanej płaszczyzny aby zniwelować różnice kolorystyczne.
problem pojawia własnie na tych cieniowanych elementach, bo kolejna nałożona warstwa bazy i klaru - na tym zdrowym elemencie - spowoduje, że delikatnie kolor nam ściemnieje. będzie dobrze względem naprawianego elementu, ale już będzie źle na cieniowanych elementach.
pozostaje malowanie tzw. "na ostro", a to już skomplikowane, bo nawet jeśli kolorysta zrobi dobry kolor, skoryguje ew. różnice, to czy nie spierniczy lakiernik?
kolorysta może pokazać wymalowaną próbkę, że pasuje.... tylko co z tego, skoro lakiernik ma swój pistolet, często z większą dyszą i innym ciśnieniem?
dobry lakiernik weźmie te czynniki pod uwagę i zanim zabierze się za malowanie sam wykona próbkę.
też mam ślady użytkowania na samochodzie, ale z zasady nic z nimi nie robię, bo jak mawiają w branży "świeża farba lubi przyciągać", a gdy będę chciał sprzedać samochód, to każdy potencjalny klient przyprowadza swojego "fachowca", biegają wokół samochodu z czujnikami i mogę tłumaczyć, że była rysa, polakierowałem, bo chciałem, aby ładnie wyglądało..... wyrok i tak będzie jeden.... że "był bity". dla nich to podstawa, do zbijania ceny.
jeśli ktoś czuje się na siłach, niech próbuje samemu naprawić, ale jeśli kogoś nie stać na naprawę, to tym bardziej niech się za to nie bierze, bo wtedy przepłaci - swoja praca, swój materiał, niezadowolenie z efektu i jeszcze odstawienie do lakiernika.
i zaczynamy zbierać na protezę
a tak na poważnie, w rozmowach z lakiernikami, nawet oni się nie przyznają, że odwiedzają fora lakiernicze, a to wynika z faktu, jakie bzdury można przeczytać - nic do nikogo nie mam, żadnych wycieczek personalnych
i jeszcze jedno, nie bylem w fabryce, ale nie wierzę, że one są malowane systemem wodnym, nie wierzę, że robione jest to tzw. konwencją, czyli systemem rozcieńczalnikowym.... stawiam na duży przemysł, gdzie gotowy kolor dostarczany jest albo w dużych beczkach, albo też paleto-pojemnikach. potem gdy chcemy zrobić "zaprawkę" udajemy się po bazę, systemów lakierniczych na rynku jest z 20-ścia i choćby osoba mieszająca kolor się starała, to w efekcie końcowym będzie widać różnicę.
pomijając metodę zaprawkową i skupiając na zakładzie lakierniczym.
obecnie samochody są malowane bardzo cienką warstwą... tzw. "chmury" we wnękach drzwiowych lub komorze bagażnika, silnika.... to ze względu na oszczędności. na zewnętrznych płaszczyznach jest ok.... teoretycznie, bo gdy trzeba pomalować element, to lakiernik ma problem....
teoretycznie powinno się przecieniować boczne elementy malowanej płaszczyzny aby zniwelować różnice kolorystyczne.
problem pojawia własnie na tych cieniowanych elementach, bo kolejna nałożona warstwa bazy i klaru - na tym zdrowym elemencie - spowoduje, że delikatnie kolor nam ściemnieje. będzie dobrze względem naprawianego elementu, ale już będzie źle na cieniowanych elementach.
pozostaje malowanie tzw. "na ostro", a to już skomplikowane, bo nawet jeśli kolorysta zrobi dobry kolor, skoryguje ew. różnice, to czy nie spierniczy lakiernik?
kolorysta może pokazać wymalowaną próbkę, że pasuje.... tylko co z tego, skoro lakiernik ma swój pistolet, często z większą dyszą i innym ciśnieniem?
dobry lakiernik weźmie te czynniki pod uwagę i zanim zabierze się za malowanie sam wykona próbkę.
też mam ślady użytkowania na samochodzie, ale z zasady nic z nimi nie robię, bo jak mawiają w branży "świeża farba lubi przyciągać", a gdy będę chciał sprzedać samochód, to każdy potencjalny klient przyprowadza swojego "fachowca", biegają wokół samochodu z czujnikami i mogę tłumaczyć, że była rysa, polakierowałem, bo chciałem, aby ładnie wyglądało..... wyrok i tak będzie jeden.... że "był bity". dla nich to podstawa, do zbijania ceny.
jeśli ktoś czuje się na siłach, niech próbuje samemu naprawić, ale jeśli kogoś nie stać na naprawę, to tym bardziej niech się za to nie bierze, bo wtedy przepłaci - swoja praca, swój materiał, niezadowolenie z efektu i jeszcze odstawienie do lakiernika.
- Zby
- Kierownik zmiany
- Posty: 149
- Dołączył(a): 19 mar 2017 07:30
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Dolny Śląsk
- Model cee'd:
C1FL SW, 1,6 ON 115KM
2009
Re: Farby do zaprawek
Czy może ktoś podpowiedzieć kod lakieru do czarnego metalica z roku 2009 po FL? Nie mam naklejki na słupku bo drzwi były wymieniane.
-
marcus9550 - Kierownik zmiany
- Posty: 198
- Dołączył(a): 14 mar 2017 21:23
- Lokalizacja: Puławy
- Grupa: Lubelska
- Model cee'd:
C1FL PRO, 1,6 Pb 126KM
2011, XL
Re: Farby do zaprawek
Mam procka FL z 2011 i u siebie mam 1K. Zamówiłem zaprawkę z motipa z pędzelkiem i w przyszłym tygodniu mogę pokazać czy to pasuje
-
Ryba4 - Nadworny błazen
- Posty: 6856
- Dołączył(a): 01 gru 2010 18:15
- Lokalizacja: Kraków / Wrocław
- Grupa: Małopolska
- Model cee'd:
C1FL HB, 1,4 Pb 90KM
2010, M
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
Black Pearl Metalic (1K)
Zaprawka w ASO kosztuje jakieś grosze, 40 pln czy coś.
Zaprawka w ASO kosztuje jakieś grosze, 40 pln czy coś.
-
marcus9550 - Kierownik zmiany
- Posty: 198
- Dołączył(a): 14 mar 2017 21:23
- Lokalizacja: Puławy
- Grupa: Lubelska
- Model cee'd:
C1FL PRO, 1,6 Pb 126KM
2011, XL
Zaprawka / Farby do zaprawek
Zaprawka przyszła, zapłaciłem 17 zł za taką buteleczkę. Aplikator z pędzelkiem, wygodne w użyciu
Efekt zadowalający, kolor nie odbiega od oryginału, trzeba się mocno przyglądać żeby zauważyć różnicę. Do niewielkich odprysków jak znalazł
Efekt zadowalający, kolor nie odbiega od oryginału, trzeba się mocno przyglądać żeby zauważyć różnicę. Do niewielkich odprysków jak znalazł
Ostatnio edytowano 08 kwi 2017 07:13 przez marcus9550, łącznie edytowano 1 raz
-
radar_88 - Przedszkolak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 25 lut 2017 15:06
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Grupa: GOP- Górny Śląsk
- Model cee'd:
C1 SW, 1.6 Pb 122KM
2008
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
@marcus9550
Gdzie kupiłeś te cudo w buteleczce?
Podziel się proszę informacją lub linkiem
Gdzie kupiłeś te cudo w buteleczce?
Podziel się proszę informacją lub linkiem
CEED SW 1.6 122KM 2008 - BLACK PEARL
-
marcus9550 - Kierownik zmiany
- Posty: 198
- Dołączył(a): 14 mar 2017 21:23
- Lokalizacja: Puławy
- Grupa: Lubelska
- Model cee'd:
C1FL PRO, 1,6 Pb 126KM
2011, XL
- szary84
- Dopiero co...
- Posty: 5
- Dołączył(a): 13 kwi 2017 08:58
- Grupa: Łódzka
- Model cee'd:
C1FL HB, 1,6 ON 90KM
2010
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
@marcus9550
Możesz napisać w jaki sposób uzyskałeś taki efekt. Położyłeś w pierwszej kolejności lakier bazowy? Na wierzch dałeś bezbarwny ?
Możesz napisać w jaki sposób uzyskałeś taki efekt. Położyłeś w pierwszej kolejności lakier bazowy? Na wierzch dałeś bezbarwny ?
-
marcus9550 - Kierownik zmiany
- Posty: 198
- Dołączył(a): 14 mar 2017 21:23
- Lokalizacja: Puławy
- Grupa: Lubelska
- Model cee'd:
C1FL PRO, 1,6 Pb 126KM
2011, XL
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
Te odpryski miały już kilka lat, ale nie było tam żadnej korozji bo podkład nie został uszkodzony. Zrobiłem to głównie ze względów estetycznych bo tak jak poprzedniemu właścicielowi widać to nie przeszkadzało, mnie trochę kuło w oczy.
Naturalnie musisz zacząć od odtłuszczenia powierzchni a w przypadku korozji usunąć ją. Później możesz dać jakiś specyfik aby nie dopuścić do jej rozwoju, np. Brunox lub podobny(Ja ten etap ominąłem). Później owa zaprawka. Jest akrylowa, więc bezbarwny nie jest tu potrzebny, tym bardziej przy tak drobnych odpryskach. Ale wiadomo, ile ludzi tyle teorii. Jeżeli masz bezbarwny w garażu to oczywiście nic się nie stanie jak zabezpieczysz to kolejną warstwą ochronną. Jeżeli nie, to nic się nie dzieje, dzisiejsze akryle mają w swoim składzie składniki ochraniające przed UV czy wodą.
Naturalnie musisz zacząć od odtłuszczenia powierzchni a w przypadku korozji usunąć ją. Później możesz dać jakiś specyfik aby nie dopuścić do jej rozwoju, np. Brunox lub podobny(Ja ten etap ominąłem). Później owa zaprawka. Jest akrylowa, więc bezbarwny nie jest tu potrzebny, tym bardziej przy tak drobnych odpryskach. Ale wiadomo, ile ludzi tyle teorii. Jeżeli masz bezbarwny w garażu to oczywiście nic się nie stanie jak zabezpieczysz to kolejną warstwą ochronną. Jeżeli nie, to nic się nie dzieje, dzisiejsze akryle mają w swoim składzie składniki ochraniające przed UV czy wodą.
- szary84
- Dopiero co...
- Posty: 5
- Dołączył(a): 13 kwi 2017 08:58
- Grupa: Łódzka
- Model cee'd:
C1FL HB, 1,6 ON 90KM
2010
-
mastersik2011 - Kierownik zmiany
- Posty: 183
- Dołączył(a): 27 lip 2015 09:16
- Lokalizacja: ok. Płocka
- Grupa: Mazowiecka
- Model cee'd:
C1FL SW, 1582 ON 115KM
2010, Comfort+
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
Ja osobiście jak dobieram lakier do samochodów do takich zaprawek jak odpryski po kamykach tudzież naprawdę małe ryski kupuje tylko i wyłącznie lakier bazowy w sprayu.
Aplikuję go troszkę np. do korka od butelki i ostrym cienkim pędzelkiem aplikuję na uszkodzone miejsce.
Dlaczego lakier w sprayu a nie w tubce/fiolce ? A no dlatego, że mam takie odczucie iż spray jest ciut rzadszy i lepiej się rozprowadza. Dodatkowo jak miałem lakier w tubce to ten po jakimś czasie gęstniał (otwieramy, zamykamy, powietrze się dostaje i obsycha) zaś w sprayu będzie cały czas tak samo przechowując w odpowiednich warunkach. To tylko moje prywatne spostrzeżenie i oczywiście mogę się mylić.
Pomijając takie mikro zaprawki również malowałem kilka samochodów samodzielnie. Oczywiście nie były to nowe auta, tylko już wysłużone.
W zeszłym roku robiłem przy moim drugim aucie wszystkie 4 nadkola. A że przy Megane jest to norma to były zjedzone na wylot. Zrekonstruowałem je ładnie żywicą, potem szpachla, i elegancko pomalowałem. (nie będę pisał już o odtłuszczaniu, podkładzie, itp) Efekt taki, że jak ktoś przechodzi koło samochodu to się nie krzywi i nie mówi ale "RUDA" i że gość nie dba o auto. Wolę w takich skrajnych przypadkach amatorkę niż jeździć z dziurami i rudą.
Zawsze wszystko dokumentuję. Poprzedni samochód również malowałem bo mi na parkingu ktoś oba zderzaki porysował kilka razy i jak go sprzedawałem wszystko pokazałem kupującemu "przed i po" i sam stwierdził, że o niebo lepiej wygląda. Oglądając go nawet nie poznał że lakierowałem przy nim oba całe zderzaki.
Z kolei również lakierowałem mondeo MK3 całą tylną klapę również w sprayu bo ruda wyszła po kilka cm na około. Efekt jest taki że poza ciut mniejszym połyskiem nie ma różnycy. Jedynie co sknociłem to przy nakładaniu lakieru bezbarwnego położyłem za grubą warstwę i powstało kilka zacieków. Wiadomo, że pistoletem maluje się znacznie lepiej, dokładniej i można lepiej wpływać na grubość warstwy lakieru, ale nie mając takich narzędzi wg mnie lepiej zrobić tak jak się umie niż jeździć pordzewiałym, porysowanym, etc samochodem.
Oczywiście swojej kii bym tak nie malował jedynie będę robił odpryski na masce jak znajdę czas. Powyżej opisałem tylko skrajne przypadki ale tak czy inaczej trening na żywym organizmie czyni mistrza
Aplikuję go troszkę np. do korka od butelki i ostrym cienkim pędzelkiem aplikuję na uszkodzone miejsce.
Dlaczego lakier w sprayu a nie w tubce/fiolce ? A no dlatego, że mam takie odczucie iż spray jest ciut rzadszy i lepiej się rozprowadza. Dodatkowo jak miałem lakier w tubce to ten po jakimś czasie gęstniał (otwieramy, zamykamy, powietrze się dostaje i obsycha) zaś w sprayu będzie cały czas tak samo przechowując w odpowiednich warunkach. To tylko moje prywatne spostrzeżenie i oczywiście mogę się mylić.
Pomijając takie mikro zaprawki również malowałem kilka samochodów samodzielnie. Oczywiście nie były to nowe auta, tylko już wysłużone.
W zeszłym roku robiłem przy moim drugim aucie wszystkie 4 nadkola. A że przy Megane jest to norma to były zjedzone na wylot. Zrekonstruowałem je ładnie żywicą, potem szpachla, i elegancko pomalowałem. (nie będę pisał już o odtłuszczaniu, podkładzie, itp) Efekt taki, że jak ktoś przechodzi koło samochodu to się nie krzywi i nie mówi ale "RUDA" i że gość nie dba o auto. Wolę w takich skrajnych przypadkach amatorkę niż jeździć z dziurami i rudą.
Zawsze wszystko dokumentuję. Poprzedni samochód również malowałem bo mi na parkingu ktoś oba zderzaki porysował kilka razy i jak go sprzedawałem wszystko pokazałem kupującemu "przed i po" i sam stwierdził, że o niebo lepiej wygląda. Oglądając go nawet nie poznał że lakierowałem przy nim oba całe zderzaki.
Z kolei również lakierowałem mondeo MK3 całą tylną klapę również w sprayu bo ruda wyszła po kilka cm na około. Efekt jest taki że poza ciut mniejszym połyskiem nie ma różnycy. Jedynie co sknociłem to przy nakładaniu lakieru bezbarwnego położyłem za grubą warstwę i powstało kilka zacieków. Wiadomo, że pistoletem maluje się znacznie lepiej, dokładniej i można lepiej wpływać na grubość warstwy lakieru, ale nie mając takich narzędzi wg mnie lepiej zrobić tak jak się umie niż jeździć pordzewiałym, porysowanym, etc samochodem.
Oczywiście swojej kii bym tak nie malował jedynie będę robił odpryski na masce jak znajdę czas. Powyżej opisałem tylko skrajne przypadki ale tak czy inaczej trening na żywym organizmie czyni mistrza
Obecnie:
Kia Cee'd 1FL SW, 1.6 CRDi, 2010
Hyundai i30 HB, 1.6 CRDi, 2008
Kiedyś:
Renault Megane PhII 1.4 B+G 1999
Rover 400Si 1.6 B+G 1999
Citroen ZX 1.4 B 1996
Kia Cee'd 1FL SW, 1.6 CRDi, 2010
Hyundai i30 HB, 1.6 CRDi, 2008
Kiedyś:
Renault Megane PhII 1.4 B+G 1999
Rover 400Si 1.6 B+G 1999
Citroen ZX 1.4 B 1996
- stempel1
- Brygadzista
- Posty: 121
- Dołączył(a): 19 gru 2015 20:59
- Lokalizacja: Warmia i Mazury
- Grupa: Warmińsko-Mazurska
- Model cee'd:
C2 SW, 1.6 Pb 135KM
2012
Re: Zaprawka / Farby do zaprawek
Hmm i ja muszę dokonać małej zaprawki na aucie albowiem mój mały otwierając drzwi zrobił to z takim impetem, iż nieco przerysował rant (ot kilka igiełkowych zadrapań). Mimo, że są niewielkie to już wiem, że tam są i mnie kują w oczy. W związku z tym zacząłem szukać zaprawki i mam mały dylemat - czy kupić oryginalny z kia - ot taki dwuskładnikowy - http://allegro.pl/lakier-zaprawkowy-kia ... 66560.html, czy też taki jednoskładnikowy - http://allegro.pl/lakier-sztyft-zaprawk ... 78202.html. Ten drugi wydaje się łatwiejszy w obsłudze, ale czy nie lepiej zainwestować w oryginalny?
Powrót do Akcesoria i wyposażenie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości