mojaceed.pl

Chciałbym po krótce podzielić się swoimi doświadczeniami z ekspolatacji SW i HB

Przy zakupie swojego ceeda stanąłem przed wyborem HB czy SW.
Głównym czynnikiem mojego wyboru było jednak to, że auto ma być do miasta dla żony z 2 dzieci.

Walory techniczne składniają w tym przypadku do wyboru jednak cee'd HB, dlaczego:
- z tego co wiem tylko HB był poddawany testom ncap - mamy tutaj więc certyfikowane bezpieczeństwo
- małe auto ma być małym autem
- przy jeździe zarówno obciążonym jak i nie autem w SW zauważyłem "kołysanie" - przód -tył - może jest to typowe dla tego typu nadwozia (sw), ale w np vectra czy mondeo kombi - tego nie ma - nie czułem się z tym komfortowo.
- spalanie na korzyść HB - ja na codzień wożę w bagażniku tylko wózek, więc większy kufer mi nie jest potrzebny.

Podkreślam, że moja opinia jest w miarę obiektywna:
Mam możliwość jazdy wszystkimi dostępnymi cee'd, ponieważ moja firma zbudowała na nich flotę a doświadczenia sięgają półtora roku.
Auta mają przebiegi od 0 do 100.000km

Bardzo dobry opis. Co prawda nie odczuwam wspomnianego kołysania (Widocznie o ile jest to mi nie przeszkadza, albo amortyzatory trafiłem lepsze), jednak pozostałe argumenty są jasne, logiczne i... Zacząłem się zastanawiać - czemu mam SW? Odpowiedź przyszła za chwilę na czterech łapach, przeszkadzając w czytaniu i oglądaniu F1. Ja w ogóle nie rozpatrywałem HB. Zależało mi tylko na kombi rozmiaru Golfa. Większy już by prawdopodobnie nie mógł być był nowy ze względów finansowych. Przy większym nie namówił bym żony na prowadzenie, (no cóż - każdy ma swoje jakieś...), a kombi bo pies. Jak widzisz samochody muszą być różne, jak motywacje kupujących. W dodatku - ale tu zupełnie subiektywnie z kolei - uważam że SW jest ładniejsze po prostu. Dlatego oświadczam że wybór SW jest lepszy, a do takiego wyboru mam pełne prawo jako że HB nigdy nie jeździłem. (Żarcik taki - przecież i tak każdy wybiera to co mu jest potrzebne ).

Jasne ..każdy wybiera auto pod swoje potrzeby....my wybraliśmy SW też ze względu na psa ( labradora) Poprzednie auto - sedan już nie dawało tego komfortu gdzie mogłyby podróżować na weekendowy wypad 4y osoby( 2 + 2) i pies , bo pomiędzy zagłówkami siedzeń przednich a tylnej kanapy był rozłożony pokrowiec dla psa ( http://www.karus.com.pl/catalog/images/ ... wiec_d.jpg ) i miejsca dla dzieci już nie było. Teraz pies ma dużo miejsca z tyłu i jest jeszcze sporo miejsca na bagaże ( http://a.swistak.pl/002/813/2813772_400.jpg )
PS.Fotki są tylko przykładowe (nie mój pies , nie moje auto) chodzi tylko o zachowanie proporcji miejsc

A ja mam SW, miał być HB ale... ale trzeba było czekać na odbiór a SW był od ręki. To po pierwsze, po drugie 23 centymetry to wcale nie jest aż tak wiele by rozważać aspekt wielkości auta, a bagażnik jest pojemniejszy. Iiiiii najważniejsza sprawa BRAK PROGU W BAGAŻNIKU, łatwo się wszystko ładuje, przy zakładaniu butów narciarskich można sobie wygodnie usiąść, rower wrzucam bez problemu (oczywiście ze zdjętym przednim kołem ;o)). Nie ma co dyskutować SW jest na pewno bardziej funkcjonalne. Wizualnie podobał mi się HB i żona wolała krótsze auto i dobrze bo marudziła w salonie i dostała czujniki parkowania w prezencie. Jednak dziś swojego SW nie zamienił bym na HB, zwłaszcza kiedy przeprowadzałem kuzyna. On pakował małe rupiecie do HB przez wąskiego hecza, przy każdej większej rzeczy kombinował okrutnie, a w tym samym czasie lodóweczka, biureczko i jakieś tam inne graty po kolei, wygodnie przewiozłem w SW.
ALE DLA KAŻDEGO COŚ INNEGO. Moja subiektywna opinia jest taka, że SW jest wygodniejsze ale tylko pod względem przewozu bagażu, pod względem przewozu pasażerów... bez przesady, niczym się nie różni. Więc jak się jeździ dużo za miasto, dużo ze sprzętem sportowym i w więcej jak 2 osoby to jak najbardziej SW a jak nie to HB, zawsze jest te parę złotych tańszy. Może dla tego na ulicach Wrocławia częściej spotykam HB.
Moje SW też nie kołysze ;oD

Do plusów SW dopisałbym jeszcze 175 cm. długości bagażnika przy złożonej kanapie,

gdzie spokojnie mogą się wylegiwać dwie osoby.

Prywatnie jeżdżę HB w pracy SW. Jak dobrze pójdzie to w przyszłości kupuję SW z racji powiekszającej się rodziny. Będe potrzebował dużo miejsca

sevi napisał(a):Prywatnie jeżdżę HB w pracy SW. Jak dobrze pójdzie to w przyszłości kupuję SW z racji powiekszającej się rodziny. Będe potrzebował dużo miejsca

ja z góry o tym pomyślałem, a tak btw to wydaje mi się ze HB troszkę mały jest, mógłby być troszkę większy ... choć auto nigdy nie będzie idealne ...

Bierz SW HB wydaje się jakiś mały nawet w porównaniu z moim prockiem

mając rodzinę (a zwłaczsza dziecko/dzieci) zdecydował bym się na sw
ja właśnie tak zrobiłem
wkładam duży wózek (za chwilę będę musiał drugi trochę mniejszy) i nadal jest dużo miejsca
czasami jedziemy z całą rodzina na większe zakupy i miejsca jest tyle że spokojnie cały wielki kosz się jeszcze zmieści
no i jedna podstawowa rzecz (pisał wenrzyk) brak progu załadunkowego
ja się decydowałem z kilku jeszcze innych powodów
praca zawodowa - spory bagażnik się przydaje
nie nawidzę małych samochodów
kolejnym autem będzie duży van lub pick up ale to dopiero za jakiś czas
kołysanie nie zauważyłem, no może delikatne myszkowanie na tyle, ale na bardzo nierównej nawierzchni w zakrętach przy zbytniej prędkości

Każdy kupuje auto dostosowane do swoich potrzeb. Mam SW z powodów przytoczonych powyżej.Co do HB uważam iż SW ładniej od niego wygląda. ale to kwestia gust. SW jest taki dostojny szczególnie w kolorze czarnym, a jeszcze lepiej bedzie wygladał Ceed SW FL w tym właśnie kolorze.

Ja jeżdżę na 70% sama, na 30% w 2 osoby. Musi być SW. W HB nie mieszczę butów, torebek, papierków, butelek po coli, żakietów, pudełek, drobnych pieniędzy rożnych walut, bluzy z kapturem, palcata, skórzanego paska z zdobieniami z Czarnej Mogiły (Xw), i całego multum innych, fajnych rzeczy.

W bagażniku jeżdżą psy lub bagaże.

Osobiście mogłabym mieć większe auto- dojrzewam z wolna, ale mniejszego- nie ma mowy.

Moon a ja myślałem, że jak wożę ze sobą szafkę z płytami CD i buty do łażenia po górach oraz słuchawki do samolotu (nigdy nie wiesz gdzie droga prowadzi, zwłaszcza w Polsce) to przeginam. Zapomniałem o ładowarkach do komóry i butelce z wodą no i piasek na dywanikach.
Widzicie ile do SW się mieści.
Genialna jest również ta przestrzeń pod podłogą bagażnika. Bardzo dużo pierdół się tam mieści, zwłaszcza w tym schowku przy tylnej burcie, zmieściłem tam gaśnicę, apteczkę, trójkąt, siatkę z bagażnika i 5l butlę płynu do szyb i jeszcze jakieś pierdołki by weszły, małe pierdołki.Inne schowki też są bardzo użyteczne: rękawiczki, składana, plastikowa skrzynka, linka do holowania (broń boże mojej kochanej Kijaneczki SW, koleżance Seacik na zakupach podupadł na zapłonie i linka się musiała pojawić), duża latarka.
Stj napisał o tych 175 cm ;o) Pani w salonie też mi o tym mówiła, ponoć był u nich klient, który specjalnie to mierzył bo chciał korzystać z auta jak z namiotu ;o) (stj to nie byłeś przypadkiem Ty?).

wenrzyk napisał(a):Stj napisał o tych 175 cm ;o) Pani w salonie też mi o tym mówiła, ponoć był u nich klient, który specjalnie to mierzył bo chciał korzystać z auta jak z namiotu ;o) (stj to nie byłeś przypadkiem Ty?).

Jeśli ten klient był sam to ja nim nie byłem.

Ech namiot ... , kiedy to było - człowiek przyzwyczaił się do luksusów.

A wracając do tematu: producentowi schowki w bagażniku naprawdę się udały, można sporo klamotów tam poupychać.

No i wszyscy zapomnieliśmy o jednej rzeczy: relingi na dachu. Ładne, srebrne i przede wszystkim funkcjonalne: kajaczek, nartki, deseczka (ta na fale i na śnieżek), rowerki ( na upartego trzy się zmieszczą), no i trumienka... znaczy dodatkowy bagażniczek, który z SW robi nam ciężarówkę... no może przesadziłem z tą ciężarówką ale pamiętacie tą kratkę na dachu 126p? Na dachu "Maluszka" całe mieszkanie przewieźć.

Relingi są paskudne i tandetne. W poprzednim miałam ładniejsze, metalowe- sprawdzałam językiem.

moon napisał(a):Relingi są paskudne i tandetne. W poprzednim miałam ładniejsze, metalowe- sprawdzałam językiem.

Coś Cie język zawodzi, bo w SW też są metalowe, stop aluminium

Jedyna rzecz jaką zazdroszczę właścicielom HB to klapa bagażnika...a właściwie sposób mocowania...bo jak wiecie w SW klapa zachodzi na dach ponad 20cm i co za tym idzie gorszy jest komfort otwierania przy boxie dachowym dłuższym niż 170cm. Ale i tak z tym można sobie jakoś poradzić..co opisywałem na forum.

Aluminium to nie metal, bo co to za metal co go magnesem przyciągnąć nie można no i językiem... też nie wiadomo co za jeden on jest
HB ma fajniejsze, moim zdaniem światła z tyłu, takie kółeczka w środku ładne.
Na całe szczęście jestem jednym z tych co jak wchodzą do salonu to pytają o ESP i poduchy a nie o to jaki jest kolor dostępny w metaliku i na światełka patrzą. Kurcze chyba aż trzy razy widziałem tylne światła swojego samochodu więc nie wiem czy aż tak bardzo mi żal, że moje SW nie ma takich ładnych jak HB.
Moim zdaniem auto powinno być w pełni użyteczne i funkcjonalne. Komfortowo przewozić ludzi plus bagaż z A do B czy nawet Z, więc w zależności od tego jakie mamy potrzeby takie sobie powinniśmy wybrać. Ja wybrałem SW, choć szczerze... przypadek mi pomógł, ale na 100% już teraz wiem, że HB bym nie chciał (powody przedstawiłem w poprzednich wypowiedziach). Z czystym sumieniem mogę polecić SW, 23cm nie robi wielkiej różnicy w tym aucie, spalanie też nie wzrasta jakoś kosmicznie, choć z punktu widzenia aerodynamiki powinno być niższe niż w HB ( SW ma niższy Cx czyli opór całkowity). Co do spalania to wiem tyle, że jak ja jeżdżę to mi pali 7 po mieście a jak żona to schodzi do 6 czy nawet mniej. Pewnie w HB miałbym podobnie bo na to to akurat mój szczeniacki styl jazdy ma wpływ a nie kilka kilogramów masy auta (dobrze, że 2.0 nie wziąłem, choć na CPNie by mnie kochali).

wenrzyk napisał(a):Aluminium to nie metal, bo co to za metal co go magnesem przyciągnąć nie można

Dobrze, że dzieci tego nie czytają, bo za takie metody badawcze pała z chemii i fizyki murowana. Idąc tym tropem i powtarzając za przysłowiowym Jasiem odpowiedź na pytanie jakie są rodzaje metalu?
death metal,
heavy metal,
black metal,
thrash metal