mojaceed.pl

Cześć Wam.

Kupiłem ok 2 tyg temu Ceeda SW z Niemiec,
wersja 1.6 CRDI 128KM.
Auto przyjechało na alu 16.
Wszystko fajnie. Mróz i ostatnie opady śniegu
skłoniły mnie do wymianuly kół na stalówki.
Niemal 3 tysie za komplet. Spoko, przeżyłem.
Jak mus to mus ale nie obyło się bez małego "wtf".

Otóż gość z pewnej firmy sprawdza w systemie auto i mowi, że do mojej Kijanki wejda stalówki 15.
ok, zamawiamy. Przyjeżdzam na wymianę i się okazuje,
że nie wchodzą bo mam jebitnie duże zaciski z przodu.
Zamówiłem 16. Ledwo sie mieszczą.

Tutaj pytanie: tez tak macie?
Postaram się jutro o zdjęcie ale te zaciski wydają mi się
trochę za duże i zastanawiam się czy tak jest w oryginale
czy ktoś je jednak wymieniał...

auto niby bezwypadkowe ale sprawdziłen VIN i jednak cos się działo jednak.szczegółów nie ma.
Sprawdzałem w serwisie Kia i gość twierdzi, że auto czyste a przyjechało z rylnymi oponami z 2014r a przednimi z 2016.

Czyzby miało 2 dzwony w Niemczech?
Śladu żadnego nie ma.
Byłem dziś na stacji diagnostycznej na dość szczegółowym sprawdzeniu i wszystko wydaje się ok. Zawieszenie bez zarzutu, części żadnych nowych nie widać,
hamulce, amory, wahacze, podłoga - wszystko giit.

Czy te zaciski to norma?

są 2 rozmiary hamulców (tarcz) w zależności od rozmiaru kół na jakich auto wyjechało z fabryki. U Ciebie wynika że wyjechało na 16.... więc kół 15 nie wsadzisz chodź byś nie wiem jak pieścił...

BTW- temat wielokrotnie opisywany :

Ok. Dzięki wielkie.

Szukałem, szukałem, nie mogłem znaleźć więc napisałem.

Pozdr

Przypomniała mi się historia sprzed roku, kiedy kupiłem C2 i na gwałt szukałem kół na zimę. Sporo było ogłoszeń kompletów stalowych 15 cali z oponami, ale w większości do C1 nie pasujących do C2 - nie mieści się zacisk z przodu. Ostatecznie kupiłem używane aluminiowe piętnastki AUTEC KBA 45125 i do nich nowe opony. Przymierzyłem na przód i elegancko pasowały. Zawiozłem do wulkanizacji i na nowych kołach pojechałem w trasę. I tu nastąpił zonk. Na zakrętach coś tarło w tylnych kołach. Okazało się, że elementy zawieszenia ocierają o ciężarki (!) naklejone po wewnętrznej stronie felg. Doraźnym rozwiązaniem było nabicie nowych ciężarków zamiast tych naklejanych. Na szczęście obecnie mam 16" na zimę...

aviator napisał(a):Przypomniała mi się historia sprzed roku, kiedy kupiłem C2 i na gwałt szukałem kół na zimę. Sporo było ogłoszeń kompletów stalowych 15 cali z oponami, ale w większości do C1 nie pasujących do C2 - nie mieści się zacisk z przodu. Ostatecznie kupiłem używane aluminiowe piętnastki AUTEC KBA 45125 i do nich nowe opony. Przymierzyłem na przód i elegancko pasowały. Zawiozłem do wulkanizacji i na nowych kołach pojechałem w trasę. I tu nastąpił zonk. Na zakrętach coś tarło w tylnych kołach. Okazało się, że elementy zawieszenia ocierają o ciężarki (!) naklejone po wewnętrznej stronie felg. Doraźnym rozwiązaniem było nabicie nowych ciężarków zamiast tych naklejanych. Na szczęście obecnie mam 16" na zimę...

I właśnie w C1FL jest tak samo tył robi numer nie przód

aviator napisał(a):... elementy zawieszenia ocierają o ciężarki (!) naklejone po wewnętrznej stronie felg...

Mialem tak samo w c2, pomoglo naklejenie takich plaskich (ok. 2-3mm wysokie) ciezarkow, ale mijaly sie z bodajze jednym z elemntow wachacza na 1-2mm.



Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Marcinek82 napisał(a):Mialem tak samo w c2, pomoglo naklejenie takich plaskich (ok. 2-3mm wysokie) ciezarkow, ale mijaly sie z bodajze jednym z elemntow wachacza na 1-2mm.

Miałem te płaskie, a mimo to na rondzie potrafiło przytrzeć. Aż dziw, że nie wyrwało ciężarków. Felgi 16" ostatecznie rozwiązały problem.