Strona 1 z 13

Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 12:34
przez boe6666
Witam wszystkich. Jak zwykle samochód który jak dotąd nigdy mnie nie zawiódł okazał się klasycznym przykładem jak zaniedbania serwisu mogą doprowadzić do prawdziwej tragedii. Serwisowałem samochód w ASO przez 5 lat od zakupu, wielokrotnie zgłaszałem fakt iż zawieszenie do spodu silnie rdzewieje - po roku było już porządnie rude w miejscach spawów. Wielokrotnie słyszałem że jest to korozja powierzchniowa i że to normalne..

Dzisiaj przy okazji wymiany łączników stabilizatora, po prostu uderzyłem kluczem w belkę tylnią i powstała dziura! Całe sanki zacząłem opukiwać i w zasadzie lewa strona to się trzyma na słowo honoru, załączam zdjęcia... za miesiąc mam przegląd techniczny i obawiam się że diagnosta tego nie puści a wymiana belki to prawdopodobnie wymiana wielu elementów zawieszenia + geometria... czyli nie mały wydatek!.

Załączam zdjęcia, które doskonale obrazują 7 lat gwarancji KIA oraz 10 lat na perforację... Mam jeszcze pełnoletnie punto 2 które w porównaniu z ceedem wygląda jak nowe (zawieszenie, belka itp).

Wspomniana belka (nr części 55410) trzyma wszystkie elementy zawieszenia (oba wahacze i stabilizator), gdy pęknie jej lewa cześć np. przy 140km/h - podejrzewam że z tego nie wyjdę cało.

Ma ktoś może podobne doświadczenia ? Czy wymiana belki w ogóle jest możliwa ?
<br/>
Obrazek

<br/>
Obrazek
<br/>
Obrazek
<br/>
Obrazek
<br/>
Obrazek
<br/>
Obrazek

Re: Tylnia belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 12:47
przez Renegade
No grubo, podaj od razu gdzie serwisowałeś.

Re: Tylnia belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 13:27
przez boe6666
Tak w zasadzie w grę wchodzi jedynie zakup w dobrym stanie używanej belki i odpowiednie jej przygotowanie (antykorozyjne) oraz montaż.... Nowa kosztuje około 1500 zł, a przełożenie chyba drugie tyle - pewnie przy okazji coś jeszcze wyjdzie (tuleje, gumy, łożyska amortyzatora itp). Ogólnie poważna naprawa przy tej wartości samochodu.... ktoś już wymieniał taką belkę. ?

Serwisowałem w moto-gabra BB - już nie istnieje. Zapewnienie o korozji powierzchniowej uzyskałem jedynie ustnie zarówno od serwisu jak i przedstawiciela KMP...

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 15:52
przez Ryba4
Ja pierdziele, mało z krzesła nie spadłem :!: :szok: Tylko, że po tych "ultra detalicznych" ;) zdjęciach, dalej nie wiem o jakim elemencie mowa, tym bardziej, że Ceed przecież nie ma z tyłu belki tylko wielowahacz??
Boe, uzupełnij proszę profil, bo przecież nie wiemy o jakim w ogóle aucie rozmawiamy!

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 16:24
przez butter18
Ryba4 napisał(a):Tylko, że po tych "ultra detalicznych" zdjęciach, dalej nie wiem o

może dlatego, ze zdjęcia ze sprężynami są do góry nogami :)
tu bedzie lepiej:
Obrazek

myłeś czasem podwozie ? u mnie w 3 latku wszystko lśni poza szlifami w odlewach...

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 16:59
przez gisio
boe6666 - nie miałeś wcześniej przypadkiem jakiejś szkody komunikacyjnej?

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 17:17
przez boe6666
Miałem z przodu... ale niegroźną, Co ciekawe, od spodu samochód wygląda całkiem dobrze (jeśli chodzi o korozję) z wyjątkiem tych sanek. Widziałem to już w zeszłym roku że jest rude, ale nie wierzyłem że tak to może się skończyć.... dla mnie jest to typowy błąd zabezpieczenia tego elementu w fabryce - wahacze są niżej o od nowości i owszem widać na nich nalot rdzy ale nie tak całkowicie zdegradowane...

Podwozie raz w roku po zimie pryskałem wodą, ale tak jak mówię - wachacze, drążki a nawet sama podłoga jest w dobrym stanie - korozja powierzchniowa, sanki są całkowicie przerdzewiałe (z lewej strony) z prawej są całe rude ale nie ma dziur i nie da się ich wybić - próbowałem.

Ogólnie - czegoś takiego się nie spodziewałem, tym bardziej że samochód mam od nowości.

Co ciekawe - zwróciłem też uwagę na tragiczny stan mocowania amortyzatorów z przodu (widać pod zaślepkami pod maską), tam to wygląda bardzo podobnie i się zastanawiam kiedy amortyzator przebije mi maskę - druga sprawa - odnoszę wrażenie że oba te elementy (sanki i te mocowania amorów) to ten sam problem KIA z tego rocznika/partii/serii - i bóg wie co jeszcze a czego na chwilę obecną nie widać!.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 19:31
przez gisio
No cóż skoro zrezygnowałeś z obsługi w żenujących ASO Kia to jedynym wyjściem jest naprawa auta na własny koszt.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 19:39
przez emilemil
Tak mi przyszło na myśl - garażował w stawie ? Strasznie to wygląda. Aż poszłem pod auto zajrzeć i mam lekkie rude naloty...

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 19:58
przez boe6666
gisio napisał(a):No cóż skoro zrezygnowałeś z obsługi w żenujących ASO Kia to jedynym wyjściem jest naprawa auta na własny koszt.

Nie do końca rozumiem "aluzję" ? Co ma wspólnego fakt że zrezygnowałem po 5 latach z obsługi ASO KIA ?
Fakt jest taki że sanki wyglądają jak próchno i w stosunku do np. wahacza dolnego który też jest z metalu, wyglądają tragicznie i zagrażają bezpieczeństwu.
Fakt jest też taki że zgłaszałem fakt skorodowanych elementów podwozia (odszukam papierowe zgłoszenia serwisowe - myślę że są tam wzmianki o tym) i uzyskałem zapewnienie zarówno w ASO jak i KMP że tak ma być i że to jest normalne.
Gdyby mi klucz nie "zjechał" to pewnie bym w ogóle nie wiedział że sanki są w takim stanie.
Nie jest bowiem normalnym że element ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa tak gnije w samochodzie który nie ma jeszcze 10-ciu lat. Ewidentny przykład zaniedbania fabryki - myślę że ASO również nawet nie zakładało że sanki mogą tak zgnić! bo jest to po prostu NIENORMALNE - to tyle w kwestii ASO.

Na forum napisałem bo a) szukam wskazówek, b) być może ktoś ma ten sam rocznik/model/serię i sprawdzając sanki być może wykluczy poważny wypadek i zadziała wcześniej niż ja.
Z tego co przeszukałem forum - takiej sytuacji jeszcze tu nie było.

Sanki już kupiłem, pytanie czy można je samemu wymienić bez kanału, czy lepiej "sprzedać" to mechanikowi...

Pozdrawiam.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 20:37
przez pioteer
butter18 napisał(a):myłeś czasem podwozie ? u mnie w 3 latku wszystko lśni poza szlifami w odlewach...



to jest jakaś wada materiałowa tego wahacza - przecież te obok na zdjęciu wyglądają całkiem normalnie...

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 20:39
przez arturo
boe6666 napisał(a):Sanki już kupiłem, pytanie czy można je samemu wymienić bez kanału, czy lepiej "sprzedać" to mechanikowi...


Raczej sprzedałbym to mechanikowi, bez kanału będzie ciężko.
Jaki masz przebieg i rok?

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 20:52
przez boe6666
260 tyś, 2007r. z tego co sprawdziłem, trzeba podnieść auto z 2 stron a następnie odkręcić 4 rzeczy od sanek (2 wahacze + 1 łącznik + drążek stabbilizatora). nie wiem jak "idą" przewody hamulcowe (czy są przyczepione do sanek) i czy trzeba będzie demontować cały tłumik czy tylko końcówkę. Kanał to by się nawet i znalazł i nawet pomocna dłoń... sanki są do nawozia przykręcane 4 śrubami na przestrzał czy też nadwozie jest gwintowane - nigdzie nie mogę znaleść.... na catcar.info jest jedynie jedna śruba 62617A..

Samochodem jestem zmuszony jeszcze pojeździć 1-2 lata - potem szykuję się na zamianę. Aktualnie samochód użytkowany jedynie w trasie (dziennie 180km).

edit

pioteer napisał(a):
butter18 napisał(a):myłeś czasem podwozie ? u mnie w 3 latku wszystko lśni poza szlifami w odlewach...



to jest jakaś wada materiałowa tego wahacza - przecież te obok na zdjęciu wyglądają całkiem normalnie...


O to właśnie mi chodzi... wachacz dolny wygląda normalnie, sanki to próchno... Urwanie lewej części sanek to tzw. "wolne koło" - nic go nie trzyma poprzecznie do nadwozia - opiera się jedynie na amortyzatorze i sprężynie.. stąd takie niebezpieczeństwo.

Gdybym dzisiaj nie zechciał wymienić elem. stabilizatora - to pewnie nawet bym nie wiedział w jakim to jest stanie (gumy oczywiście wymieniłem). Samochodem niestety muszę ciągle jeździć (dojazd do pracy)....


sugeruje edytowac posty a nie pisac jeden pod drugim
uzupełnij profil - nie bedziemy za każdym razem pytać się Ciebie o auto!!

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 18 cze 2017 21:05
przez arturo
Poszedłem do garażu przyjrzeć się bliżej tej belce i po dziewięciu latach i 130 tyś. jest na niej trochę rdzy.
Tłumik na pewno do demontażu, myślę że w nadwoziu jest gwint.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 19 cze 2017 09:36
przez Ryba4
10 postów przybyło, a autor dalej ma w dupie, a my nie wiemy o czym rozmawiamy. C2 z 2012 tak zardzewiał ???
Widać trzeba siłowo - temat blokuję do czasu uzupełnienia profilu przez autora, daj cynk na PW to odblokuję.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 19 cze 2017 22:25
przez boe6666
ok uzupełniłem profil. Ma ktoś doświadczenie w zakresie wymiany belki/sanek z tyłu ? Czy poprawnie rozumuję?
0. Podnieść auto z obu stron na raz.
1. Odkręcić Dolny wahacz od belki z obu stron
2. Odkręcić górny wahacz od belki z obu stron
3. Odkręcić górny wahacz przedni od belki z obu stron
3a. Odkręcić rurę stabilizatora od belki z obu stron (będzie się trzymać końcówek stabilizatora)
(nie trzeba zrzucac koła czy też zwrotnicy - reszta zostaje na miejscu)
4. zdemonotować końcówkę tłumika, zdjąć uchwyt gumowy z belki
5. Odkręcić 4 śruby mocujące belkę.
6. zdjąć belkę, założyć nową, przykręcić 4 śruby
7. Przykręcić dolny i górny wahacz z obu stron
8. Przykręcić wahacz górny przedni (ten z regulacją zbieżności) z obu stron
8a. Przykręcić rurę stabilizatora do belki z obu stron
9. Pojechać na ustawienie geometrii.

W sumie bez kanału po zdjęciu kół można to zrobić bez kanału, choć pewnie tłumik będzie problemem.... tak mi się wydaje - wszystkie śruby są na skrajnych częściach, belka nie jest mocowana na środku.
Czy nadwozie jest gwintowane czy są nakrętki z góry od środka (chodzi o śruby mocujące belkę) - tak dla potwierdzenia pytam - może ktoś kiedyś odkręcał i wie

Czy na coś zwrócić uwagę? ktoś to kiedyś robił?
Proszę o uwagi i opinie.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 19 cze 2017 22:29
przez Ryba4
Ja bym to jednak dał jakiemuś magikowi, który po wymianie od razu Ci ustawi geometrię.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 20 cze 2017 05:31
przez boe6666
Ja też bym "dał" to mechanikowi magikowi, ale z doświadczenia wiem że mechanicy różnie podchodzą do swojej roboty... zawsze staram sie rozważyć wartości dodane przy własnoręcznej naprawie i stopień skomplikowania (ogólnie lubię grzebać przy samochodzie), jednak jak korzyści są zbyt małe w stosunku do koniecznych nakładów pracy i czasu - idę do mechanika. Stąd też w/w pytania - czy dobrze rozumuję procedurę wymiany żeby to wszystko rozważyć...

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 20 cze 2017 21:07
przez boe6666
ok, widzę że temat trochę stracił dynamikę. Czekam na wycenę mechanika oraz na przesyłkę z sankami. Jak znajdę zgłoszenia serwisowe papierowe to napiszę czy zgłaszałem fakt korozji elem. podwozia na przeglądach i czy jest tam czasem odpowiedź ASO. Dziękuję za wszystkie rady. Pozdrawiam.

Re: Tylna belka do wymiany

Napisane: 21 cze 2017 04:24
przez ruszok
Ciężko coś Ci napisać.
Jestem w szoku jak to wygląda. Jak po powodzi jakiejś...
Jeszcze ciężej będzie tutaj komukolwiek Ci pomóc. Wątpię, że nawet jeśli ktoś to wymieniał to robił to sam.
Szok pozostaje...