mojaceed.pl

PiN napisał(a):- co to w ogóle jest za część z tym zagiętym okręgiem? - to coś wymienialnego czy jakaś grubsza sprawa?

To jest wózek inaczej sanki zawieszenia, grubsza sprawa.

Jak skrzywiłeś sanki to... może kieszeń zaboleć, bo razem z tym potrafi się pokrzywić więcej rzeczy, włącznie z amorkami. Niestety - przerabiałem. Stety - AC działa na to.

Wysokość cee'd jest w sam raz,ładnie się dzięki temu prezentuje,nie stoi przynajmniej jak "koza" jak niektóre samochody,a jak ktoś chce śmigać po krawężnikach i innym terenie to proponuję zakup Kia Sportage

Panowie, nie ukrywam, że liczę na Waszą pomoc.
Mój Ceed ma już najechane prawie 150kkm i nadszedł czas, aby niestety wsadzić trochę PLNów w zawieszenie. ASO nie znalazło nic, ale coś napitala, ja strzelam, że jest to to samo co w poprzednim Ceedzie tj. zacisk hamulca, bo na hamowaniu nie ma tego stukania.
Ale nie o stukaniu chciałem. Od samego momentu, gdy kupiłem Ceeda z przebiegiem 105kkm był on bardzo niski. Początkowo winiłem za to opony 195/55/R15 , więc zamieniłem je na zimę na 195/65/R15 a na lato 205/55/R16. Auto się podniosło, ale dosłownie o centymetr, co dalej nie pozwala mi na podjechanie pod żaden krawężnik, a plastiki (osłony) pod spodem auta wymieniałem już 2 razy. Czemu on jest taki niski? Sprężyny? Amortyzatory? Coś jeszcze?
Tak się składa, że jeżdzę chwilowo również Ceedem 2 SW tylko, że FL, natomiast sprawdzałem, że przed FL wysokość jest ta sama.
Zobaczcie sami jakie są różnice. Srebrne auto to Ceed 2FL SW z przebiegiem 23kkm. Czarny to mój 2SW z przebiegiem 150kkm.
1. Przody aut




2. Opona przód




3. Przy chlapaczu z przodu




4. Tylny chlapacz




Ponieważ fotosik poobracał zdjęcia, powiem tylko tyle: mój Ceed jest niższy w różnych miejscach od innych Ceedów o od 2 do 4 cm.

Może masz jakieś niskie -sportowe sprężyny ?

W kombi po leasingu?

Może po prostu zamontuj grubsze gumy pod sprężyny ?

Mam pytanie odnośnie belki przedniej do C2. Miałem kolizję z bloczkiem betonowym (przy większej prędkości uderzyłem w niego prawym kołem). Z widocznych uszkodzeń był wygięty wahacz (koło się cofnęło). Po wymianie wahacza niestety nadal koło jest krzywo więc mechanik z ASO stwierdził, że do wymiany jest przednia belka. I tutaj pytanie. Jako, że szkodę naprawiam z własnej kieszeni (brak sprawcy i AC) myślałem nad kupnem używanych sanek (nowe to koszt ponad 2tys zł). Mogę zastosować te rozwiązanie czy lepiej odpuścić temat i inwestować w nowe?

Oo ból jest. Przerabiałem to, gdy mijałem się na przejeździe kolejowym z ciężarówką i koło mi spadło z przejazdu na tory. Sanki pokrzywione, wahacz, itd. Na szczęście było AC bo auto piszczało jak ruski czołg Nie podpowiem Ci czy używkę montować, ja bym tak pewnie zrobił.

Uruchomiłem kontakty i już wiem, że można zamontować belkę używaną. Ważne aby była w dobrym stanie. Koszty tej szkody są ogromne ale coż