mojaceed.pl

Witam was wszystkich.

Niestety kres mojej cierpliwości zbliża się nieubłagania, a to za sprawą naszej kochanej kijanki...

Jadąc po idealnie równej nawierzchni na wprost samochód jedzie nawet prosto, natomiast... jeżeli tylko trafi się delikatnie pochylona jezdnia (szczególnie w lewo) samochód od razu drze w lewo i zaczyna się walka z kierownicą.

Czy wy też w swoich egzemplarzach tak macie ?

Geometria robiona 2 razy, zrobiona prawie na ideał, oczywiście pochylenie tyłu nieregulowane ale nie było strasznych różnic.
Kierownica po 1 geometrii była delikatnie w lewo, teraz jest delikatnie w prawo pilnując koła na wprost.
Robiąc kalibracje układu wspomagania (czujnika kąta skrętu) wydaje mi się, że wszystko robię poprawnie, oczywiście nie świeci ani nie świeciła się kontrolka EPS.

Bardzo proszę przede wszystkim o opinie czy po prostu ten typ tak ma, czy jednak u mnie coś nie bangla.

Odnośnie ASO - oczywiście bezradne, bo tak jak napisałem TTM

Nie, nie ma mowy, nie wracam do tego tematu...

To znaczy ?

Jak się umi, to się da ustawić i skalibrować tak, aby jechał prosto. Oczywiście krzywizna drogi będzie miała wpływ.

Pozostaje jeszcze kwestia Twojego: "wydaje się"

Czyli problemem w tym przypadku jest kalibracja, tak ?

NoJz napisał(a):Czyli problemem w tym przypadku jest kalibracja, tak ?

A opłaciłeś abonament za szklaną kulę?

Skąd mam wiedzieć czy to tylko kalibracja?

Może być, ale nie musi. Zależy od ustawienia geo.

Wg mnie to normalne zachowanie auta. Mego Ceeda też delikatnie ciągnie w prawo bo droga ( przeważnie starszego typu) ma podwójny symetryczny spadek na boki w celu odprowadzenia wody. Passka też mi na takiej drodze ściąga a na płaskim oba auta jak po sznurku. Jeżeli nie masz okazji przejechać sie autostradą to jak pozwolą warunki przejedź sie środkiem takiej zwykłej drogi a potem nawet lewą strona i obserwuj co będzie. Przy okazji warto sprawdzić ciśnienie w kołach

Szukam w Warszawie DOBREGO, SPRAWDZONEGO specjalisty co ogarnie zawieszenie w Pro Ceedzie z 2008 roku.

Auto ściąga w lewo, ciągle lewą ręką walczę z kierownicą lekko ją pchając do góry lub prawą ciągnąc kierownicę w dół. Nie ważne czy droga pochylona czy nie więc to nie to.
Póki co geometria była robiona raz i nic to nie dało. Później wizyta w ASO i kalibracja elektrycznego wspomagania. Bez zmian.

Szukam kogoś kto ogarnie temat oraz powie czemu ściąga, czy tylko regulacja czy np jakieś części do wymiany. Jazda autem co ściąga jest nieprzyjemna i niebezpieczna. Wsiadłem do 16 letniej AR 156 znajomego i tam auto jak po sznureczku bez najmniejszego problemu trzyma tor a mój Procek zawsze przy każdej okazji lekko ciągnie w lewo.

MJRegul napisał(a):Później wizyta w ASO i kalibracja elektrycznego wspomagania. Bez zmian.

a gdzie byłeś?

Gizmo121 napisał(a):

MJRegul napisał(a):Później wizyta w ASO i kalibracja elektrycznego wspomagania. Bez zmian.

a gdzie byłeś?

http://kia.cardroom.com.pl/ - Warszawa, Wysockiego

Osoba mnie obsługująca nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia bo po kalibracji przejechał się ów Pan autem, stwierdził, że jest wszystko ok.
Ja się przejechałem, stwierdziłem, że zmiany nie czuję no ale była już późna godzina i nic dalej z autem nie robili, zapłąciłem chyba 80zł i na tym się akcja zakończyła.

Na serio nikt w Warszawie nie robił pełnej geometrii zawiszenia w pierwszym Ceedzie? 90 wyświetleń i jedno pytanie...szok

Może zmień serwis ......popatrz na forum jakich mamy partnerów klubowych.

KIA Malibu dostanie mojego procka pod opiekę, zobaczymy co znajdą i jak mnie naciągną na kasę...

tam kupowałem i serwisowałem auto i byłem zadowolony
ewentualnie po drugiej stronie Wisły a niedaleko jest ASO Krzewscy - serwis godny polecenia czasami tam bywam bo mam najbliżej

MJRegul napisał(a):...Póki co geometria była robiona raz i nic to nie dało. Później wizyta w ASO i kalibracja elektrycznego wspomagania. Bez zmian.
Szukam kogoś kto ogarnie temat oraz powie czemu ściąga....

A od kiedy masz taki objaw ? Czy nie np. przy okazji zmiany / zamiany opon ?
Pytam bo ja w poprzednim aucie miałem podobną sytuację.Po 2 latach ( 20k przebiegu) letnie fuldy mogły jeździć w moich aucie tylko w jednej konfiguracji. Każdorazowa zamiana opon ( w celu wyrównania zużycia ) fundowała mi niezły przyrost biceps-u i pianę w kącikach ust. Musiałem wracać i przekładać do ustawień pierwotnych ... i jak ręką odjął ...

Ja wiem, że temat opon trzeba zawsze poruszyć ale szczerze mówiąc jestem tym już zmęczony gdy X letniego kierowce traktuje się jak jełopa
Pierwsze co to sprawdzenie ciśnienia, wyważenie kół i zamiana kół stronami lub tył/przód. Gdybym tego nie robił to bym nie jechał na geometrie i ustawianie wspomagania
Taki objaw jest od kiedy auto kupiłem jeszcze na starych letnich oponach, po zmianie kółek to samo, po pierwszej geometrii gdzie człowiek robiący ją powiedział, że w tym aucie nic się nie da zbytnio ustawić bo taki typ zawieszenia auta a później po ustawianiu wspomagania dalej lekko ściąga w lewo.
Tak więc po prostu zostawiam auto w serwisie z informacją "ciągnie w lewo" i za 3 dni chcę wrócić i widzieć je zrobione, a przynajmniej takie mam wyobrażenie

Wyluzuj...nikt nie taktuje Cie jak jelopa...po prostu nie każdy wykonuje niezbędne czynności zanim tu o coś zapyta. Opisałem tylko swój przypadek i tyle.

wysłane z Samsung A5 przy użyciu Tapatalka

Warto sprawdzić, czy tak samo ściąga po odłączeniu wspomagania.

PABLOTECH napisał(a):Pytam bo ja w poprzednim aucie miałem podobną sytuację.Po 2 latach ( 20k przebiegu) letnie fuldy mogły jeździć w moich aucie tylko w jednej konfiguracji. Każdorazowa zamiana opon ( w celu wyrównania zużycia ) fundowała mi niezły przyrost biceps-u i pianę w kącikach ust. Musiałem wracać i przekładać do ustawień pierwotnych ... i jak ręką odjął ...

Zwykle jest tak, że w miarę zużywania się niektórych elementów zawieszenia jego geometria „się rozjeżdża”. Ponieważ proces ten zachodzi wolno, opony auta mogą się z czasem dopasować do nieprawidłowych kątów pochylenia kół. Efekt jest taki, że mimo niesprawności pojazd utrzymuje kierunek jazdy, a po naprawie zaczyna znosić. W niektórych modelach geometrię da się ustawić poprawnie tylko po odpowiednim obciążeniu auta - zignorowanie tego wymogu też może prowadzić do opisanego objawu.

Ryba4 napisał(a):

PABLOTECH napisał(a):Pytam bo ja w poprzednim aucie miałem podobną sytuację.Po 2 latach ( 20k przebiegu) letnie fuldy mogły jeździć w moich aucie tylko w jednej konfiguracji. Każdorazowa zamiana opon ( w celu wyrównania zużycia ) fundowała mi niezły przyrost biceps-u i pianę w kącikach ust. Musiałem wracać i przekładać do ustawień pierwotnych ... i jak ręką odjął ...

Zwykle jest tak, że w miarę zużywania się niektórych elementów zawieszenia jego geometria „się rozjeżdża”. Ponieważ proces ten zachodzi wolno, opony auta mogą się z czasem dopasować do nieprawidłowych kątów pochylenia kół. Efekt jest taki, że mimo niesprawności pojazd utrzymuje kierunek jazdy, a po naprawie zaczyna znosić. W niektórych modelach geometrię da się ustawić poprawnie tylko po odpowiednim obciążeniu auta - zignorowanie tego wymogu też może prowadzić do opisanego objawu.

U mnie geometria była OK a po zastosowaniu innego zestawu opon ( z dużo większym przebiegiem ) założonych w dowolnej konfiguracji auto jechało prosto. Wniosek jest taki, że nabyłem opony zapewne z wadą fabryczną która ujrzała światło dzienne przy niewielkim zmęczeniu materiału...