Kolego, oczywiście auta są niejako przystosowane do rożnej pod względem jakości wykonania nawierzchni, ale żaden europejski kompakt - w przeciwieństwie np. do rasowych terenówek - nie jest projektowany pod względem odporności na wjeżdżanie w wykruszenia (jak słusznie zauważył Gizmo, wg drogowców dziura jest na wylot, czyli w Warszawie musiałabyś widzieć dno Pacyfiku). Tak wiec nie oczekuj, że cee'd jak Land Rover pokona 20 cm wykruszenie o średnicy pół metra i zbytnio tego nie poczuje. A zauważenie, co było ewentualną przyczyną uszkodzenia zawiasu w takim przypadku, jak opisałeś, jest dla dobrego mechanika bardzo łatwe.
Co się mogło stać? Wiele - rozszczelnić amortyzator, wygiąć wahacz lub półośka, uszkodzić stabilizator, pęknąć sprężyna, felga mogła stracić centryczność, etc. - jesli masz obawy to tak jak radzili koledzy, możesz podjechać do jakiegoś warsztatu czy stację diagnostyczną i poprosić o sprawdzenie (diagnostyki zawieszenia nie musisz robić u gwaranta), a jak podjedziesz do ASO, w którym auto kupiłeś, to nawet podejrzewam, że sprawdzenia dokonają Ci od ręki i za free.
Także nie ma co na koledze z tego tytułu psów wieszać, niemniej jednak kolego na starcie masz dużego minusa, bo od razu zaczynasz kombinować z ukrywaniem faktów przed gwarantem itp itd. Tak się nie robi i uwierz mi, że możesz samej tej myśli pożałować 
