[C3] Dylematy felg i opon
Napisane: 07 paź 2021 10:52
Mam C3 z 1.0 120KM na 16 alu z oponami letnimi 205/55 R16.
Demon to nie jest ale nawet na suchym przy ostrym ruszaniu potrafi zacząć mielić kołami i elektronika przymula start.
Zastanawiałem się nad całorocznymi - głównie jeżdżę w okolicach Warszawy. Może z raz na rok jakaś górka Bałtów, raczej nie przewiduje zimowego szaleństwa w górach chociaż jak się ma dziecko (7 lat) to na przestrzeni 2-3 lat wszystko może się zmienić...
Jednak ostatnio mam dylematy z tymi całorocznymi. Auto jeździ dosyć sporo, około 20kkm rocznie, więc w 3 roku te całoroczniaki w zimę już mogą być kulawe... dlatego zacząłem się zastanawiać jednak nad dokupieniem zimówek. I tu mam takie 4 opcje
-kupić zimówki 16 i robić przekładki u wulkanizatora - opcja najtańsza ale trochę upierdliwa, chociaż może i dobrze sprawdzać co 10kkm wyważenie?
-kupić zimówki 16 i alu 16 - opcja najdroższa, mogę sobie sam przekładać kiedy chce, ewentualnie jak coś będzie biło to do wulkanizatora
-kupić zimówki 15 i stal 15 - opcja w miarę tania opony po 200 i stalówki tak samo, mogę sam przekładać, wygląd za to raczej kicha chyba że jakieś kołpaki dobiorę ciekawe, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...
-kupić zimówki 15 i alu 15 - alu 15 nie są dużo tańsze niż alu 16, więc oszczędność tylko na oponie, balon lepiej będzie w zimę alu chronił, ale nie wiem jak na alu 15 ten kombiak wygląda, czy to już nie będzie jakaś tragikomedia
I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady
Demon to nie jest ale nawet na suchym przy ostrym ruszaniu potrafi zacząć mielić kołami i elektronika przymula start.
Zastanawiałem się nad całorocznymi - głównie jeżdżę w okolicach Warszawy. Może z raz na rok jakaś górka Bałtów, raczej nie przewiduje zimowego szaleństwa w górach chociaż jak się ma dziecko (7 lat) to na przestrzeni 2-3 lat wszystko może się zmienić...
Jednak ostatnio mam dylematy z tymi całorocznymi. Auto jeździ dosyć sporo, około 20kkm rocznie, więc w 3 roku te całoroczniaki w zimę już mogą być kulawe... dlatego zacząłem się zastanawiać jednak nad dokupieniem zimówek. I tu mam takie 4 opcje
-kupić zimówki 16 i robić przekładki u wulkanizatora - opcja najtańsza ale trochę upierdliwa, chociaż może i dobrze sprawdzać co 10kkm wyważenie?
-kupić zimówki 16 i alu 16 - opcja najdroższa, mogę sobie sam przekładać kiedy chce, ewentualnie jak coś będzie biło to do wulkanizatora
-kupić zimówki 15 i stal 15 - opcja w miarę tania opony po 200 i stalówki tak samo, mogę sam przekładać, wygląd za to raczej kicha chyba że jakieś kołpaki dobiorę ciekawe, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...
-kupić zimówki 15 i alu 15 - alu 15 nie są dużo tańsze niż alu 16, więc oszczędność tylko na oponie, balon lepiej będzie w zimę alu chronił, ale nie wiem jak na alu 15 ten kombiak wygląda, czy to już nie będzie jakaś tragikomedia
I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady