"Bicie" lewa przednia opona
Napisane: 05 sty 2019 20:52
Witam wszystkich,
mam nadzieje, że mnie nie zjecie jako, że to mój pierwszy post. Zaznaczam, że opcja "szukaj" okazała się niewystarczająca dla mojego problemu.
Otóż, już od jakiegoś czasu podczas silniejszego hamowania z prędkości powyżej 70 km/h oraz podczas jazdy powyżej 125-130 km/h auto zaczyna wpadać w drgania, silniej odczuwalne z przodu od strony kierowcy. Najłatwiej opisać to jako "bicie" przedniej opony czy elementów zawieszenia z przodu, po lewej, które podczas silniejszego hamowania czy wyższych prędkości przenosi się na całą karoserię i odczuwalne jest zarówno dla kierowcy jak i pasażera. Od tego czasu wymieniane były przednie tarcze i klocki hamulcowe, dwukrotnie zmieniane były opony (z zimowych na letnie i z letnich na zimowe) za każdym razem wyważane, opony są równo zużyte, w kołach nie ma luzów, wszystkie elementy przy kołach zarówno z lewej jak i z prawej strony auta są sprawne, niepourywane, auta w trakcie jazdy nie ściąga na żadną ze stron, drgania nie przenoszą się na pedał hamulca, drgania są lekko odczuwalne na kierownicy, ale raczej wynika to z tego, że TELEPIE całym autem. Mechanik, który sprawdzał samochód orzekł, że to najprawdopodobniej przekładnia kierownicza, ale nie ma 100% pewności. Czyli sytuacja w stylu: "wymienimy, zobaczymy czy zadziała".
I tutaj rodzi się moje pytanie, czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją w swoim aucie i co było przyczyną? Czy to faktycznie może być przekładnia? Za pierwszym razem inny mechanik orzekł, że to tarcze i klocki. Jak widać nie pomogło, tym bardziej że auto wpada w drgania/"bicie" zarówno przy silnym hamowaniu jak i szybszej jeździe na autostradzie (w tym przypadku raz na jakiś czas zaczyna drgać i przestaje, jakby wpadało w koleinę i rezonowało przez jakiś czas).
mam nadzieje, że mnie nie zjecie jako, że to mój pierwszy post. Zaznaczam, że opcja "szukaj" okazała się niewystarczająca dla mojego problemu.
Otóż, już od jakiegoś czasu podczas silniejszego hamowania z prędkości powyżej 70 km/h oraz podczas jazdy powyżej 125-130 km/h auto zaczyna wpadać w drgania, silniej odczuwalne z przodu od strony kierowcy. Najłatwiej opisać to jako "bicie" przedniej opony czy elementów zawieszenia z przodu, po lewej, które podczas silniejszego hamowania czy wyższych prędkości przenosi się na całą karoserię i odczuwalne jest zarówno dla kierowcy jak i pasażera. Od tego czasu wymieniane były przednie tarcze i klocki hamulcowe, dwukrotnie zmieniane były opony (z zimowych na letnie i z letnich na zimowe) za każdym razem wyważane, opony są równo zużyte, w kołach nie ma luzów, wszystkie elementy przy kołach zarówno z lewej jak i z prawej strony auta są sprawne, niepourywane, auta w trakcie jazdy nie ściąga na żadną ze stron, drgania nie przenoszą się na pedał hamulca, drgania są lekko odczuwalne na kierownicy, ale raczej wynika to z tego, że TELEPIE całym autem. Mechanik, który sprawdzał samochód orzekł, że to najprawdopodobniej przekładnia kierownicza, ale nie ma 100% pewności. Czyli sytuacja w stylu: "wymienimy, zobaczymy czy zadziała".
I tutaj rodzi się moje pytanie, czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją w swoim aucie i co było przyczyną? Czy to faktycznie może być przekładnia? Za pierwszym razem inny mechanik orzekł, że to tarcze i klocki. Jak widać nie pomogło, tym bardziej że auto wpada w drgania/"bicie" zarówno przy silnym hamowaniu jak i szybszej jeździe na autostradzie (w tym przypadku raz na jakiś czas zaczyna drgać i przestaje, jakby wpadało w koleinę i rezonowało przez jakiś czas).