ruszok napisał(a):[..]Myślę, że zrobię to póki co sam, ale zanim do tego dojedzie to chciałbym się poradzić czy są takie firmy, które w miarę umiejętnie retuszują takie coś. Wiadomo, że to już nie zniknie, ale szkoda mi malować pół auta...
[...]
tzw. leczenie syfa pudrem. jeśli zrobisz tak jak zamierzasz, to uwierz, więcej do problemu nie podejdziesz, bo nie będzie ci się chciało.
masz tylko rysę, a nie uderzone drzwi i lakiernik zrobi to w trzy dni.
masz rysę do podkładu i podkładem teraz trzeba to uzupełnić. nie daj się namówić na "miejscowe leczenie" bo będziesz żałować.
Ryba4 napisał(a):S-plus kolego, salony w całej Polsce tzw car detailing i oni właśnie zamiast malować pol auta zajmują się punktowo konkretami, zrobią Ci cycuś glancuś
tylko skasują tyle, ile kosztuje malowanie elementu [obecnie lakiernicy biorą średnio 250 pln za element].
kasują nie mało, klient to płaci i po wywaleniu
taaakich pieniędzy klient
muuusi być zadowolony.
nie zastanawia was, skoro ten app [apepowski] system jest taki rewelacyjny, dlaczego inni jednak decydują się na tradycyjne lakierowanie?
problemem jest inna rzecz.
lakier ładnie na nowym samochodzie wygląda, tylko w związku z oszczędnościami cały samochód wymalowany jest mala ilością bazy. samochód jest miejscami nie domalowany [progi, wnęki drzwi, wnęka silnika i bagażnika] i w przypadku ponownego lakierowania [mimo właściwego doboru lakieru i odcienia] pojawiają się na nielakierowanych elementach "niedoróbki".
wtedy wychodzi prawda na jaw, jak wspaniale są lakierowane nowe samochody.
samo składanie też.
dla przykładu, prawa i lewa strona ceed'a [dolna część przednich drzwi, przedni słupek i próg]
ładnie spasowane - prawda? i to samo z lakierowaniem przez fabrykę, które pozostawia dużo do życzenia.
jeszcze raz apeluję, nie daj się namawiać na żadne doraźne naprawy, zrób to raz, a porządnie - nie wydasz dwa razy takich pieniędzy.
.gif ":/")
