mojaceed.pl

To prawda co piszecie chłopaki. Jest zima,i to mroźna. Są zimówki. U kolegi jest silnik 1.4 więc przy takich prędkościach powinien mniej brać niż 1.6. Dodam,że nie włączałem klimy robiąc ten test. Opony mam obecnie pirelli carving edge, są na skandynawię bo mają bardzo agresywny i miękki bieżnik, są nawet do kolcowania! Może to racja,ale jak czytałem na forum wypowiedzi kolegów, że im spala właśnie ok 6tki to się niepokoiłem po prostu. Ktoś mi też mówił, że dystrybutor różnie może odbijać, czy też przy nalaniu pod korek pokazywać wartości jak się tak dolewa powolutku. Może spróbuję jeszcze do pierwszego odbicia nalać. Faktem jest ,że najmniej spala przy muskaniu pedału gazu przy ok 70km/h.

Przy -14 to klima i tak się nie włączy [fizycznie]

No pod korek chłopie nie lej. Bo sobie odpowietrznik spieprzysz 1 tankowaniem. A tego nie uznają na gwarancji. Kosztuje to nie mało... Jak lać to do odbicia.
Dla uspokojenia zacznij prowadzić statystyki np na motostacie. Spalanie jest w normie. Sam widzisz, że masz agrsywny bieżnik w oponach a to też wpływa na zużycie. Poza tym są tace co piszą o 6 a są tacy co piszą o 12 więc medal ma zawsze 2 strony Wiele zależy od kierowcy. Warunków, samej drogi. Nie martw się - jest ok.

Dokładnie, ja mam wachlarz spory, od 5,9 do 11,5 popatrz w sygnaturkę

Tylko żeby lać pod korek koledzy, to mi powiedzieli w dwóch ASO! a pytałem ich, czy na pewno tak można robić, czy się coś nie zrąbie-można. Widzieliście ich? To są no! Dzięki za rady raz jeszce. Spróbuję do pierwszego dobicia. Pozdro dla wszystkich:)

Nie, nie słuchaj takich głupot. Nie lej pod korek bo są odpowietrzniki. Potem się wypną, że nic nie mówili.

viewtopic.php?f=40&t=2016&p=91118&hilit=pod+korek#p91118

spalanie moim zdaniem w normie..1.6 moze tyle spalic...po za tym silnik po 9tys jest jeszcze nieulozony moim zdaniem...troche czym innym jest docieranie przez pierwszy tys km..silnik po tym pierwszym tysiacu po prostu mozna bezpiecznie uzytkowac w calym zakresie obrotow i obciazen..ale silnik do stanu takiego calkowitego ulozenia czyli osiagniecia pelnej sprawnosci wymaga czasem i kilkunastu tys km

Moje wrażenia po blisko 50 tys. km użytkowania proceeda są takie:
1) spalanie w niewielkim stopniu zależy od obrotów silnika a od oporów: powietrza, toczenia itd. - zresztą to jest prosta fizyka,
2) spalanie poza miastem, przy w miarę jednostajnym ruchu i płaskim terenie 90-100 km/h : 6,5 - 7,0 l./100 km,
3) zasadniczo docieranie silnika nie występuje, może w bardzo minimalnym jakimś stopniu przez kilkaset pierwszych km ale jeśli auto ma większe wtedy spalanie to wynika to z naszej niedopracowanej techniki jazdy nowym autem, a nie ze zwiększonych oporów w niedotartym silniku itp.

Dzięki Panowie. To co piszecie uspokaja:). Spójrzcie sobie, już nie mówiąc o naszym forum, na raporty spalania na autocentrum.pl. Jak się tam poczyta, że wszystkim przy ok 90km/h spala MAX do 6 l, to naprawdę idzie się załamać. Nie mówię już co piszą o spalaniu w mieście

Każda dyskusja nt. spalania wywołuje u mnie zastanowienie ... śmiać sie czy płakać. Dyskusje na ten temat są absurdalne, a co gorsze niektórych mogą wprowadzić ( i wprowadzają ) w kompleksy !! A juz szczególnie gdy dyskutanci opierają sie na wskazaniach z komputera samochodu i dochodzą do wniosku , że jego kijanka spala o 0,5 litra za dużo. Wystarczy prześledzić sygnaturki o spalaniu podobnych pojemności wielu forumowiczów, zeby wyrobić sobie zdanie, że nawet większy rozrzut jest normalnością.
U mnie teraz ( zimowa pora, małe przebiegi ) średnia wynosi ok. 9,3 l/100 km ... i nie widzę w tym nic nie normalnego

Mi przy takiej jeździe, jak opisuje sparrow777 w zimie na trasie mam spalanie max 6,3l/100km, a nawet udaje mi się zejść do 5,9l/100km. Tylko, że silnik 1,4.

Obliczyłem sobie na próbce 23 wpisów o ile średnio komputer zaniża średnie spalanie w stosunku do tego, co pokazuje motostat.pl Praktycznie zawsze tankuję do pełna. Wyszło mi, że średnio zaniża o 0,29 litra. Czyli jak komputer pokazuje średnie spalanie 7,3, to rzeczywiście wynosi ono 7,6.
Poza tym katalogowe spalanie jest nie do osiągnięcia. Wg katalogu mój cee'd powinien spalać 7,8 w mieście, 5,3 poza miastem i 6,1 średnio. Mój średnio spala 7,31 i jest to jedno najniższych spalań jakie znalazłem (na motostat.pl i autocentrum.pl). Głównie dzięki temu, że 70% jazdy odbywa się poza miastem.
Motostat pokazuje mi spalanie w mieście 7,43 i poza miastem 7,27. Nie wiem jak motostat.pl to wylicza.

Witajcie ponownie! Coś mi się wydaje, że wpływ na moje spalanie miał duży mróz. Ostatnio zrobiłem próbę lejąc do pierwszego odbcia. Spróbowałem nawet do drugiego odbicia. Zużycie nie więcej niż 6,2, choć po wyjechaniu z miasta na trasę zrobiłem reset by było to faktycznie średnie zużycie na trasie:). Okazuje się, że komputer specjalnie nie kłamie. Jechałem ok 95km/h, choć często było też 70-więc bardzo ekonomicznie, ale też było trochę wyprzedzania do 120 a raz do 140 na odcinku 127 km. Poprzednie "niekorzystne zużycie ok 7 l/100 km wyszło mi przy 14 st mrozie.

a ha. Tym razem temp wynosiła +2-+4C

Dzisiaj sprawdziłem różnicę w spalaniu po między hamowaniem silnikiem a hamowaniem na "luzie".

Wynik:
hamowanie silnikiem - spalanie spadło do 0.00
hamowanie na "luzie" - spalanie spada, ale pozostaje w granicach 0,6 l

Stojąc na światłach pali 0,6 l

No tak - hamując silnikiem nie spalasz ani kropli benzyny, podstawa ecodrivingu

OK
oj spala spala.
Podałem różnicę wyświetlaną przez komp. - dla tych co ślizgają się na luzie.

George napisał(a):oj spala spala.

kto i co spala?

Ryba4 napisał(a):kto i co spala?

Ryba4 napisał(a):No tak - hamując silnikiem nie spalasz ani kropli benzyny, podstawa ecodrivingu

No chyba że wg Ciebie faktycznie nic nie s...la.

powtórzę się - hamując silnikiem nie spalasz ani kropli benzyny bo to koła napędzają silnik a nie silnik koła, więc silnik nie potrzebuje do tego paliwa, przepustnica całkowicie zamyka dopływ paliwa, dopóki obroty nie spadną do jakiegoś tam poziomu, około 1000-1300 obr, bo wtedy faktycznie silnik dostałby czkawki

http://www.technikajazdy.info/techniczne/eco-driving/

Wiedziałem że mało, ale że nic ?
Jeśli już to było, to przeoczyłem. Moja kulpa

Człek się uczy całe życie i głupi umiera ...