Czy ASO narażają nas na niepotrzebne koszty?

[AUTOR WĄTKU motto]

Pisałem już wcześniej o stukach w w przednim zawieszeniu. Najpierw ASO wymieniło drążki stabilizacyjne, które są na gwarancji (według książki gwarancyjnej którą posiadam) i nie są według KMP. Niestety zaowocowało to efektem placebo, uznałem, że problemu nie ma, jednak po kilku dniach znów usłyszałem złowieszcze stuki, po drugiej wizycie dokręcone zostały amortyzatory kluczem dynamometrycznym, bo ponoć jeszcze były luźne. Ni jak się to jednak miało do usterki, bo stuki słyszałem nadal. Jako, że ostatnimi dniami trochę Polski zwiedziłem przy okazji odwiedziłem 5 (słownie pięć) autoryzowanych serwisów KIA próbując zdiagnozować problem (żaden z tych 5 nie był tym, który wymieniał drążki i dokręcał amortyzatory). W dwóch twierdzili, że mi się zdaje że coś puka, bo drążki nowe i nie ma co, w 3 nie potrafili znaleźć przyczyny. W końcu dziś podjechałem do Boscha. Po 5 min ma szarpakach diagnoza, nie drążki a obsady drążków stabilizacyjnych są wyrobione. Aby było zabawniej Panowie z Boscha zgodnie twierdzą, że nie ma 100% pewności, że owe drążki były do wymiany, bo nie jest tak, ze jak wyrabiają się obsady to drążki też, zazwyczaj puszcza albo jedno albo drugie. Właściwie to najpierw usłyszałem rozmowę dwóch mechaników "Ty zobacz najpierw mu wymienili drążki, zamiast sprawdzić co nap*******". Oczywiście nie dowiemy tego już, czy naprawdę trzeba było je wymienić, ale jeśli nie były do wymiany (co sugerowałoby np. brak zaniku stuków po ich wymianie) to dzięki ASO wydałem niepotrzebnie ponad 300 zł. W Boschu razem z robocizną zapłaciłem 170 zł. Przed chwila byłem na najbardziej dziurawej ulicy u mnie w mieście i już nic nie stuka. Ja już tego komentować nie będę, nawet nie wymienię tych 6 (5 +1) ASO KIA, które miały okazję się wykazać. Ważne, że mam ciszę.

[karolsz]

Chciałbym Was prosić, żebyście wypowiedzieli się na temat serwisów Bosha. Kolejny raz już na tym forum czytam o nich dobre opinie. Nie pamiętam czy autorem wszystkich jest kolega motto , ale wydaje mi się, że więcej osób było z nich zadowolonych.
Pytam, bo ja też serwisowałem kiedyś u Bosha honde i o mało nie wymieniłem wahacza za 7k PLN. Po wizycie w ASO hondy okazało się, ze diagnoza Bosha była zła i wymieniona została inna cześć która powodowała luzy. Koszt wymiany w ASO z częściami 450zł.
Dodam, że mechanicy w Boshu zalecali mi niezwłoczną wymianę, bo usterka miała być niebezpieczna w przypadku dalszej eksploatacji.

[mark]

W Boshu nie serwisowałem auta, więc się nie wypowiem. Odnośnie tego co opisał motto i karolsz w każdym serwisie może zdarzyć się zła diagnoza usterki. Nie bronię tu serwisów KIA, pewnie jak wszędzie są dobre i gorsze.
Natomiast z własnego doświadczenia wiem, że dobrych mechaników trzeba ze świecą szukać, czy to w serwisach, czy innych warsztatach samochodowych. Z reguły jest to jeden góra trzech mechaników którzy mają pojęcie i duże doświadczenie a jednocześnie przykładają się do pracy. Ale oni też nie są niemylni, więc nie generalizujmy problemu.

[pioter]

Jakość serwisu niestety nie zależy w Polsce od szyldu tylko od fachowości pracowników - a mechaników "z powołania" niestety nadal ze świeca szukać. Co do Boscha - miałem dwa przypadki.
1. Ford Focus, mrugają światła. Wizyta w ASO Forda Big Autohandel Olsztyn na Jagiellończyka, po dwóch godzinach diagnoza - zmieniono w aucie akumulator na nieoryginalny i zepsuł układ inteligientnego ładowania Ja - jakaż tam inteligencja , poza tym to trzyletnie auto i akumulator nie był wymieniany. Za pół godziny - sorki, faktycznie, uczeń źle wyczyscił i nie zauważył, ze to Motocraft - szukamy dalej. Po godzinie kolejna diagnoza - to wina alternatora i kabli - trzeba wymnienić, koszt 3 200 (sam alternator 2 400). Pytam - czy to na pewno to - odpowiedź, że objawy wskazują. Odpowiadam że drogo, poza tym jak wymienią cały układ ładowania to usterka zniknie, ale czy aż tyle trzeba. Oni że ASO, profesjonalne urządzenia, trzeba, etc. Gadam z zarządzającym naszą flotą - jak trzeba to trzeba, ale kup alternator poza ASO. Pytam w hurtowni - Magnetti Marelli (czyli fabrycznie montowany ale bez loga Forda) kosztuje 780 zł, ale nie ma - sprowadzą za trzy dni. Zabieram auto, na wylocie widzę logo serwisu Boscha - a co tam, zajadę. Opisuję problem - właściciel - no tak, Focus, szczotki na alternatorze, to normalka. Mechanicy w 15 minut wyjmują alterantor, rozbieraja, pokazują szczotki - od solanki z drogi skorodowały na niebiesko i praktycznie ich nie ma. Zdecydowałem się na wymianę alternatora na regenerowany (6 m-cy gwarancji) z oddaniem strego - koszt całkowity 320 PLN ... Czas naprawy (wjechałem z ulicy!) 1 h 15 minut - byłoby szybciej, ale 25 minut czekaliśmy na alternator.
2. W Oplu przestały działać mi hamulce z tyłu - wysżło na przeglądzie. Walę do serwisu Boscha (już go nie ma) - diagnoza - cylinderki. Kupuję nowe, wymiana - dalej kibel. No to płyn zawilgocony - kupuję DOT-4 Shella, wymiana - kibel. Szczęki zużyte, wyrobione (wyglądają ja nówki, no ale serwis wie lepiej)- kupuję nowe - kibel. Szlak mnie trafia, mówię "Panie, przecież zaraz wymienię kompletny układ hamulcowy". Długa diagnoza, w końcu jest: serwo! Kupuję na szrocie drugie, wymiana - kibel ... Zagotowany zabieram auto, potrzebne na weekend, muszę wyjechać - trochę uważniej, bo hamulce z tyłu słabo biorą. W Inowrocławiu na wyjeździe auto staje - pęł pasek rozrządu. Zostaję o dwa dni dłużej, auto naprawia przypadkowy serwis "pana Franka" znaleziony w osiedlu domków tuż przy miejscu awarii. Na szczęście do wymiany tylko trzy popychacze (ach, kochany, bezpieczny pod tym względem silnik Opla 1,6D), na drugi dzień gotowe. Podczas pracy "pana Franka" opowiadam o tych perypetiach z hamulcami. Słucha i mówi - objawy wskazują na szczęki lub cylinderki (mówię, że w Boschu rozbierali, działały prawidłowo ale i tak wymienili), a jesli nie to przyczyna na bank w pompie. Wyjmuje, po 10 minutach pokazuje pęknięta membranę ... W Boschu wydałem prawie 700 PLN, pan Franek kupił pompę i z robocizną za hamulce wyszło mu 120 zł (rozrząd 350). W Boschu chce zwrotu kasy - no ale Pan ma nowe części, i tak daliśmy wyjatkową zniżkę, i tak to trzeba było wymienić, a pompę mieliśmy wymienić podczas Pana następnej wizyty bo własnie doszliśmy, że to jest przyczyna ...
Reasumując - NIE SZYLD TYLKO LUDZIE

[karolsz]

Reasumując - NIE SZYLD TYLKO LUDZIE

Moje pytanie dotyczyło właśnie tego: czy Bosh ma jakąś specjalną politykę zatrudniania mechaników? Wiadomo, że mechanicy są lepsi i gorsi (jak wszyscy fachowcy). Ale wbrew pozorom jeżeli firma chciałby dbać o swoją markę, to mogłaby zatrudniać tylko tych lepszych. Oczywiście usługi serwisu byłyby droższe, ale szła by za tym jakość. Z postów powyżej wynika, że jednak takiej polityki chyba nie ma

[AUTOR WĄTKU less]

Reasumując - NIE SZYLD TYLKO LUDZIE

Moje pytanie dotyczyło właśnie tego: czy Bosh ma jakąś specjalną politykę zatrudniania mechaników?

Ale przecież to nie są warszaty należace do Boscha, a tylko z logo Boscha. To tak jak z ASO - niby wszystko jest standaryzowane, ale jakość obsługi w różnych ASO jest różna

[witia_2005]

Oczywiście usługi serwisu byłyby droższe, ale szła by za tym jakość.

Zaraz, czegoś tu nie rozumiem. Czy uważasz że ceny usług w ASO na tym poziomie są niskie? No chyba że jako osoba z Krakowa jest przyzwyczajona do takich stawek. To ile mamy płacić Panu Pateckiemu by jego jakość usług była wyższa? Uważam że większość z nas była by bardziej zadowolona gdy by dostęp do części zamiennych był łatwiejszy a KMP bardziej dbało o interesy swoich klientów lecz to tylko marzenia. Bo Centrala będzie broniła swoje serwisy i udowadniała że my wszyscy nie znamy się a łuszczyca jest powodem nie stosowania kosmetyków zalecanych przez serwis z Krakowa. To czy widnieje napis ASO Kia czy Bosch nie ma znaczenia problem tkwi w tym że pracodawcy płacą mizernie swoim pracownikom , więc oni w takim ASO poznają specyfikę danej marki a potem odchodzą i błyszczą w innych sieciach serwisowych o bardziej szerszym spektrum, a to że w naszym kraju zaczyna wzrastać tempo chęci zarobku lecz niestety nie idzie to w parze z jakością to w tyłek jesteśmy my bici. Natomiast budowa pozytywnego wizerunku danego ASO trwa bardzo długo i znowu koło się zamyka.
Lecz nie tylko my posiadacze Kia mamy słabe serwisy bo: http://motoryzacja.interia.pl/news/dobr ... is,1506889 też nie jest lepiej.

[karolsz]

Zaraz, czegoś tu nie rozumiem. Czy uważasz że ceny usług w ASO na tym poziomie są niskie?

Przeczytałem jeszcze raz mojego posta i nie udało mi się w nim znaleźć sugestii, że ceny w ASO są niskie.

Wyjaśnię może dokładniej co miałem na myśli. Otóż mając do wyboru dwa zakłady mechaniczne "A" i "B", z których A jest znacznie tańszy od B, ale wiem, że w B pracują dobrzy i doświadczeni mechanicy wybieram B. Bo wybierając A ryzykuję, a właściwie z dużą dozą prawdopodobieństwa decyduję się na błędną diagnozę, wadliwy montaż itd. Co w efekcie doprowadzi do tego, że A i tak będzie droższe od B.

I w założeniu właśnie tak ma być w ASO. Robocizna jest dużo droższa niż u przysłowiowego "pana Mietka", ale pracuje tam wykwalifikowana i przeszkolona kadra, specjalizująca się w samochodach danej marki, która zna specyficzne dolegliwości tych aut. W założeniu...

To ile mamy płacić Panu Pateckiemu by jego jakość usług była wyższa?

Myślę, że tu cena nie gra roli Jeżeli ktoś naprawia kanapę przy użyciu izolacji elektrycznej to jest to poniżej poziomu oferowanego przez warsztat wspomnianego już wcześniej "pana Mietka". Problem w tym, że z tego co czytałem na tym forum to IM Pateccy są i tak najlepszym ASO kia w Krakowie. I to jest dopiero przerażające.

To czy widnieje napis ASO Kia czy Bosch nie ma znaczenia problem tkwi w tym że pracodawcy płacą mizernie swoim pracownikom(...). Natomiast budowa pozytywnego wizerunku danego ASO trwa bardzo długo i znowu koło się zamyka.

Zgadzam się, że w tym tkwi problem. Dlatego właśnie pytałem czy ktoś ma informację na temat tego, czy Bosh jako sieć serwisów, ma inną politykę. Politykę zgodnie z którą za dobrze wykonywaną pracę pracownicy otrzymują dobre pieniądze. Bo tylko w ten sposób można osiągnąć cel jaki opisałem na początku. Niby proste, a tak trudne do osiągnięcia...

[witia_2005]

Przeczytałem jeszcze raz mojego posta i nie udało mi się w nim znaleźć sugestii, że ceny w ASO są niskie.

Ceny są wysokie a jakość mizerna. To jest porażające. Zgadzam się z Tobą w 100% że usługa wykonana przy pomocy taśmy izolacyjnej nie jest naprawą w technologi producenta. Ryba psuje się od głowy bo komentarz tupu : ...że najlepsi pracownicy wyjechali do Anglii a tu zostali nieudacznicy...lub jak mi coś stuka to bym sobie radio podglośnił to nie będę tego słyszał... to mówi sam za siebie. Ale co my w tym temacie możemy zrobić? Chyba tylko zmienić serwis tak jak ja to zrobiłem za sugestią KMP. A Pan Patecki dalej się ma dobrze jak i pozostali z Krakowa.

[AUTOR WĄTKU motto]

Reasumując - NIE SZYLD TYLKO LUDZIE

Moje pytanie dotyczyło właśnie tego: czy Bosh ma jakąś specjalną politykę zatrudniania mechaników?

Ale przecież to nie są warszaty należace do Boscha, a tylko z logo Boscha. To tak jak z ASO - niby wszystko jest standaryzowane, ale jakość obsługi w różnych ASO jest różna

Nie do końca, aby stać się autoryzowanym serwisem Boscha trzeba spełnić szereg wymagań chociażby dotyczących posiadanego sprzętu diagnostycznego. Np. nie da się takowym zostać nie posiadając pełnej ścieżki diagnostycznej (mało które ASO KIA taką ma, o ile któreś ma...). Takich wymagań zarówno na starcie, jak i w czasie posiadania autoryzacji do spełnienia jest dużo więcej i brakłoby mi popołudnia aby wszystkie wymienić. W przypadku nie spełnienia któregokolwiek z warunków warsztat otrzymuje upomnienie i czas na dostosowanie się (dość krótki), a jeśli nadal się nic nie zmieni traci autoryzację. Kontrolę są co najmniej raz na rok, a zdarzają się i 2 i 3 razy w ciągu roku. I to jest już połowa sukcesu. Druga połowa to oczywiście mechanicy, bo niestety same narzędzia nie zdiagnozują i nie usuną usterki. Jednak nie należy zapominać, że nawet najlepszy mechanik pozostanie bezradny jeśli będzie musiał wróżyć z fusów i naprawiać wszystko śrubokrętem i kombinerkami. Z pewnością nie wszystkie serwisy Boscha są dobre (zawsze jakaś czarna owca się trafić musi), ale z pewnością wszystkie w tym kraju są najlepiej wyposażone... Cee'd z kolei nie jest jakimś cudem techniki, zastosowane w nim rozwiązania znane są od lat i nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby takowego serwisować np. w Boschu.