szkoda parkingowa

[AUTOR WĄTKU kondor]

ktoś przylożyl mi drzwiami w nadkole tak mocno, że poza obiciem lakieru do gołej blachy widoczne jest mocne wgniecenie rantu przedniego blotnika....
ubezpiecznie w Allianz oferta dla Ceeda w salonie kupione. Auto ma 2 m-ce i zastanawiam się czy zglaszac szkode czy nie? w sumie nie mam żadnych zniżek w AC wiec nie szkodzi mi wiecej niz brak nabycia znizki za ten rok....
A sadzicie że wymienia mi blotnik czy wyklepia i pomaluja? Oczywiscie zamierzam zrobic bezgotowkowa likwidacje w ASO. Ile to może potrwać? naprawa od reki czy wstawienie auta do warszatatu ASO na kilka dni? ktos mial takie doswiadczenia na pewno

[Gizmo121]

Z AC możesz mieć jedną szkodę bez straty zniżek/zwyżek w roku. Zrób fotkę tego miejsca. Jeśli to jest małe wgniecenie to wymiana nie musi być - wszystko zależy od ASO i rzeczoznawcy . W wolnej chwili możesz podjechać do warsztatu niech fachowcy ocenią co można zrobić. Na naprawę od ręki to raczej nie licz - tym bardziej ,że chcesz się rozliczać bezgotówkowo. Niezależnie od rodzaju naprawy ( wymiana błotnika czy "klepanie"* )auto będzie malowane a to już czas 3-4 dni .
*- miałem na myśli robienie.

[AUTOR WĄTKU kondor]

postaram sie jutro wrzucić foto.
Ubezpieczenie pełne na nowe części.

[pioter]

Napisałeś, że masz do gołej blachy - więc nie masz wyjscia, musisz robić, bo inaczej rudy zeżre Ci błotnik szybciej niż się wydaje. Skoro masz mocne wgniecenie rantu błotnika to raczej element do wymiany - tego typu uszkodzeń z zasady się nie klepie.

[AUTOR WĄTKU kondor]

Szkoda zgłoszona - czekam na rzeczoznawcę

[AUTOR WĄTKU adamg29]

To to??? Szczerze to bym sobie dał spokój, co najwyżej zrobił zaprawkę, jeśli rzeczywiście gdzieś się obtarł lakier do gołej blachy. W przeciwnym razie stracisz rok bezszkodowej jazdy no i będziesz miał lakierowany błotnik... Wybór oczywiście należy do ciebie, bo każdy ma inną odporność na szkody parkingowe... ale uwierz, to nie ostatnia taka przygoda

[AUTOR WĄTKU novee]

O w mordę Fura do kasacji gieroj jesteś że nie boisz się czymś takim jeździć

novee daruj sobie takie komentarze

Ja sobię mogę darować, oczywiście, ale nie róbcie kabaretu z forum. Takiej szkody szkoda (nomen omen) zgłaszać i zawracać gitarę sobie i innym.
No, ale może są ludzie szczęśliwi którzy większych problemów nie mają...

„I śmiech niekiedy może być nauką, jeśli się z przywar nie z ludzi natrząsa”- Ignacy Krasicki

[AUTOR WĄTKU kondor]

- ja wychodze z zalożenia ze nie po to place AC zeby placic jeszcze za "zaprawkę" którą mogę sobie zrobić na starym Oplu.
A za zaprawkę też trzeba zapłacić ze 200 zł które stracę na zniżce więc wychodzi na zero.
Nie wiem tylko czy wasze bystre oczy zauważyły wgnieciony rant blotnika. WIem doskonale że to nie ostatnia tego typu szkoda ale po to właśnie jest ubezpieczenie

[AUTOR WĄTKU bociek]

Mam do naprawy tylny błotnik i nie zamierzam robić z AC. To samo ślad gwoździa na drzwiach.
Dogadaj się z dobrym blacharzem najlepiej w ASO, daj chłopu zarobić lewiznę i po kłopocie

[john78]

"klepanie" a raczej odgięcie i malowanie, na pewno nie wymienią na nowy, 3-4 dni bez auta chyba że dadzą Ci zastępczy. Miałem dużo większa szkodę parkingową (wgięcia i zarysowania na nadkolu i porysowane drzwi), na szczęście poszło z oc sprawcy.

[pioter]

No to teraz jaśniej, jak widać. Generalnie to można wyklepać, wgniot nie ma ostrych załamań. Zrobić musisz, bo po roku i tak - jeśli chcesz mieć gwarancję na lakier - musisz zrobić przegląd powłoki, a wtedy Ci odpiszą, że jest uszkodzenie. Niby duperel, ale jakby co, jaka wspaniała okazja by stwierdzić, że nie naprawiłeś, w związku z czym utraciłeś gwarancję.
Co ja bym zrobił - lekką zaprawkę. Tego typu uszkodzenia są tak częste, że szkoda ruszać AC i tracić zniżki. Swoją drogą ASO nie robi zaprawek, oni lubią malować.

PS. Novee, nie każdy musi mieć takie podejście do samochodu jak ty - są ludzie, dla których ryska po gałązce jest jak paląca rana na ciele. Uszanuj to.
Regulamin
2. Najważniejsze zasady
Kategorycznie zabrania się:
a. Obrażania w wypowiedziach osób bądź instytucji związanych z portalem mojaceed.pl w szczególności innych użytkowników Forum, poprzez lżenie, pomawianie, poniżanie, szyderstwa i okazywanie pogardy.

Proszę nie komentować i nie nawiązywać do mojego PS.

[AUTOR WĄTKU novee]

Takie cuś, to jest chwila z kroplą zaprawki + ew. papier ścierny 600 albo 1000 i pasta polerska - 15 min roboty. Lakierowanie całego błotnika to jak strzelanie z armaty do komara.

PS.Nawiązując do postu piotera - ja jak zobaczyłem to zdjęcie, to się szczerze śmiałem, nie z autora postu i chęci usunięcia szkody, tylko że po wstępie sądziłem że ma prawie błotnik do wymiany, a okazała się błahostka i w tonie żartobliwym był mój komentarz. Do szyderstwa, pogardzania itd. to dłuuuuuuuuuuuuuuuuga droga, bez dorabiania sobie teorii proszę. Nadinterpretacja czy nadgorliwość na dobre zazwyczaj nie wychodzi...

PS2. Tak na marginesie, to mnie na forum dużo bardziej niż wycieczki osobiste (jeśli nie są wulgarne, to nadają obraz dyskusji, dokładają emocje itd., a forum musi byc żywe) wkurzają błędy ortograficzne (pułki są tylko w wojsku!), lub np. takie:

Zasadą polskiej grzeczności jest między innymi umniejszanie własnej wartości, a wywyższanie osoby rozmówcy. Dlatego w korespondencji tzw. zaimki osobowe (Ty, z Tobą, Ci, do Ciebie itp., ale też Wy, z Wami, do Was itp.) oraz tzw. dzierżawcze (np. Twój, Twojej, Wasz, Wasi) zapisujemy wyłącznie wielką literą. Okazujemy w ten sposób szacunek odbiorcy, bez względu na jego wiek czy miejsce w hierarchii społecznej.

[AUTOR WĄTKU adamg29]

Heh... dokładnie. Novee, zgadzam się z Tobą. Z Twojego postu (tego, od którego rozpoczęła się awantura) szczerze się uśmiałem, i nie odczytywałem go jako atak na kogokolwiek, tylko jako żartobliwe spostrzeżenie. Jak dla mnie bomba Rozumiem, że niektórzy mieli gorszy dzień i stąd takie przesadzone reakcje

Kondor, nasze bystre oczy dojrzały ten ogromny krater (jej, teraz boję się napisać cokolwiek - może Oko nie będzie patrzeć w tę stronę i się upiecze). Zaprawka kosztuje zwykle 10-20 zł, czasem nic jeśli trafisz na miłego Pana. Auto masz 2 miesiące stąd rozumiem, że może boleć. Zwróć tylko uwagę, że (czego Ci nie życzę) za kilka miesięcy może się zdarzyć coś poważniejszego i wtedy będziesz miał drugą szkodę z AC, a to już konkretna zwyżka na ubezpieczeniu.

Pozdrawiam

[Adam Garstka]

Wiem, że to boli ( każda "rysa na lakierze" ) ale zgadzam się z opinią kolegów.Radzę się dwa razy zastanowić co do malowania błotnika bo potem w razie jakiegoś niepowodzenia odwrotu już nie będzie - znam to z własnego przypadku - po każdej poprawce jest w zasadzie coraz gorzej, a ile kłopotu.

[AUTOR WĄTKU kondor]

Spoko, zastanowiłem się dosyć długo bo to mój 4 samochód i 8 szkoda więc jakiś odnośnik miałem - sprawa już zgłoszona więc odwrotu tak czy siak nie ma - czekam na rzeczoznawcę który pewnie tak jak koleżka novee sie ubrechta po pachy
Do rzeczy:
Głównie za zgłoszeniem szkody przemówił do mnie przegląd gwarancyjny karoserii przez KIA i koszt ubezpieczenia 1650 zł - więc nawet po kilku szkodach i zwyżce powiedzmy 60% to ubezpieczenie kosztować będzie ok. 2700 więc i tak mniej niż bez "promocji KIA Cee`d" i całkowicie do przyjęcia. Nie traktuję AC jak powód do np. pochwały przed kolegami(?) tylko jako normalną rzecz niezbędną w codziennym użytkowaniu auta.
A jak ma się ubezpieczenie typu "nowe części" czy "0% wkładu własnego w części" do malowania?

Post zmoderowano, bez prywatnych wycieczek proszę - to dotyczy wszystkich - pioter

[AUTOR WĄTKU novee]

Kolego, napisałeś najpierw tak:

ktoś przylożyl mi drzwiami w nadkole tak mocno, że poza obiciem lakieru do gołej blachy widoczne jest mocne wgniecenie rantu przedniego blotnika....

- a potem pokazałeś kropkę zdartego lakieru, którą można paznokciem zrobić i chcesz rzeczoznawców, bajery, lakiery itd.
Skomentowałem to żartobliwie, bo wg mnie kontrast między opisem a rzeczywistością bardzo duży, a szkoda niewarta zawracania głowy. Głowę zawracasz ASO, ubezpieczycielowi, rzeczoznawcy i sobie, nie mnie.
IMHO jeśli chodzi o gwarancję na lakier, to trzeba było zgłosić szkodę w ASO, zrobiliby Ci zaprawkę pewnie gratis albo za 50 zł i byłby spokój, a tak robisz sprawę bo masz tanie AC z pakietu, najchętniej byś nowy element chciał... Rzeczywiście, szkoda za 50, no max. 100 zł, a jak sam piszesz możesz zapłacić 1000 zł więcej składki ubezpieczenia w nast. roku i to dla Ciebie nie problem. Normalnie biznes życia. Jak nie umiesz wyciągać wniosków z nawet ironicznych komentarzy to Twoja sprawa.

[AUTOR WĄTKU adamg29]

Prosisz o porady, to je dostajesz. Zadajesz pytania, to na nie odpowiadamy.... Czego innego oczekujesz na forum? Praktycznie wszyscy odpowiedzieli, że lepiej zaprawkę, że wyklepią i pomalują, że będzie trwało 2-3 dni - rozumiem, że nie takiej odpowiedzi oczekiwałeś i stąd te dygresje...

Głównie za zgłoszeniem szkody przemówił do mnie przegląd gwarancyjny karoserii przez KIA

Zwróć uwagę, że na przeglądzie zwykle przy takiej szkodzie rekomendują zrobienie zaprawki...

i koszt ubezpieczenia 1650 zł - więc nawet po kilku szkodach i zwyżce powiedzmy 60% to ubezpieczenie kosztować będzie ok. 2700 więc i tak mniej niż bez "promocji KIA Cee`d" i całkowicie do przyjęcia.

Sprawdź, jak to wygląda na kolejne lata, bo zwykle mega promocje są tylko na dzień dobry

A jak ma się ubezpieczenie typu "nowe części" czy "0% wkładu własnego w części" do malowania?

A jak ma się mieć? Jeśli błotnik kwalifikowałby się do wymiany to dostałbyś nowy a nie używany. Za 0 zł z Twojej strony.

[AUTOR WĄTKU kondor]

Dziękuję, mniej więcej o taką odpowiedź mi chodziło - szkoda, że zeszło na to 19 postów.
Zapytam tylko kto z Was naprawiał kiedyś szkodę z AC? skoro tak bardzo boicie się zwyżki - jakby co najmniej było to 5 tys. zł
Ja kiedyś mniej zapłaciłem za AC ze szkodą niż u poprzedniego ubezpieczyciela bezszkodowo....
Dzięki za pomoc - Życzę bezszkodowej jazdy

[AUTOR WĄTKU kondor]

wszystko się zgadza, pal sześć obdrapanie - nie pierwsze nie ostatnie - ale wgniecenie jest na rancie więc śmiem twierdzić, że raczej próżniowo się tego typu uszkodzenia sie wyprostuje - próżniowo to po np. gradobiciu dach czy maska
A co do umowy to nie ma ani słowa o wypowiedzeniu przez ubezpieczyciela umowy jeśli wystąpi "zbyt dużo szkód w danym roku" - co najwyżej nie będą takie atrakcyjne warunki przy kolejnym ubezpieczeniu.
Poza tym ubezpieczyciel ustala tzw.zwyżkę po kwocie jaką poniósł na rekompensatę szkody więc jak szkoda mała to i zwyżka mała...

[acieslin]

Te "zniżki" to się traci rzędu 10% rocznie za szkodę więc nie przesadzajmy że to takie straszne. Po to się płaci żeby potem takie rzeczy naprawiać. No ale tu sami experci przez duże "E". Jak robiłam moją szkodę z AC z regresją to też grono expertów się wypowiedziało, że bez sensu, eeeeeech widocznie to taka nasza cecha że się trzeba z bliźnich ponaigrywać... w ten czy inny sposób z lepszym lub gorszym uzasadnieniem....