obciążenie auta a spalanie

Spalanie, ubezpieczenie, przeglądy / Costs, insurance, technical examinations

Moderator: Żandarmeria

AUTOR WĄTKU
zibi.s
 

obciążenie auta a spalanie

01 maja 2009 06:23

ostatnio obserwuje spalenie mojego 1.6 crdi na pewnej stalej trasie (glownie autostrady niemieckie). tam jade prawie pusty, powrotnie dosc obciazony i oto wniosek: obciazony spala zauwazalnie mniej, wiem ze to hipokryzja ale tak jest i dlugo sie zastanawialem czy z takim postem w ogole wyskoczyc. moze pusty ceed jest zle wywazony bo sam juz nie wiem. co wy na to? pozdrawiam

AUTOR WĄTKU
adamg29
 

01 maja 2009 07:08

Wracasz z wiatrem.....

AUTOR WĄTKU
zibi.s
 

01 maja 2009 07:24

wiedzialem ze tak ktos zareaguje ale to nie kwestia wiatru mozesz mi wierzyc
Wracasz z wiatrem.....

AUTOR WĄTKU
adamg29
 

01 maja 2009 07:41

Ale ja nie robię jaj:
- kwestia aerodynamiki - przede wszystkim wiatr, pewnie pomaga też to, że obciążony siedzi niżej
- stylu jazdy - może pusty jeździsz trochę szybciej?

No i Sidka cieszy się, że wraca do Macierzy to i pali mniej :wink:

AUTOR WĄTKU
marcingsxr
 

01 maja 2009 09:37

Wydaje mi się że to kwestia masy i energii.
Jak już rozpędzisz taką większą masę do zadanej prędkości to utrzymanie jej potrzebuje mniejszej pomocy silnika.
Ale to tylko moje filozoficzne przemyślenia.Może ktoś bardziej biegły z fizyki obali moją teorię.

AUTOR WĄTKU
wlodek-52
 

01 maja 2009 09:52

technika nie zawsze nadąża za filozofią

Avatar użytkownika
George
Grupa Trzymająca Władzę
 
Posty: 2618
Dołączył(a): 18 lip 2008 12:33
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Wielkopolska
Model cee'd:
C2FL HB, 1,6 L Pb 204KM
2018, GT

01 maja 2009 10:37

Większa masa daje większy ( dalszy ślizg ). Jak jeździsz ekonomicznie to może ma to znaczenie. Niby żart, ale może jest w tym coś :idea: :?:
Kontakt: Grupa Wielkopolska
- - - - - - - - - - - - - - -
onegdaj - Cee'd 1,6 CRDI 2008
aktualnie - Cee'd GT black perl 2018
Obrazek

AUTOR WĄTKU
dankat
 

01 maja 2009 10:56

Też coś takiego u siebie zauważyłem. Mam SW i jak jest załadowany (różnie od 50 do 200 kg) to wychodzi mi mniej. Nie piszę tu o całym spalaniu z baku, tylko o tym z trasy. Nie są to duże różnice, ale mniej i to zauważalnie.

AUTOR WĄTKU
adam08
 

01 maja 2009 18:48

bardziej dociążony staje sie nieco niższy i może przez to bardziej aerodynamiczy 8-)
Mówiąc bardziej poważnie osobiscie uważam to za dziwny przypadek. Samochód im bardziej jest dociążony tym więcej mocy potrzebuje, a moc czerpie jakby nie było z energi spalania. Tu trzeba by jakiegos fachury co by nam to wyjaśnił.

a może w drodze powrotnej masz z górki? :wink:

AUTOR WĄTKU
misiek1
 

01 maja 2009 19:32

To dlaczego pusta ciężarówka pali dużo mniej niż załadowana? Nie mówię o jeździe w mieście, bo wiadomo, że tu różnice są największe.

AUTOR WĄTKU
krisder
 

01 maja 2009 20:05

Wydaje mi się że teza o mniejszym oporze powietrza jest jak najbardziej słuszna. Podobny przypadek przed laty zdarzył mi się podczas wyjazdu wakacyjnego FSO 1500. Jak to onegdaj bywało na wyjazd zabierało się tak niezbędne rzeczy jak duży namiot, materace, śpiwory, kuchenki, butle gazowe oraz całą masę prowiantu. Samochód "stuningował" się do tego stopnia że nocny przejazd przez Wrocław (zwłaszcza Plac Grunwaldzki) obfitował w efekty świetlne w postaci sporych snopów iskier. Kiedy po powrocie obliczyłem zużycie paliwa nie mogłem uwierzyć- 7.2 l/100km. Na co dzień zejście poniżej 10l było sporym sukcesem. Współczesne samochody mają bardzo opływowe nadwozia ale pod spodem nadal panuje nie mały bałagan i stąd mniejszy przepływ pod autem, mniejsze spalanie.

AUTOR WĄTKU
reset
 

01 maja 2009 21:09

Wieksza masa to wieksza energia kinetyczna pojazdu i wiekszy pęd (m*v). Ciezszemu samochodowi latwiej pokonywac przy duzych preedkosciach opory aerodynamiczne. Wiec przy jezdzie autostradowej kiedy utrzymujemy predkosc spalanie bedzie mniejsze. Co innego w trybie jazdy kiedy trzeba czesto przyspieszac. Wtedy zuzycie paliwa zwiekszy sie proporcjonalnie do tego ile masy auta wiecej musimy rozpedzic. Z ciakawostek: maksymalna predkosc - ponad 220 udalo mi sie uzyskac w pelni napakowanym samochodem. Pustym nie do zrobienia :)

AUTOR WĄTKU
aliali
 

01 maja 2009 21:50

A może różnica w jakości paliwa? Tankujesz w Polsce i w Niemczech?

AUTOR WĄTKU
Woody
 

01 maja 2009 23:43

Wlasnie ja bym postawil raczej na jakosc paliwa, a nie na fizyke, bo ona zaprzecza temu :D

Avatar użytkownika
wpiszczek
Nadworny Informatyk
 
Posty: 510
Dołączył(a): 23 sty 2008 12:14
Lokalizacja: PZ

02 maja 2009 08:13

Nie, no cudów nie ma. Energia z paliwa zużywana jest zasadniczo na wprawianie masy pojazdu w ruch (pokonywanie bezwładności) i pokonywanie oporów powietrza (nie liczę tutaj tarcia silnika, i reszty pomniejszych czynników). Im większa masa, tym więcej energii potrzeba, aby wprawić pojazd w ruch, więc tutaj nie ma co szukać oszczędności, bo większa masa oznacza zasadniczo większe zużycie paliwa. Przy jeździe jednostajnej, masa nie gra roli (co sugeruje reset), więc tutaj też oszczędności nie znajdziemy (zmiany prześwitu jako efekt dociążenia są moim zdaniem znikome). Więc skąd ten efekt? Myślę, że to efekt zmiany stylu jazdy spowodowany świadomością "dociążenia auta" - po prostu, starałeś się jechać mniej dynamicznie ("ma ciężko, więc nie będę żyłował"), spokojniej ("bo w bagażniku mi się przewala"), a często rezygnowałeś z manewrów wyprzedzania bo wiedziałeś, że masz ciężko się możesz się nie wyrobić, podczas gdy normalnie dałbyś po gazie i pojechał. Więc moim zdaniem, to po prostu mentalne przestawienie ze stylu "luzaka" na styl "załadowana furmanka", co daje efekt zmniejszonego zużycia paliwa, tym bardziej widoczny, im bardziej normalnie kierowca ma ciężką nogę.
Wojtek Piszczek

AUTOR WĄTKU
moon
 

02 maja 2009 12:44

Poza mentalnym przestawieniem się- kwestia wiatru najprawdopodobniej. Prądy powietrzne na ogół wieją z konkretnych kierunków- prawie zawsze.

Zważywszy, że od 15 lat jeżdżę autami dostawczymi, pierwszy raz wsiadłam do załadowanego dostawczaka dwa tygodnie po odebraniu prawka- wiem coś o tym. Nijak auto zapakowane nie pali mniej. Więcej a i owszem, ale mniej nigdy. Zresztą dokładnie tak samo mam w osobówkach, puste- mniejsze spalanie, zapakowane- większe spalanie.
Natomiast fakt, faktem, że do Wrocławia się jedzie gorzej niż od Wrocławia.

AUTOR WĄTKU
novee
 

02 maja 2009 19:13

Też nie uwierzę że obciążony spali mniej. Za to wierzę, bo sam sprawdziłem że na A2 z Łodzi do Poznania pali więcej niż z powrotem. A potem kumpel mi poradził sprawdzić jakie wiatry wieją w PL i w większości zachodnie... w DE chyba raczej też :)

Ale fajne są te filozofie fizyczne dlaczego obciążony może spalić mniej, aż się zaczynam bać, że wszystko już z fizyki zapomniałem :P

Avatar użytkownika
pioter
Grupa Trzymająca Władzę
 
Posty: 6522
Dołączył(a): 04 paź 2007 20:06
Lokalizacja: Ostróda
Grupa: Warmińsko-Mazurska
Model cee'd:
C3 SW, 1,5 Pb 160KM
2021, M

02 maja 2009 21:09

Ja się przyłączam do tezy Wpiszczka - jak dla mnie to podświadoma (dlatego niezauważalna i nie rejestrowana) zmiana stylu jazdy. Jak jadę z zapakowanym autkiem do Cro to sam zauważyłem, że jadę lepiej "planując" najbliższe metry - płynne wyprzedzanie, więcej długiego hamowania silnikiem, etc. I autko mimo czterech osób i bagażu potrafi palić mniej. Mam też róznicę w spalaniu bez czynnika związanego z "zapakowaniem" - np. jak jadę do Krynicy na narty to "do" pali mi autko zawsze więcej niż "z" - podejrzewam konfigurację terenu o przyczynę tego zjawiska (dłuższe zjazdy w dorodze powrotnej niż podjazdy podczas dojazdu)
Kia CEED 1,5 T-GDI M 160 KM 2021

była Kia cee'd 1,6 CRDI M+DFA 110 KM 2016

R.I.P. Kia cee'd 1,6 CVVT Opt 2009 (ex 2007 1,4 CVVT C+)

Błogosławieni Ci, którzy nie mają nic do powiedzenia, a mimo to milczą.

Avatar użytkownika
gbear
Grupa Trzymająca Władzę
 
Posty: 1289
Dołączył(a): 10 sie 2007 10:37
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Dolny Śląsk

02 maja 2009 22:30

to tak z moich obserwacji niemieckich - do niemiec jest lekko pod gorke, z powrotem z gorki (WRO-SIEGEN-WRO). Moze to to tez? :)

pzdr
ADMIN - Antypatyczny Dreczyciel Masowo Inwigilowanych Niewiniatek :-)

Obrazek

AUTOR WĄTKU
zibi.s
 

09 maja 2009 05:46

dziekuje forumowiczom za wszystkie za i przeciw i przepraszam, ze dopiero po tygodniu odpowiadam ale dopiero wrocilem. Ja nadal upieram sie przy swoim bo ani nie jest z gorki ani na lepszym paliwie ale po ostatniej lekturze auto moto o zachowaniu sie opon w roznych warunkach pomyslalem, ze moze tu jest sedno sprawy.pozdrawiam

Następna strona
Powrót do Koszt utrzymania
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi / Wyświetlone
    Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

Partnerzy

Części Kia

https://pesca-sklep.pl