Przegląd - własny olej

Jeśli kupi się podróbę oleju to oczywiście że gwarancja idzie się dymić, ale wczytajcie się dokładnie koleżanki i koledzy w odpowiedź KMP - "(...) dopuszczamy użycie nieoryginalnych części w okresie gwarancyjnym, natomiast w przypadku stwierdzenia uszkodzeń będących konsekwencją ich zastosowania nie ponosimy odpowiedzialności za ich jakość (...)". Czyli jeśli np. zatrze się silnik bo wlany olej to nie Mobil 1 ale marka własna Tesco do smażenia w kuchni to wtedy gwarancji nie ma. Ale jak silnik się zepsuje bo np. pęknie wadliwa część to gwarancja jest. Poza tym wlewając dostarczony olej ASO niejako potwierdza, że jakość dostarczonego przez nas produktu nie budzi zastrzeżeń.

Dramatyzujecie, a jeśli silnik bierze olej np crdi i trzeba dolać tego oleju pomiędzy przeglądami, to mam dolewać tylko u nich. Ja leje olej zgodny z tym co jest w instrukcji. Filtry paliwa i oleju itp kupuje przez internet i są to mobisy więc KIA. Dlatego też nie mają podstaw aby mi gwarancji nie uznać i tyle. A gwarancja na części to już inna sprawa. Gwarantem w takim wypadku jest firma w której ją kupiłem.

ja bym poszedł jeszcze dalej .... bo jeśli zatrze się silnik a olej nie będzie marką własną np. Tesco tylko typowy np. Mobil ale zakupiony w markecie, sklepie lub hurtowni to odpowiedź spodziewana z KMP to - wina oleju bo dostarczony przez użytkownika. Z drugiej strony tak jak pisze pioter :

pioter napisał(a):Poza tym wlewając dostarczony olej ASO niejako potwierdza, że jakość dostarczonego przez nas produktu nie budzi zastrzeżeń.

więc to loteria mili państwo. Podsumowując kto chce ryzykuje.

George napisał(a):pioter napisał:
Poza tym wlewając dostarczony olej ASO niejako potwierdza, że jakość dostarczonego przez nas produktu nie budzi zastrzeżeń.

ASO nic nie potwierdza. Dlatego wpisuja Ci w papiery "olej własny". Mówiąc prościej. KLient nasz Pan. Prosi o zalanie własnego oleju? Proszę bardzo. Wykonujemy tylko czynności które zleca klient. Odpowiedzialności za olej nie bierzemy. Musimy sobie zdać sprawę, ze KIA decydując się na 7letnią gwarancję biedzie się broniła do krwi ostatniej przed naprawami gwarancyjnymi, jeżeli tylko w papierach stwierdzą, że coś się nie zgadza, to zwalą winę na klienta.

nero68 napisał(a):KIA decydując się na 7letnią gwarancję biedzie się broniła do krwi ostatniej przed naprawami gwarancyjnymi, jeżeli tylko w papierach stwierdzą, że coś się nie zgadza, to zwalą winę na klienta.

i to jest puenta tematu. Raczej tak będzie .Jak to w zyciu argue

KMP będzie sprawdzać olej jakim zalany był silnik, w każdym przypadku. Nawet jak naleliśmy go w ASO, a ponieważ podróbek trochę jest na rynku nie mamy pewności czy jakiś dealer nieświadomie lub z zamiarem oszczędności nie kupił oleju podrabianego. I zacznie się chocholi taniec: kto, kiedy, gdzie, dlaczego, itd. A sprawa i tak oprze się o sąd.

nero68 napisał(a):To spróbuj im tak napisać. Mi się wydaje, ze problem jest nie w zaufaniu Twoim czy moim, ale w odpowiedzialności za zalewany olej. Leją swój, więc odpowiadają za ewentualne usterki. Dasz im do zalania własny, to Ty odpowiadasz za usterkę silnika. Takie jest moje zdanie. Nawet gdyby awaria silnika nie była spowodowana olejem, to KIA sprawdzając wpis w książce gwarancyjnej nie bedzie sobie zawracała czterech liter, ale od razu zwalą winę na Ciebie. POtem mozesz ewntualnie sądzić się z nimi, korzystając z niezależnych (od KIA) ekspertyz. Jeżeli Cię na to stać. A to kosztuje....oj, kosztuje. Policz sobie czas, nerwy i pieniądze.

To ja jeszcze dodam, że moje obawy nie są czysto teoretyczne. Otóż znajomy kilka lat temu pojechał na przegląd fiatem Brava i w ASO Fiata wlali mu zły olej, ot taka mała pomyłka serwisanta, jak to w serwisie gdzie robi się kilka aut naraz. W rezultacie lekko zatarł się silnik tego samochodu. Od tego czasu ów znajomy zawsze przyjeżdża na przeglądy z własnym olejem. Aha, happy endu nie było i Fiat nie wymienił silnika na nowy.

mark napisał(a):KMP będzie sprawdzać olej jakim zalany był silnik, w każdym przypadku. Nawet jak naleliśmy go w ASO, a ponieważ podróbek trochę jest na rynku nie mamy pewności czy jakiś dealer nieświadomie lub z zamiarem oszczędności nie kupił oleju podrabianego. I zacznie się chocholi taniec: kto, kiedy, gdzie, dlaczego, itd. A sprawa i tak oprze się o sąd

Dokładnie tak. Z tą tylko róźnicą, ze wszystko odbędzie się na lini ASO- KMP. Ja się trzymam od tego z daleka. I ani mnie to grzeje ani ziębi jak oni to między soba załatwią. Ja mam jeżdzić sprawnym samochodem. Koniec. Kropka

Odnośnie oryginalności części sprzedawanych w ASO.
Stacje autoryzowane część materiałów eksploatacyjnych kupują w sklepach motoryzacyjnych. Oczywiście po doliczeniu, swojej nie małej marży. Gdzie tu jest oryginalność.
Ponadto czy filtr robiony np: przez Filtron lub Sędziszów dedykowany pod określone auto, jest gorszy i nie może być zainstalowany w aucie na gwarancji? Ależ oczywiście, że można go zastosować i wcale nie jest gorszy. Zresztą nasze prawo dopuszcza zastosowanie nieoryginalnych części w okresie gwarancyjnym. I tutaj straszenie o utracie gwarancji jest tylko, naganianiem naiwnych do własnej autoryzowanej sieci.
Gdyby ASO nie stosowały polityki cenowo - sufitowej, nie byłoby takich problemu. Komu opłacało by się jechać do sklepu, żeby kupić przed przeglądem olej, filtry i tracić na to czas. Jak za tą samą cenę lub niewiele wyższą sprzedadzą mi to samo w ASO ? Ale o takiej sytuacji możemy na razie tylko pomarzyć.

nero68 napisał(a):
mark napisał(a):KMP będzie sprawdzać olej jakim zalany był silnik, w każdym przypadku. Nawet jak naleliśmy go w ASO, a ponieważ podróbek trochę jest na rynku nie mamy pewności czy jakiś dealer nieświadomie lub z zamiarem oszczędności nie kupił oleju podrabianego. I zacznie się chocholi taniec: kto, kiedy, gdzie, dlaczego, itd. A sprawa i tak oprze się o sąd

Dokładnie tak. Z tą tylko róźnicą, ze wszystko odbędzie się na lini ASO- KMP. Ja się trzymam od tego z daleka. I ani mnie to grzeje ani ziębi jak oni to między soba załatwią. Ja mam jeżdzić sprawnym samochodem. Koniec. Kropka

Nie licz na taką łatwiznę. KMP z serwisem nie załatwią problemu między sobą. Tylko załatwią ciebie ekspertyzą, np: "nalał Pan olej nie spełniający wymagań producenta i zatarł się silnik, możemy dokonać naprawy na Pański koszt", a ty będziesz musiał udowodnić, że podrabiany olej nalano w ASO.
Jak to zrobisz?

Panowie chyba przesadzacie:
1. Olej jest płynem eksploatacyjnym nie częścią zamienną, tak jak płyn do spryskiwaczy, hamulcowy itd. W książce gwarancyjnej macie normy jakie ma spełniać olej i jeśli taki Wasz własny olej ASO wleje, tzn. automatycznie uznaje że jest on dobry - mogą porównać naklejkę z oleju z zaleceniami producenta. Sami leją Lotosa czy Castrola więc też nie jest to olej Kia.
2. Jak przyjeżdżacie z własnymi filtrami, wycieraczkami itp. to zgodnie z dyrektywą GVO ASO nie ma prawa odmówić i gwarancji na auto nie tracicie, ale oczywiste jest że gwarancje na te Wasze filtry, wycieraczki itp. ponosi producent tych części a nie Kia. Ale dotyczy to tylko tych części, a nie reszty auta, bo za to auto wciąż odpowiada Kia.
3. Jak się coś spierniczy w aucie, to wtedy Kia Wam musi udowodnić w przypadku sporu, że ta usterka powstała z winy Waszych, nieoryginalnych części.

Wg mnie jasne, proste i oczywiste. Nie siać mi tu paniki :twisted:

Oczywiście, że wszystko powinno być jasne i proste. Tylko znajdzie się jeden nadgorliwy, właściciel stacji, będzie wymagał podpisywania oświadczeń i straszył utratą gwarancji. Co robi wtedy, część obywateli naszego pięknego kraju a chowa uszy po sobie i kupuje materiały eksploatacyjne w tej stacji, po astronomicznych cenach, żeby nie stracić gwarancji. Myśląc złudnie przy tym, że jak kupują części, olej, w ASO to są chronieni, przed ewentualnymi sporami.
Oczywiście nikt im nie wyjaśnia, że wcale gwarancji nie stracą na auto, czy silnik a tylko nie ma gwarancji na tańsze materiały eksploatacyjne, dostarczone przez właściciela auta. Stanowisko ASO oczywiście podtrzyma KMP (patrz pismo z KMP) i jeszcze dodatkowo postraszy a między wierszami wstawi, że można stosować nieoryginalne materiały eksploatacyjne.
I jak tu ma być prosto i jasno?

Pismo z KMP wyjaśnia to samo co napisałem powyżej. Jeśli ASO zaakceptuje olej, filtr, wycieraczki, tzn. że spełniają wymagania i mogą być zastosowane.
Gwarancja na te części to sprawa ich producenta, nie KMP. Jeśli ASO odmówi montażu, to możemy poprosić na piśmie wyjasnienie.

Piszemy to w kółko, a generalnie poza olejem, to na razie dostępne na rynku filtry są od dostawcy fabrycznego Hyundai/Kia.
Olej ma spełniać normy producenta wg. książki, nie ma tam nic o marce!
Ostatecznie będę lał Lotosa z Selgrosa zgodnie z zaleceniami nie wymaganiami Kia.

BTW. Jak dotąd w żadnym mi znanym serwisie, Forda, VW/Audi, Hondy czy Toyoty nikt się nie przypierniczał o filtry i olej.

novee napisał(a):BTW. Jak dotąd w żadnym mi znanym serwisie, Forda, VW/Audi, Hondy czy Toyoty nikt się nie przypierniczał o filtry i olej.

Nove - w KIA potrafią.
Myślałeś, ze prostych rzeczy nie da się skomplikować?
Da się i to jeszcze jak.

Unikałbym uogólnień ,w dużej mierze zależy raczej od indywidualnego podejścia ASO .Novee pewnie potwierdzi ,w Łodzi żadne ASO nie grymasi w przypadku dostarczenia własnych materiałów na przegląd

W moim ASO byłem narazie tylko z Picanto żony ale sami zapytali czy olej ich czy mam swój. Pozatym ostatnio jak byłem w sprawie wibracji to zauważyłem regulamin ASO i jak byk pisze, że klient ma prawo przyglądać się przeglądowi

hehe

Nowe ma oczywiście rację. Można stosować zamienniki do samochodów na gwarancji i koniec kropka. Nie popadajmy w paranoję, jaka panuje się w jednej czy dwóch stacjach KIA. Decyzja, czy pojadę na przegląd z własnym olejem i filtrami, czy kupię je w stacji, zależy tylko ode mnie.
Jest tylko mały problem, w Łodzi, Warszawie lub innym większym mieście takich stacji jest sporo. Można między nimi wybierać. Natomiast w woj. lubelskim jest tylko Technotop z dwoma stacjami i właściwie nie mamy wyboru. Chyba, że ktoś się zdecyduje jeździć na przeglądy do Warszawy. Dlatego, trzeba informować forumowiczów, czego mogą się spodziewać i jak się bronić. Stąd nasza dyskusja oraz informacje.

Jednym zdaniem :stajemy do walki z monopolistami
Jakich użyć argumentów ? Ktoś chętny do podsumowania wątku

Po prostu jak odmówią, najpierw wytłumaczyć że to niezgodne z europejskim prawem, dyrektywą GVO (jeśli wiedzą co to jest

), a jak nie pomoże poprosić o wyjaśnienie na papierze z datą, pieczątkiem i podpisem.
Wsio

No tak ,ale dyrektywa GVO ma wygasnąć w 2010 r. i na chwilę obecną nie ma rozwiązań zastępującą w/w .
Jakieś inne pomysły ?

Przegląd - własny olej

Kto przegląda forum

Partnerzy