Dotarcie a spalanie

Na zlot jechałem głównie autostradą z prędkością 150-160 - spalił równiutką dyszkę na 100km.

jacek316 napisał(a):Na zlot jechałem głównie autostradą z prędkością 150-160 - spalił równiutką dyszkę na 100km.

Myślę, że troszkę dużo. 11,5 l LPG paliło mi Mondeo 1,8 przy 140 nie na autostradzie (dużo przyspieszania i wyhamowywania). Co prawda nie można uznać tego testu za realny, ale mi wyszło przy 140 km/h w leniwcu przez 20km 7,8l/100km. Test wykonany następująco, przez autostradą wyzerowane liczniki, wjazd na autostradę, 20km po niej ze stałą prędkością 140km/h i zjazd z autostrady. Sprawdzę identycznie przy okazji z prędkością 160 to Ci dokładnie napiszę.

Jeżdżę ok. 20% w mieście i 80% trasa (codzienne dojazdy do pracy 30km w jedną stronę krajową jedynką).
Średnie spalanie przy przebiegu 1500km wynosi w granicach 5,8l/100km.
Prędkość w zabudowanym to 65km/h a poza 120km/h a w porywach 160km/h.

jacek316 napisał(a):Na zlot jechałem głównie autostradą z prędkością 150-160 - spalił równiutką dyszkę na 100km.

Mi przy tych szybkościach pali dokładnie tak samo. Co natomiast zauważyłem, to to, że chwilowe spalanie jest nieco zawyżone.

Ja już kilka autek "docierałem" i powiem wam, że odczuwa się różnice w spalaniu.

Oczywiście zalezy wszystko od autka. Przykładowo Dacia Logan MCV po przejchaniu 10tys km i wymianie oleju, obniżyła spalanie o 1 litr w trasie i prawie 1,5 litra po miescie.

Opel Zafira po dotarciu praktycznie nie obniżył spalania...

Są to przybliżone wartości, poniewaz nie da się nigdy powtórzyć takiej samej trasy przejazdu.

Obecnie mój Ceed 1.6 Crdi pali po mieście 6,2-6,7 na trasie 5,2-5,6(POLSKA), niemiecki autostrady około 7 litrów (prędkości 160-170).

Zobaczymy jak będzie później spalał

mam go dopiero 3 tygodnie, zrobiłem 4500 km.

pozdrawiam

2600 przejechane, benzyna 1,6 i pali w miescie 11 nieraz jak dobrze pujdzie 10, rekord 9,6, a teraz znowu 11

3600 km. przebiegu, spalanie 6.5 przy sredniej predkosci 49

gbear napisał(a):A mi pali tyle ile mu wleje - ni mniej, ni wiecej i tak od samego poczatku

miasto 9.0 l, trasa 6-7 l (zalezy tez co znaczy trasa )

"na dotarciu" palil podobnie, roznicy nie zauwazylem.

7 benzyny w miescie - mozliwe, jak sie jezdzi w nocy

srednie z ostatnich kilku tysiecy km w podpisie

pzdr

A to nie czasem jest powielanie wątku? Przecież już są chyba ze dwa podobnie. Jednak nie zamykasz mimo że się zrobił OT. Nie żebym się czepiał...

bociek_krakow napisał(a):A to nie czasem jest powielanie wątku?

bo ten jest dla tych co docieraja dopiero

prosiak 1.4 benz, 250km, wiecej trasy niz miasta - 7.1 l

Po dotarciu spalanie powinno spaść. Jak zacząłem jeździć to w trasie miałem średnio 7.5 litra, nakręciłem w dwa tygodnie 1,5kkm i wczoraj miałem 6,7 litra przy prędkościach w okolicach 80-100 na krajówce + wyprzedzanie (częste niestety) więc uważam że tragedii nie ma.

W mieście na odcinku 15 km przejechane w 20 minut (korki :evil:

) zmierzyłem średnie i wyszło 9,8 litra (przy rozgrzanym silniku) - tutaj trochę boli

na poczatku mi palił ok 8 teraz już "tylko" 7,3 :wink:

głównie W-wa, przebieg 3.5 tys na duzo lepszy wynik juz nie liczę zważywszy że rano prawie cały czas w korku za to wieczorem luzik ale ciężka noga

, dodam że poprzedni accent 1,3 palił ok 11 L LPG i ok 8 L Pb

Pierwsze 8 tys km palił mi 7,1 a teraz liczone od 9500 do ponad 10000 wychodzi mi 7,6 L/100 km.
Można by wyciągnąć wniosek że po dotarciu pali więcej. :lol:

Tyle że był by to wniosek podobny do wniosku radzieckich uczonych - że mucha słyszy skrzydełkami, bo... :oops:

Przypadkowo po prostu teraz więcej jeżdżę po mieście, trochę już mniej delikatnie i tyle. Myślę tak na wyczucie że silniki Ceeda są na tyle dotarte fabrycznie, że trudno określić w praktyce zmiany w zużyciu paliwa w stosunku do przebiegu. Ewentualne zmiany spalania wynikają pewnie bardziej ze zmiany sposobu jazdy, warunków drogowych, "nauczenia się" nowego samochodu, proporcji trasa / miasto i takie tam.

Tak sie zastanawaim czy istnieje w ogole w dzisiejszych konstrukcjach silnikow, takie pojecie jak "docieranie". AFAIK silniki sa hamowane (docierane) jeszcze w farbryce... Ale moze mam zle AFAIK

dokładniejsze było by " ułożenie silnika "

Zajrzyj tutaj:
docieranie benzynowego
docieranie ropnego

CEEDEEROM napisał(a):docieranie benzynowego
docieranie ropnego

No wlasnie...
Tak sie zastanawiam co mogloby wplynac na zmiany w spalaniu po nazwijmy to "ulozeniu sie silnika". Musze przyznac, ze ja nic takiego nie zauwazylem w moim prosiaku.
Ile mu wleje tyle spali. Od nowosci tak ma

To wszystko bzdury. Nowoczesne silniki nie mają żadnego docierania ani układania się. A spalanie zależy od mnóstwa czynników np. temperatury zewnętrznej . Teraz spalanie zacznie nam spadać. Kto kupił w grudniu to powie , że mu po dotarciu mniej pali.
Pozdrawiam

<span>jendrek</span> napisał(a):Nowoczesne silniki nie mają żadnego docierania ani układania się.

mhm, a ta teoria to skąd? Różnice między silnikami mogą sięgać kilku procent zarówno mocy jak i zużycia paliwa. Ostatnio serwis się pytał gdzie auto chipowałem że tak ładnie chodzi, a nie chipowałem. Nie pytajcie mnie o teorię i mechanikę, ale że mechanizmy się układają to fakt.

BTW. W silnikach lotniczych jeśli jest usterka, to często wymienia się całe bloki, agregaty i wstawia zastępcze, serwisowe. Po czym po usunięciu usterki i sprawdzeniu z powrotem wstawia przy następnej obsłudze ten "stary" naprawiony. Bo jakimś cudem lepiej, oszczędniej pracuje i potencjalnie będzie mniej awaryjny w przyszłości.

Ja swojego Prosiaka nie docierałem, w sumie praktycznie od 200km szło równo pod czerwone pole nie raz :twisted:

Ale fakt, że od jakiegoś 10.000km przejechanego spalanie spadło na tyle że to zauwazyłem (+-1l/100km)

Dotarcie a spalanie

Moj Pali jak głupi.

Kto przegląda forum

Partnerzy