mojaceed.pl

co kolizji sprawa cały czas trwa, ponieważ sąd uznał mnie za sprawce kolizji, i odwołałem sie od tego, i teraz czekam na kolejny termin rozprawy. W skrócie w uzasadnieniu wyroku byló napisane, że muszę myślęc za wszystkich użytkowników dróg i spodziewać sie wszystkiego na drodze i nikomu nie mogę ufać.
Zobaczymy co będzie dalej, bo na kolejną rozprawę prawdopodobnie udam się już z prawnikiem, aby to on interpretował kruczki prawne

Niestety, ale takie są przepisy (durne w tym przypadku). Też niejednokrotnie, skręcając w lewo, po upewnieniu się, że nic mnie nie wyprzedza, okazało się, że w ułamku sekundy ktoś jest na lewym pasie za mną, na szczęście raz uciekłem, drugim razem kobita zdążyła wyhamować, ale fakt jest faktem, że trzeba myśleć za wszystkich. Ja miałem szczęście.

I jak tam, jakieś rozstrzygnięcia w sprawie?

Już wiele decyzji widziałem (różnych, ale najpoprawniejszym jest...).... skręcający w lewo jak zajedzie i bum, to jest ukarany mandatem za nieupewnienie sie, natomiast sprawcą jest ten co wyprzedzał na krzyżówce/podwójnej. koniec kropka. taka powinna być konkluzja.

btw... niech sąd wskaze gdzie jest napisane że masz mysleć za wszystkich

Zasada ograniczonego zaufania - ucza tego na kursie

Koledzy popatrzcie na date ostatniego postu - sprawa dalej w sadzie

Coś w temacie jakby:
https://m.youtube.com/watch?v=c2i_rGKT3Rc

Policjant na dźwięk klaksonu jeszcze przyhamował, praktycznie się zatrzymał. Gdyby nie to mogło się udać...

ruszok oglądałem do końca i miałem nadzieję, ze będzie jakiś wyrok sądu przetoczony w tej sprawie kto winny
tak jak tu: https://www.youtube.com/watch?v=dUOFrRIJJ6E w tym wypadku sąd uznał iż winny jest kierowca radiowozu

Woody – nie porównujmy tych dwóch sytuacji ponieważ oznakowania dróg znacznie się różnią. Tak czy siak sąd wyda wyrok wygodny dla tego kto ma bardzo dobrego prawnika. Różnica między dobrym prawnikiem i bardzo dobrym jest taka, że ten pierwszy zna prawo a ten drugi sędziego

gisio tą prawdę znam, niestety póki co znam tylko tych dobrych , ja co do mojej sytuacji to bardziej jest zbliżona do peugeot vs policja ale się pogodziłem, że nawet wyroku nie dostanę