Strona 2 z 4

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 24 wrz 2013 09:55
przez pioter
hapol napisał(a):może warto pójść do radcy prawnego


To na pewno, bo jemu udzieli Woody więcej informacji podczas rozmowy niż nam w poście

waski napisał(a):żona popełniła przestępstwo z winy umyślnej, a u Woodego, było wykroczenie nieumyślne


Dobra, żona staje przed wyrem, opamiętuje się, rzuca broń na stolik, ta wypala i śmiertelnie rani męża - mamy nieumyślną .... :ok

waski napisał(a):Rozwalił mnie ten nieletni kochanek


A bo jak pisałem posta to właśnie w TV mówili o zainteresowaniach nuncjusza - polskiego biskupa na Dominikanie :pałka

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 24 wrz 2013 16:42
przez Woody
Termin nie minął aby złożyć odwołanie.
Zamieszczam link z mapgoogle:
http://goo.gl/maps/cz7uG
Ja nadjeżdżałem tak jak srebrny samochód od strony Warki, i chciałem skręcić w lewo, tam gdzie wyjeżdża niebieskie SC.
Do do upewnienia się w lusterkach wstecznych- tak upewniłem się chwilę przed wykonaniem manewru, i wtedy nie było żadnego pojazdu za mną, więc później skupiłem się skręcie.
Do spotkania doszło już prawie na poboczu z drugiej strony, uszkodzenia mojego pojazdu to lewy przedni błotnik, lampa, a tego drugiego przedni błotnik i drzwi.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 24 wrz 2013 17:19
przez pioter
No to ważne dane.
Z tego, co widzę na Street View i opisu uszkodzeń to niestety, raczej nie widzę szans na wygranie sprawy. Ta podwójna zaczyna się na jakieś 20 m przed zjazdem, jest to skrzyżowanie, ale poza oznaczeniem poziomym nie ma pionowego, nie widzę tylko czy ta linia przerywana to P1 czy ostrzegawcza P6 (jesli to P1, to nie przechodzi w P6) więc kierujący, szczególnie w warunkach zmniejszonej widoczności (szarówa, noc, opady), jest jak dla mnie zbyt późno informowany o skrzyżowaniu. Jest to teren zabudowany, a więc w godzinach 23-6 max 60km/h, pytanie ile zaiwaniał tamten gościu - teraz już nie do ustalenia, ale skoro auta nie zostały poważnie uszkodzone mniemam, że prędkość uderzającego auta nie była jednak duża. Dlaczego go nie widziałeś? Złe ustawienie lusterek? A może jechał bez włączonych świateł? O tym nie wspominasz, więc ten argument odpada, zresztą widać latarnie, więc w lusterku nawet auto bez świateł raczej byłoby widoczne. Sądzę, że tak się skupiłeś na poszukiwaniu skrętu, że po prostu Twoja świadomość nie zarejestrowała zbliżającego się auta.
Do zderzenia doszło Twoim lewym przodem i jego prawym bokiem, co niestety świadczy, że w momencie zderzenia byłeś we wstępnej fazie manewru skrętu - kolejny argument o niezachowaniu szczególnej ostrożności (aby kolizja nastąpiła zgodnie z Twoim opisem - nie było auta, skręcam, bach w mój lewy przód - to trzebaby przyjąć, że kolizja nastąpiła z bolidem F1 jadącym z maksymalną prędkością).
Reasumując - dla mnie niestety nie zachowałeś należytej szczególnej ostrożności podczas skrętu w lewo i jesteś winnym spowodowania kolizji. Natomiast drugi kierujący powinien zostać ukarany za wyprzedzanie na skrzyżowaniu oraz ewentualnie wyprzedzanie z niewłaściwej strony, jeśli manewr rozpoczął widząc Twój włączony lewy migacz (ale teraz raczej to już nie do ustalenia, bo tamten na pewno zezna, że włączyłeś kierunkowskaz, kiedy on już był na lewym pasie).

Jest to mój osąd, ale kieruj się swoim poczuciem przebiegu zdarzenia i odpowiedzialności.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 24 wrz 2013 18:04
przez waski
Woody, czy na pewno patrzyłeś w lusterko? Tylko szczerze! Jak można w nocy, przy minimalnym natężeniu ruchu, nie zauważyć świateł, samochodu jadącego z tyłu !!!!!!!! Trochę "ściemniasz" z tym "już prawie na poboczu z drugiej strony", dlatego, że ten drugi, musiałby jechać rowem przydrożnym. Uszkodzenia obu pojazdów, nie są zbyt ciekawe. Do zderzenia musiało dojść, bezpośrednio po przekroczeniu osi jezdni.
Przyjrzałem się oznakowaniu w tej wiosce, i w ogóle bym tam nie wyprzedzał, ponieważ na jezdni jest podwójna ciągła, rozdzielana linią ostrzegawczą (linie są dłuższe od przerw) i tzw. przejazdówką (przerywana o podwójnej szerokości). I to jest Twój główny argument. Jeżeli w ciągu ostatnich dwóch lat nie byłeś karany za wykroczenia drogowe, szanse wzrastają.
Moim zdaniem, masz około 70% szansy na wygraną. Jeżeli zdecydujesz się na dalszą walkę, to postaraj się w sposób logiczny, spójny i FACHOWY, przedstawić przebieg zdarzenia i "zasiać" u sędziego wątpliwości, co do Twojej winy.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 07:35
przez marceed
Panowie, a czy zauważyliście znak w miejscu gdzie Woody chciał skręcić :?? :!!
Tam jest przecież ZAKAZ WJAZDU :!! :fiu :fiu :fiu

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 07:44
przez szpula
Wydaje mi się, że ten zakaz wjazdu dotyczy wjazdu na stację z tej konkretnie strony (może jest trochę niefortunnie obrócony).
Po co w takim razie byłby znak kierujący do Pałacu Palczew?

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 08:11
przez marceed
Może być. Z tej perspektywy wygląda jak wjazd na stację z zakazem, a to jest droga więc..... masz racje :ha

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 08:43
przez pioter
Dokładnie, te dwa znaki "zakaz wjazdu" dotyczą terenu pompiarni, po drugiej stronie stacji widoczna jest tablica "Wjazd", czyli pod dystrybutorami jest ruch jednokierunkowy.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 08:58
przez marceed
Byłem świadkiem takiej sytuacji.
Jedziecie tak jak pojazd google i w tym momencie wyprzedza was samochód i czołowo uderza w niebieskie seicento które wyjeżdża z drogi podporządkowanej. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Ale jak myślicie kto został ukarany mandatem? Oczywiście kierujący seicento. Zgodzicie się z tym?
Kolega Woody musi mieć naprawdę mocne argumenty żeby wygrać przed sądem.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 15:24
przez Woody
W najgorszej sytuacji poniosę koszty, ale będą zbliżone do mandatu, który mi zaproponowali na miejscu, ale niech typek dostanie mandat za wyprzedzanie- będzie to taka osłoda :ha

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 18:12
przez pioter
Woody napisał(a):ale niech typek dostanie mandat za wyprzedzanie


Sąd nie ukarze go na Twojej sprawie, bo będzie tam występował jako świadek a nie oskarżony. Aby załatwić mu kwita musisz napisać skargę na odstąpienie od ukarania przez przybyły patrol policji do ich przełożonego.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 25 wrz 2013 18:57
przez waski
Woody, na rozprawie będziesz występował w charakterze obwinionego, tamten typek jako świadek. Jeżeli przekonasz Sąd co do swoich racji, to możesz zostać uniewinniony. W takim przypadku, Sąd zwraca "kwity" do jednostki Policji i wnioskuje o sporządzenie wniosku o ukaranie "typka". Sąd również może, ale nie musi, tak zrobić w przypadku, gdy zostaniesz ukarany. Skarga na policjantów nic nie da, ponieważ będzie się toczyć pod innym kątem. Za kilka tygodni, dostaniesz odpowiedź z Inspektoratu KWP, iż skarga jest bezzasadna. I będzie to zgodne z prawem. Jeżeli naprawdę chcesz ukarać tego typka, to idziesz do najbliższego Komisariatu Policji, składasz zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia i to wszystko. Pamiętaj tylko, że wykroczenie ulega przedawnieniu po upływie roku, jeżeli zostanie wszczęte postępowanie przez Sąd, to po 2 latach. Jeszcze jedno - wszystkie te wywody nic nie będą warte, jeżeli policjant pouczył tamtego typka. Pouczenie jest formą kary i sprawa jest zamknięta.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 26 wrz 2013 08:56
przez pioter
waski napisał(a):Skarga na policjantów nic nie da


Użyłem złej nazwy, zbytniego uproszczenia - chodziło mi oczywiście wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia, a w opisie uzasadnienia o zamieszczenie opisu, dlaczego taki wniosek kierujemy i złożenia informacji o bezpodstawnym odstąpieniu od ukarania przez funkcjonariuszy. Wtedy i mamy ściganego sprawcę wykroczenia, i wniosek o sprawdzenie prawidłowości oceny sytuacji przez przybyły patrol.

waski napisał(a):jeżeli policjant pouczył tamtego typka


Ale to powinno być chyba odnotowane w notatniku, czyli jest do sprawdzenia? Zresztą pouczyć można za znikome przewinienie lub nawet poważne, jeśli z okoliczności wynika, że miało ono znikomą szkodliwość, a tu mamy do czynienia z jednym z najbardziej tępionych zachowań, które dodatkowo pośrednio doprowadziło do zdarzenia drogowego, więc jeśli faktycznie zostało udzielone pouczenie, to jak dla mnie też panom funkcjonariuszom trzeba narobić koło pióra.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 26 wrz 2013 18:19
przez waski
pioter napisał(a):
Użyłem złej nazwy, zbytniego uproszczenia - chodziło mi oczywiście wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia, a w opisie uzasadnienia o zamieszczenie opisu, dlaczego taki wniosek kierujemy i złożenia informacji o bezpodstawnym odstąpieniu od ukarania przez funkcjonariuszy. Wtedy i mamy ściganego sprawcę wykroczenia, i wniosek o sprawdzenie prawidłowości oceny sytuacji przez przybyły patrol.


Pioter, nie wprowadzaj zamieszania. Jaki wniosek o ukaranie? Na kogo? Jaki opis wykroczenia? Od kiedy we wniosku o ukaranie, składa się informację o działaniu osób trzecich? Czyżby powstał nowy Kpow i KW?
Odnośnie pouczenia, to można pouczyć praktycznie za KAŻDE wykroczenie w ruchu drogowym. Chodzi o przekroczenie prędkości, kolizję, niestosowanie się do znaków itp. Nie można pouczyć np. za jazdę w stanie po użyciu alkoholu itp.To policjant decyduje, czy pouczy sprawcę, czy też ukarze go w postępowaniu mandatowym.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 28 wrz 2013 16:44
przez Twoje-Dywaniki_pl
To może w ogóle lepiej jeździć tylko tyłem i tylko w swoim garażu skoro skręt w lewo jest wykroczeniem...

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 30 wrz 2013 09:58
przez szpula
Na wykop ktoś wrzucił podobną sytuację: http://www.wykop.pl/link/1671233/skutki-ignorancji/

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 30 wrz 2013 14:32
przez mark
szpula napisał(a):Na wykop ktoś wrzucił podobną sytuację: http://www.wykop.pl/link/1671233/skutki-ignorancji/


Kierowca auta skręcającego w lewo, nie spojrzał w lewe lusterko tuż przed zamiarem wykonania skrętu. Możliwe również, że nie włączył odpowiednio wcześnie lewego kierunkowskazu.
Natomiast debil z busa, próbował wyprzedzić przed skrzyżowaniem na podwójnej ciągłej.
Moim zdaniem, obydwaj kierowcy są współwinni tej kolizji.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 30 wrz 2013 17:16
przez pioter
No, tu skrzyżowanie było oznaczone znakiem i pionowym i poziomym, słychać było, ze lewy kierunkowskaz był włączony długo przed wykonaniem skrętu - ale i tak beknie kierowca Corsy za kolizję ... Choć zgadzam się, że w takiej sytuacji to przepisy powinny pozwolić uznać kierujących przynajmniej 50/50 w kwestii winy.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 30 wrz 2013 18:56
przez waski
Ręce opadają!!!!!!!!!Jeszcze raz - kierujący, który wykonuje manewr skrętu w lewo, ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa, pojazdom jadącym z przeciwka na wprost i wykonującym manewr skrętu w prawo. KONIEC I AMEN. Taki jest przepis w biblii użytkownika dróg, czyli Ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r (Dz.U.1997.nr98.poz 602). Natomiast wyprzedzający: 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
Wcześniej napisałem, że Woody ma 70 % szansy na wygraną, ponieważ nie wiem czy sędzia nie będzie zwolennikiem mądrości ludowych, czyli dziad tak jeździł, ojciec tak jeździł, to i ja tak będę jeździł i jest znana tylko jedna wersja zdarzenia.
Jakie znaczenie ma oznakowanie skrzyżowania znakami pionowymi i poziomymi? Jak nie będzie żadnego oznakowania poziomego, tylko pionowe, to można wyprzedzać na skrzyżowaniu? Czy też odwrotnie - można wyprzedzać na skrzyżowaniu w sytuacji oznakowania tylko znakami poziomymi? Co to jest skrzyżowania, możecie przeczytać w wyrażeniach ustawowych na początku kodeksu. Znaki są opisane w rozporządzeniu, a kodeks jest ustawą. Widać różnicę?
Jeżeli się mylę, to proszę wskazać mi konkretny przepis.

Re: Kolizja- proszę o radę

Napisane: 30 wrz 2013 21:19
przez pioter
waski napisał(a):KONIEC I AMEN


Otóż nie koniec i amen, bo mamy jeszcze obowiązek wynikający jasno z 22 ust.1, bo jasno on precyzuje, że dotyczy on zmieniających kierunek jazdy czyli SKRĘCAJĄCYCH!!!! Po kolei:

Ja też tłumaczę - na "chłopski rozum" to wyprzedzający na skrzyżowaniu jeśli dla mnie winny (lub przynajmniej w dużej mierze współwinny kolizji, jeżeli z pewnych błędów w oznakowaniu mógł zbyt późno się zorientować, ze dojeżdża i będzie wykonywał manewr na skrzyżowaniu). Ale niestety ustawodawca tak skonstruował prawo, że w interpretacji prawników istotny jest art. 22 ust. 1 PoRD (tekst jednolity na podstawie Dz. U. z 2012 r. poz. 1137, 1448) "Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności". Wykładnię, co to ta szczególna ostrożność, mamy w art. 2 ust. 22: "Szczególna ostrożność – ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie". Tu orzecznictwo właśnie opiera się na interpretacji tego fragmentu "dostosowaniu (...) do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie" - czyli dla prawników jest to jednoznaczne z: chcę skręcić, włączam kierunkowskaz, patrzę w lusterko, ktoś łamie przepisy i wyprzedza mnie na skrzyżowaniu - NIE WYKONUJĘ MANEWRU! To są konkretne przepisy. Natomiast nie ma nigdzie zapisu, że jeżeli ktoś łamie przepisy wcześniej od nas, to on i tylko on będzie winnym wszelkich kolejnych następstw.
No ale jak rozumiem Woody odwołał się od nakazówki, więc trzymam kciuki za to, żebym się mylił z prorokowanym efektem końcowym.