Re: Wypadki i zdarzenia
Napisane: 18 maja 2015 15:58
Może niekoniecznie wypadek ale...
Trochę ponad 3 tyg. temu spalił się samochód (w użytkowaniu) mojej żony, 13-letnia Honda Accord W środku nocy, przed 3 obudził nas domofon. Ktoś - jak się później okazało człowiek z sąsiedniego bloku - powiedział, że pali się samochód. Auto było zaparkowane na tyłach kamienicy, na ogrodzonym podwórku pomiędzy budynkiem gospodarczym a drewnianą komórką (ok. 70 cm od samochodu ) bezpośrednio przylegającą do domu i mającą z nim połączenie. Człowiek powiedział, że usłyszał alarm, jak wyjrzał przez okno i zobaczył co się dzieje to wezwał Straż i Policję. Próbowałem gasić ten samochód ale... samochodowa gaśnica rozładowuje się w 1 sek. Co potem ? Wiadro z wodą. Trochę to pomogło, ale nie za dużo. Potem przyjechała straż i ugasili resztę. Co ciekawe, samochód paląc się, w pewnym momencie ruszył do tyłu (stał na wstecznym), pewnie na rozruszniku pod wpływem zwarcia. Komora silnika spaliła się prawie całkowicie, częściowo deska rozdzielcza, wnętrze zadymione i zalane. Brak połowy przedniej szyby W dzień przyszedł jakiś ekspert od pożarnictwa z policjantem - mnie przy tym nie było - i wstępnie orzekł że to był samozapłon. Żona mówi, że wycięli jakieś kabelki. Wieczorem, jak emocje trochę już opadły, to zauważyłem coś co wskazuje raczej na ewidentne podpalenie Sprawa niestety nie jest jeszcze zamknięta, nie będę więc zamieszczać póki co zdjęć i opisów moich podejrzeń. Zdarzenie miało miejsce z 23 na 24/04. Likwidator z PZU dotarł dopiero 29/04. Twierdził, że za 4 dni przyjdzie jakaś decyzja. Co do tego, że będzie szkoda całkowita nie miał jakichkolwiek wątpliwości. Ale jak na razie cisza w tym temacie, a czas płynie. W lutym samochód był ubezpieczony, AC wykupione do wartości samochodu na 10k PLN. Ale na moment zdarzenia wg. tego likwidatora wartość spadła do 9800. Podobno PZU wystawia takie wraki do licytacji na jakiś portal. Ktoś jeszcze potem małżonce podniósł ciśnienie mówiąc, że podobno AC nie działa jak samochód stoi pod domem a tylko jak jest w ruchu Może ktoś coś wie na ten temat? Póki co trzeba się będzie rozejrzeć za jakimś monitoringiem podwórka.
Trochę ponad 3 tyg. temu spalił się samochód (w użytkowaniu) mojej żony, 13-letnia Honda Accord W środku nocy, przed 3 obudził nas domofon. Ktoś - jak się później okazało człowiek z sąsiedniego bloku - powiedział, że pali się samochód. Auto było zaparkowane na tyłach kamienicy, na ogrodzonym podwórku pomiędzy budynkiem gospodarczym a drewnianą komórką (ok. 70 cm od samochodu ) bezpośrednio przylegającą do domu i mającą z nim połączenie. Człowiek powiedział, że usłyszał alarm, jak wyjrzał przez okno i zobaczył co się dzieje to wezwał Straż i Policję. Próbowałem gasić ten samochód ale... samochodowa gaśnica rozładowuje się w 1 sek. Co potem ? Wiadro z wodą. Trochę to pomogło, ale nie za dużo. Potem przyjechała straż i ugasili resztę. Co ciekawe, samochód paląc się, w pewnym momencie ruszył do tyłu (stał na wstecznym), pewnie na rozruszniku pod wpływem zwarcia. Komora silnika spaliła się prawie całkowicie, częściowo deska rozdzielcza, wnętrze zadymione i zalane. Brak połowy przedniej szyby W dzień przyszedł jakiś ekspert od pożarnictwa z policjantem - mnie przy tym nie było - i wstępnie orzekł że to był samozapłon. Żona mówi, że wycięli jakieś kabelki. Wieczorem, jak emocje trochę już opadły, to zauważyłem coś co wskazuje raczej na ewidentne podpalenie Sprawa niestety nie jest jeszcze zamknięta, nie będę więc zamieszczać póki co zdjęć i opisów moich podejrzeń. Zdarzenie miało miejsce z 23 na 24/04. Likwidator z PZU dotarł dopiero 29/04. Twierdził, że za 4 dni przyjdzie jakaś decyzja. Co do tego, że będzie szkoda całkowita nie miał jakichkolwiek wątpliwości. Ale jak na razie cisza w tym temacie, a czas płynie. W lutym samochód był ubezpieczony, AC wykupione do wartości samochodu na 10k PLN. Ale na moment zdarzenia wg. tego likwidatora wartość spadła do 9800. Podobno PZU wystawia takie wraki do licytacji na jakiś portal. Ktoś jeszcze potem małżonce podniósł ciśnienie mówiąc, że podobno AC nie działa jak samochód stoi pod domem a tylko jak jest w ruchu Może ktoś coś wie na ten temat? Póki co trzeba się będzie rozejrzeć za jakimś monitoringiem podwórka.